Halo! Tu Przeszłość

316 10 0
                                    

Gdy po całej akcji poszliśmy na punkt widokowy za Spodkiem atmosfera dalej była ciężka, choć już nie tak nerwowa.

-To był Twój były, prawda? - zapytał Kochan. - Nie wygląda na damskiego boksera, ale pozory mylą.

-Bił Cię gdy byliście razem ? - zapytał zszokowany Fornal - Dlaczego mi nie powiedziałaś ?  Wiem że ciężko jest rozmawiać na takie tematy, ale ...

- Bałam się. - nie pozwoliłam mu dokończyć. - Po prostu się bałam. Jedynymi osobami które wiedziały byli moi rodzice i Kuba z Olą. - zakryłam  twarz dłońmi.

-Nie wiń jej, ciężko było jej się zebrać na odwagę. - powiedział Kochan i nim Tomek zaczął dodał - Chciała Ci powiedzieć, ale jak widać nie zdążyła.

- A Ty nie mogłeś. Skoro wiedziałeś jakie to dla Niej ciężkie. - popatrzył na przyjaciela z żalem.

- Wiesz doskonale że już i tak za bardzo się do Was wtrącałem. Po za tym o takich rzeczach najlepiej dowiadywać się od osób których to dotyczy. - powiedział Kochanowski po czym odwrócił się i poszedł.

- Ja Cię bardzo przepraszam. Nie chciałam byś dowiedział się o tym w taki sposób. - łza spłynęła mi po policzku , ale szybko ją wytarłam.

- Najważniejsze że wszystko dobrze się skończyło. - przygarnął mnie do siebie. - Nie miejmy przed sobą żadnych tajemnic, proszę.

Pokiwałam tylko głową, bo głos uwiązł mi w gardle. Popatrzyłam na Tomka i wiedziałam że ten gość na prawdę jest w stanie bronić mnie za każdą cenę.

- Widzę jednak plus zaistniałej sytuacji. - ujął moja twarz w dłonie. - Uświadomiła mi że zakochałem się w Tobie na amen.- uśmiechnęłam się i nie czekając pocałowałam Go.

- Też Cię kocham.- powiedziałam na co On z uśmiechem wznowił pocałunek.

Gdy się od siebie odkleiliśmy  ludzie bili nam brawo. Zawstydzona wtuiłam się w chłopaka.

- Obiecuje że gdy nadarzy się okazja uczcimy nasze urodziny.- powiedział przyjmujący wstając i podając mi dłoń.

- Ja nie potrzebuje nic więcej po za Tobą. Ty jestem moim najlepszym prezentem. - odpowiedziałam wstając.

Niedługo potem zaczął się mecz. Nasi chłopcy grali świetnie. Z dumą patrzyłam jak mój chłopak wchodzi na parkiet i gra z uśmiechem na twarzy. Oczywiście wygrali, więc po skończonym meczu podeszłam podzielić się z Nim swoją radością i dumą.

"Oszukać przeznaczenie"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz