Pov Hermiona
Gdy Śmierciożercy uciekli wszyscy spojrzeli na spaloną do węgla Nore, pani Molly miała łzy w oczach.
- Na czas odnowienia Nory proponuję byśmy przenieśli się Na Grimmauld Place. Odnowa może trochę potrwać. Zaproponował Syriusz.
Wtedy Molly podeszła do niego i go przytuliła, dziękując za dach nad głową dla jej rodziny.
Wszyscy tam się teportowali i podzielili pokoje ( Harry miał z Ronem, a Hermiona z Ginny).
Weszłam do pokoju który dzieliłam z przyjaciółką, I zobaczyłam ją leżącą na łóżku I gapiącą się w sufit.
- Hej wszystko w porządku?
- tak.
- Nie martw się odbudują Nore.
- Nie martwię się Norą, martwię się o ciebie, zachowywałaś się jak idiotka , wybiegając za Bellatrix, mogła cie zabić, a Harry , myślałam że on oszaleje kiedy ty tam pobiegłaś, co ty sobie myślałaś! Krzyknęła
Popatrzałam na mój zabandażowany nadgarstek.
- Ja.. zamurowało mnie. Nie wiem.
Wzięłam głęboki oddech.
-Poprostu od kilku miesięcy nie mogę normalnie spać, ciągle wracam myślami to tamtej nocy , I widzę ciągle Bellatrix,moich rodziców, i słyszę ten jej przerażający śmiech i... łzy spłynęły mi po policzku.
Ginny podbiegła do mnie I mnie przytuliła.
- Przepraszam Hermiono nie miałam pojęcia.
Zeszliśmy na kolację, wszyscy przy stole milczeli, nawet bliźniacy.
***********
Siedziałam w pokoju kończyłam się rozpakowywać, usłyszałam pukanie
- proszę.
Drzwi otworzyły sie, stanoł w nich Harry.
- Hermiono możemy porozmawiać.
Sestresowałam sie trochę.
- Tak.
Usiadłam na łóżku, Harry uklęknoł przy mnie.
- Hermiono to było bardzo nie mądre.
Kolejna Ginny? Pomyślałam.
- wiem.
- Nie pomyślałaś że coś może Ci się stać.
Milczała, odwróciłam wzrok w lewą stronę.
Harry wstał wzioł mnie za ręce podnosząc żeby też wstała.
Przesunął mój podbródek żebym musiała na niego spojrzeć.
- Obiecałaś mi.powiedział smutno.
- Przepraszam.
- złamałaś, obietnice, obiecał że już nigdy tego nie zrobisz.
- przepraszam.
Obioł moją twarz dłonie i złączył usta, nasze języki jak zwykle pasowały do siebie idealnie.
Z ust przeszedł do szyji , byłam w dziesiątym niebie, zamknęłam oczy, ale musiałam się opamiętać
- Harry.
Nie reagował.
- Harry.
- Co?
- To nie jest najleprzy moment. Powiedziałam chodź bardzo nie chciałam tego przerywać.
- Tak masz rację, przepraszam.
- nie przepraszaj.
Pocałowałam go w usta.
Ktoś zapukał i otworzył drzwi był to Syriusz.
- O tu jesteście , chodźcie Remus i Tonks przyjechali.
Gdy wychodziliśmy Syriusz skomentował:
- ahhh tak bardzo przypominacie mi Jeamsa i Lily.
_____________________
Witam serdecznie i kolejny rozdział za nami, nie mogę uwierzyć że tyle czasu pisze tą książkę ( z małą przerwą ale jednak), że to szok , mam nadzieję że dalej ona wam się podoba.😅 kolejny rozdział w następną niedzielę, Dziękuje serdecznie za uwagę❤ P.S Pozdrawiam dziewczyny z 1B które być może to czytają.
CZYTASZ
To coś więcej niż przyjaźń-Harmione
FanficGolden Trio uczęszcza na czwarty rok w hogwardzie jednak Hermiona od trzeciego roku czuję coś do Harrego jednak Harry chodzi z cho Jak myślicie jak potoczą się losy tej dwójki czy Harry odwzajemni uczucie Hermiony Dowiecie się Czytając tą książkę Za...