*** Tomek ***
*** dwa tygodnie później***
- Wiem że nie pamiętasz niczego oprócz tego że ci dokuczałem. - uśmiechnęłem się bo nasza relacja wróciła do tego że kochałem tą dziewczynę na zabój, a ona znajdowała słaby punkt i wbijała w nie szpilę.- Zastanawiam się , dlaczego niby miałam się zakochać w gościu z takim wybujałym ego? - zapytała, po czym zaśmiała się.
- Sam się czasem zastanawiam, dlaczego wtedy gdy cię pocałowałem w Spale, ty się nie odsunełaś, a nawet oddałaś pocałunek. - oblizałem usta i zapragnąłem znów poczuć smak jej ust. Brakowało mi jej bliskości jak z przed wypadku, ale muszę poczekać aż sobie przypomi.
- A co jeśli nigdy sobie nie przypomnę tego co między nami było?? - zapytała , a ja myślałem o tym że umrę gdy tak się stanie.
- Zrobię wszystko byś przypomniała sobie że jesteś dla mnie wszystkim. - usiadłem przy jej łóżku i wyjąłem laptop z kolejnymi zdjęciami . Było tam wszystko co mogło już tu w szpitalu przybliżyć dawną Ewelinę. Zdjęcia z reprezentacji, Spały i nasze prywatne.
- Witajcie! - usłyszałem głos Pani Ani za sobą. - Miło widzieć was razem , jak to było jeszcze w lipcu. - uścisnąłem jej rękę , a ona posłała mi gorzki uśmiech.
Niedawno poprosiła mnie o spotkanie i wypytywała jak sobie radzę i czy mogła by jakoś pomóc, by jej córka wróciła do szczęścia , które pokrzyżował wypadek.
- Może macie ochotę na kawę lub coś innego do picia?? - zapytałem zwalniając jedyne krzesło dostępne w sali.
- Nie , ja tylko przyszłam sprawdzić czy niczego nie potrzebujecie. - uśmiechnęła się mama Eweliny i z powrotem usadziła mnie na krześle. - Idę dopytać kiedy faktycznie wychodzisz, bo wyniki masz dobre, a trzeba już po woli załatwiać rehabilitację.
- Mamo wiem doskonale jak to działa - uśmiechnęła się , a moje serce zapragnęło być powodem tego uśmiechu. Jednak to praca , o której pamiętała, a nie chłopak , który ją kochał . I myśląc o tym uświadomiłem sobie że oddałbym wszystko by sobie przypomniała, a gdy tylko stara Ewelina wróci, poproszę ją by była już zawsze blisko mnie, by ze mną zamieszkała. Może gdybyśmy byli blisko, a nie tylko o przez telefon, a ona nie musiała by nocować u naszego najlepszego przyjaciela, Kochana. Wszystko potoczyło by się inaczej.
**"Ewelina***
Tomek siedział u mnie codziennie , co było dla mnie trochę krępujące. Nie wiem dlaczego , ale może przez to co Kochan mi na opowiadał, czułam się w towarzystwie Tomka trochę nieswojo i czułam jakby każde moje słowo ważyło dla nie Go tonę. Z drugiej strony nie pamiętam, bym była szczęśliwa z tym facetem. Jedyne co pamiętałam to nasze kłótnie i wbijane nawzajem szpile, ale wspomniany przez Forniego weekend w Spale , dawał mi poczucie że ten Tytus, którego pamiętam nie jest Tym którego na prawdę znam, choć nie pamiętam innego.- Opowiedz mi proszę o tym weekendzie w Spale. - poprosiłam bo w środku coś mi dzwoniło , ale nie do końca wiedziałam w którym kościele.
- Jasne , zacząć od naszych dogryzek już na parkingu , czy porozumienia po tym jak dostałaś ode mnie piłką na treningu ?? - zapytał Tomek , a jego uśmiech sprawił że poczułam się przy nim bezpieczniej.
- Znając nas na parkingu były beszty, więc może od tego jak oberwałam piłką.- usiadłam wygodniej na łóżku.
- Po tym jak piłka mi zeszła i dostałaś nią w głowę uciekłaś do pokoju. poszedłem za Tobą i próbowałam powiedzieć co do Ciebie czuję , ale wyszedł mi tylko jakiś bełkot. - poruszył znacząco barkami i przesunął na kolejne zdjęcia. - Jedyne co udało mi się wtedy przy Tobie wydukać to,to że sam do końca nie wiedziałem jak mam z Tobą postąpić by cię nie wystraszyć.
Uśmiechnęłam się i przypomniało mi się jak wszyscy byli zdziwieni że ze sobą rozmawiamy.
- Dlatego ,gdy trener powiedział że mam ci pomóc , zrobiłam to. - szturchnełam Tytusa - A ty bałeś się że odwdzięczę ci się za te zaczepki i byle mega spięty.
- Pamiętasz ?? - zapytał zdziwiony Tomek , po czym przytulił mnie mocno i dodał...- potem spanikowałem i pocałowałem cię.- popatrzył na moje usta, a ja poczułam się niezręcznie. - Zdziwiło mnie to że oddałaś pocałunek.
- Niestety tego nie pamiętam. - powiedziałam , ale coś wewnętrznie kazało mi spróbować odtworzyć to co działo się w Spale. Przybliżyłam się do Niego i delikatnie złączyłam nasze usta.
- Błagam cię, nie rób tak gdy nie pamiętasz , jak bardzo cię kocham. - powiedział Forni odklejające się ode mnie. - Nie chce cię do niczego zmuszać.
CZYTASZ
"Oszukać przeznaczenie"
FanficGdy wyrażanie własnych uczuć przerasta i wychodzą przykre sytuacje. Wtedy warto mieć przy sobie ludzi którzy dobrze cię znają i podadzą pomocną dłoń, a każde słowo nabiera nowego znaczenia .