Rano zjadłam śniadanie i zabrawszy torbę pojechałam na Podpromie, gdzie Asseco miało pierwszy trening z nowymi zawodnikami. Co prawda brakowało paru zawodników, którzy jeszcze walczyli w mistrzostwach, ale zawsze to ciężka praca z resztą ekipy.
Chłopcy zaczęli dziś od siłowni, oczywiście nie obyło się bez wygłupów. Zapomniałam o przykrościach ostatnich kilkunastu dni. Po skończonej pracy czekał na mnie TJ , z którym się umówiłam na zwiedzanie miasta. Właśnie wychodziliśmy z hali ,gdy zadzwonił telefon.- Halo? - odebrałam nie patrząc na wyświetlacz.
- Cześć, możemy pogadać? - usłyszałam Tomka i moja mina zrzedła.
- Wszystko w porządku? - zapytał amerykanin, a ja tylko kiwnęłam twierdzająco głową.
-No tak, jesteś zajęta. Czego się spodziewałem. - po tych słowach zagotowało się we mnie.
- Czego Ty się spodziewałeś? Ty !- podniosłam głos. - To nie ja Ciebie olałam dla byłej. I nim mi zaczniesz wypominać co kolwiek, zastanów się nad tym co ty zrobiłeś źle. Do tego jeśli tak ma wyglądać nasz związek to sorry, ale wolę być sama. - wytarłam łzę po czym dodałam. - To był błąd godząc się być z Tobą, mogłam się domyślić że tylko złamiesz mi serce. Nie dzwoń do mnie więcej. - rozłączyłam się nie dając Tomkowi dojść do słowa.
- Wiesz że trochę za ostro go potraktowałaś. - odezwał się po chwili ciszy Defalco.
- Wiem, ale inaczej tylko dłużej bym cierpiała. Kocham go całym sercem, ale jeśli mamy przez to nawzajem się ranić to wolę to odciąć na samym początku. - uśmiechnęłam się smutno do towarzysza.
Zabrałam go na rynek i stojąc na moście z widokiem na pomnik Czynu rewolucyjnego mój telefon znów się odezwał.
- Kuba , nie jestem w nastroju do rozmowy, po za tym nie jestem sama.- powiedziałam nim przyjaciel zdarzył co kolwiek powiedzieć.
-Wiem że nie jesteś, bo Tomek też nie jest. Pogrzało was , przecież się kochacie. Dlaczego zrywacie zamiast próbować to naprawić? - zapytał.
- Ja nie chce się czuć jak opcja, a to co pokazał ostatnio uświadomiło mi że jestem dla Niego alternatywą. Nie tego chcę. - popatrzyłam na TJ'a - Sorry, ale mieliśmy iść na lody. Wpadnij jak tylko wrócisz do Rzeszowa i przestaniesz się dąsać. - Usłyszałam tylko oschłe pa i Kochan się rozłączył.
- Miał sporo racji. Nim oskarzysz mnie że podsłuchuje ...- podniósł ręce do góry.- ...masz strasznie głośno ustawiony dźwięk.
- Jasne. - popatrzyłam na Niego z niedowierzaniem. - I powiedz mi jeszcze że to co Tomek zrobił to było dla mojego dobra.
-Nie , ale może cała sytuacja czego Go nauczyła, a Ty od razu przekreśliłaś wszytko.
-Zmieńmy temat bo zaraz Ci się tutaj rozpłaczę, Choćmy na te lody. - złapałam Go pod ramię i poszliśmy.
Pół dnia zajęło nam obejrzenie najciekawszych atrakcji w mieście i gdy wróciłam do domu wyciągnęłam jeszcze ulubione, pistacjowe lody z zamrażarki. Rozsiadłam się wygodnie na parapecie okna i patrząc na miasto zaczęłam płakać. Po piętnastu minutach wyjęłam telefon i zadzwoniłam do Oli, bo potrzebowałam rady przyjaciółki.
-Hej.- pociągnąłam nosem.- Dalszego miłość to takie gówno? - zapytałam oblizując łyżkę z kolejnej porcji lodów.
- Och kochana, miłość boli, ale zobaczysz że jeszcze się wam ułoży. - próbowała mnie pocieszyć.
- Taaa, chyba Jemu z tą Paulą. - specjalnie zaakcentowałam imię tej .....
- Ty po prostu jesteś zazdrosna.- zaśmiała się Ola. - Widać po was że długo bez siebie nie wytrzymacie.
- Przepraszam, ale ja nie wybaczam noża w plecach. - nabrałam kolejną łyżkę. - Chciałabym by osoba którą kocham stawiała mnie wyżej niż swoje byłe. Jak jednak widać tym wymarzonym nie jest Fornal. Niech się otacza tymi hotkami to daleko zajdzie. - powiedziałam złośliwie. Ola miała coś powiedzieć, ale usłyszałam głos Kuby i Tomka w słuchawce, więc się rozłączyłam.
Popatrzyłam przez okno na słońce, które już po woli przestawało tak grzać w caban, więc przebrałam się i poszłam na basen spłukać wszystkie smutki pływając.
*********************************
„Czytanie książki jest, przynajmniej dla mnie, jak podróż po świecie drugiego człowieka. Jeżeli książka jest dobra, czytelnik czuje się w niej jak u siebie, a jednocześnie intryguje go, co mu się tam przydarzy, co znajdzie za następnym zakrętem”.
Rozdział ze specjalną
dedykacją dla
OlaFasolka5 🤍♥️🤍❤️
CZYTASZ
"Oszukać przeznaczenie"
FanfictionGdy wyrażanie własnych uczuć przerasta i wychodzą przykre sytuacje. Wtedy warto mieć przy sobie ludzi którzy dobrze cię znają i podadzą pomocną dłoń, a każde słowo nabiera nowego znaczenia .