#23

5 1 4
                                    

Trwały przygotowania do ślubu, który odbędzie się za tydzień. 20 marca. Cały nowy Asgard został zaproszony. Thor wysłał zaproszenia również do Strażników Galaktyki, Baldera i Reyny, Sam'a Wilson'a, James'a Barnes'a, króla pajęczaków, Clint'a Barton'a i innych swoich przyjaciół z dawnych lat.

Jego narzeczona, Nellie, była w 3 miesiącu ciąży a dzisiaj właśnie, szli na badanie kontrolne. Młody Bóg nie mógł się już doczekać. Bardzo był ciekaw płci swojego dziecka.

- Już idziemy? - zapytał zniecierpliwiony.

- Za 20 minut kochanie. Wyluzuj - powiedziała przyszła Pani Odinson.

- Dlaczego nie możemy wyjść wcześniej tylko za 20 minut? - zadał kolejne pytanie Bóg piorunów.

- A wychodząc teraz, chcesz czekać w poczekalni pół godziny? - odpowiedziała pytaniem na pytanie.

- A niby ile będziemy musieli czekać wychodząc za 20 minut?

- 10.

- To idiotyczne. - skwitował mężczyzna.

- Misiu kolorowy, to nie jest idiotyczne, po prostu Ty nie jesteś cierpliwy i nie umiesz usiedzieć na czterech literach kilkunastu minut. - zakończyła temat niebieskooka.

Blondyn nie dodał nic więcej. Podszedł do lodówki i wyjął z niej jogurt naturalny. Otworzył go i zaczął pić. Nellie przytuliła się do jego pleców.

- O 14 mam przymiarki sukni ślubnej. - mruknęła wdychając jego zapach. Zawsze pachniał burzą a ona uwielbiała burze.

- A gotowa będzie...?

- Na wtorek.

- ...ile zostało czasu do wyjścia?

Kobieta spojrzała na zegar.

- 15 minut.

Thor westchnął. Nienawidził czekać. To frustrujące uczucie.

- Brunhilda będzie naszą świadkową. Dziecka chrzcić nie będziemy, tak? - spytał.

- Co to jest chrzest?

- ...Nie ważne.

- Kocham Cię. - Pocałowała go.

- A ja Ciebie kwiatuszku.

- Możesz się już zbierać.

- W końcu! - zawołał Odinson i poszedł do przedpokoju ubrać buty. Za nim szła jego narzeczona. Ubrali się, wyszli z domu i go zamknęli a następnie poszli do przychodni.

Po godzinie od opuszczenia domu, wyszli z gabinetu. Thor chodził uśmiechnięty od ucha do ucha. Po drodze spotkali Korga i Valkirie.

- To dziewczynka! Będę miał córeczkę! - wykrzyknął. Nellie się zaśmiała.

- To fantastycznie stary. - powiedział Korg. - Zawsze chciałem zobaczyć maleńkiego ludzkiego bobaska. Będę dla niej najlepszym wujkiem.

- Gratuluję wam. Idziemy na lody z tej okazji? - królowa Asgardu uśmiechnęła się.

- Jasne, chodźmy. - ona i Levesque poszły przodem a faceci za nimi.

Heaven In Your Eyes Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz