#24

7 1 1
                                    

To był wielki dzień dla nowego Asgardu. Thor Odinson i Nellie Levesque się pobierali. Za chwilę miała się odbyć ceremonia zaślubin.

- Gotowa? - spytała Sif.

- ...Tak. - odparła Nellie uśmiechając się.

- To idziemy.

Już po chwili do ołtarza, pannę młodą prowadził jej wielki, niebieski i głazowy przyjaciel, Korg. Podeszli do Thor'a, który, uśmiechnięty przejął od niego dłoń swojej przyszłej żony. Spojrzeli sobie w oczy z miłością.

- Zebraliśmy się tutaj, aby połączyć związkiem małżeńskim tego mężczyznę i tą kobietę - powiedziała Valkiria, która, jako królowa Asgardu, udzielała ślubu każdemu kto pobierał się w Nowym Asgardzie. Wszechojciec również udzielał ślubów. Taka tradycja. - Thor'ze, powtarzaj za mną słowa przysięgi. Ja Thor, biorę Ciebie Nellie za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci.

- Ja Thor, biorę Ciebie Nellie za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość oraz, że cię nie opuszczę aż do śmierci. - powtórzył za nią młody Bóg. Odwrócił się do Sif i wziął od niej obrączkę którą założył na palec Nellie.

- Nellie, teraz twoja kolej. Powtarzaj za mną. Ja Nellie, biorę Ciebie Thor'ze za męża i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci.

- Ja Nellie, biorę Ciebie Thor'ze za męża i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość oraz, że cię nie opuszczę aż do śmierci. - powtórzyła i założyła obrączkę Na palec Thor'a.

- Uroczyście ogłaszam was mężem i żoną! Możecie się pocałować. - młodzi państwo Odinson pocałowali się.

Heaven In Your Eyes Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz