Stała przed nim w zielonym, kąpielowym szlafroku. Jej włosy były mokre i przez wilgoć, jeszcze bardziej niż zwykle poskręcane. Wspięła się na palce i przybliżyła swoje różowe, miękkie usta do jego warg, a on jakby wyrwany z odrętwienia, poruszył się przysuwając do niej i ostrożnie objął ją w pasie. Mruknęła zadowolona, więc zacieśnił uścisk i teraz czuł całe jej ciało na swoim. Nie panował już nad sobą, tylko gwałtownie przesuwał wargami po jej szyi, odchylając poły szlafroka. Odwiązała sznurek w talii i po chwili stała przed nim naga, zadowolona z jego pocałunków, oddająca je z równą mocą. Pozbył się ciężkiej peleryny, a ona wspinając się na palce, odpinała guziki jego koszuli. Jeden z nich, szarpnięty za mocno, potoczył się po kamiennej posadzce. Severus nieuważnie spojrzał na czarne kółko spadające coraz dalej i zorientował się, że nie znajdują się już w piwnicy „Esów i Floresów", a na podeście Wielkiej Sali. Czarny guzik upadł prosto pod nogami wchodzącej Minerwy McGonagall, która widząc ich, zatrzymała się jak rażona piorunem, próbując powstrzymać zmierzających do środka uczniów.
Zerwał się jak oparzony i spojrzał na zegar. Piąta pięćdziesiąt dziewięć. Wstał zamaszyście i skierował do łazienki. Po wyjściu spod prysznica, ogolił się z pomocą magii. Starając się jak najmniej patrzeć na swoje odbicie, przywołał szaty i z westchnieniem udał się do Wielkiej Sali.
Już tam była.
Siedziała ze spuszczoną głową obok Minerwy i słuchała jej, co jakiś czas wtrącając kilka słów. Gdy zajął miejsce przy stole, McGonagall powitała go z uśmiechem, sprawiając, że Hermiona również podniosła głowę. Ich spojrzenia spotkały się na ułamek sekundy, po czym on odwrócił wzrok i zajął się śniadaniem. Starał się nie patrzeć w jej kierunku i siląc się na spokój czekał na to, co wydarzy się dalej.
Pozornie wszystko było jak dawniej. Gdy stoły zaczęły powoli pustoszeć, do Wielkiej Sali wleciały sowy, roznoszące poranną pocztę. Severus machinalnie chwycił kilka listów zaadresowanych do niego i postanowił otworzyć je dopiero w gabinecie. Gdy zajął się swoimi codziennymi obowiązkami, znalazł chwilę na posłanie Granger wiadomości odwołującej wieczorną lekcję specjalizacyjną.
***
Ostatnie kilka dni po "Esach i Floresach" unikali się jak ognia i Hermiona z ulgą przyjęła pierwszą wiadomość o odwołaniu jej lekcji specjalizacyjnej. Jednak dzisiaj nie spotkała go na śniadaniu ani nie dostała od niego żadnej informacji, że zajęcia miałyby być się nie odbyć, więc z wahaniem udała się do lochów.
Zapukała do pracowni, a on po chwili odblokował drzwi. Przywitała się i stanęła przed jego biurkiem. Przygryzła wargę, przypominając sobie, że gdy ostatnim razem znajdowali się sami w jednym pomieszczeniu, o mało nie rzuciła się na niego. Przełknęła ślinę i zerknęła spod rzęs, czekając aż się odezwie. Wskazał jej stanowisko i poprosił o skorzystanie z instrukcji pozostawionych na stole. Sam zajął się swoją pracą, nie wstając nawet zza biurka i nie nadzorując jej. Co jakiś czas rzucała mu ukradkowe spojrzenia, ale zdawał się pochłonięty obowiązkami. Odetchnęła głęboko, przekonując się, że mogło być gorzej, a ona przynajmniej nie straciła pracy.
Postanowił skupić się na czytanym tekście i nawet nie zbliżać do Granger. Ostatnie wydarzenia odkryły przed nim zaskakującą dla niego samego część własnej natury - pozbawioną kontroli, zupełnie dziką i impulsywną. Tak obcą temu, czym do tej pory się kierował, tak różną od zwykłych reakcji, które znał na wylot i mógł zawsze przewidzieć. Tymczasem doświadczał teraz swoistych katuszy, wynikających z ciągłego pragnienia przebywania blisko niej. Ta potrzeba jednak wciąż się pogłębiała i nawet izolacja od niej, nie zapewniła mu spokoju. Wciąż dręczyły go sny, w których pojawiała się jako jego kochanka, myślał o niej w każdej chwili, której nie zajął stosem obowiązków i pracy. Wiedział, że nie będzie mógł w nieskończoność unikać jej, ani odwoływać z nią lekcji. Postanowił więc maksymalnie zdystansować się i zająć pracą. Jednak co jakiś czas, jego myśli uciekały do niej, a wzrok podnosił się, obserwując jej skupione i precyzyjne ruchy. Jej długie, lśniące włosy, gładką skórę i błyszczące oczy.
CZYTASZ
Po zakończeniu
FanfictionRok po bitwie o Hogwart Hermiona Granger spotyka swojego byłego nauczyciela eliksirów i rozpoczyna nową pracę. Harry Potter mierzy się z powojenną rzeczywistością i własnymi demonami. Zapraszam na Sevmione z elementami Drarry. Postacie, niektóre wyd...