ℭ𝔥𝔞𝔭𝔱𝔢𝔯 𝔱𝔥𝔯𝔢𝔢

713 32 3
                                    

Harry's POV

Jeżeli cenna jest każda sekunda, to może powinienem mu odpisać? Ale z drugiej strony bardzo boję się spotkania. Domyślam się, że chciałby powiedzieć „przepraszam", ale czy ja na pewno chcę to usłyszeć? Nie wiem.

Czy ja w ogóle chcę się z nim spotykać? Nie wiem. Znaczy chcę, bo jednak chcę mu pomóc, ale z drugiej strony nie chcę się z nikim widzieć. Nawet Ron i Hermiona porzucili wszelkie próby spotkania się ze mną.

Myślę, że mogę się poświęcić i chęć pomocy mu jest większa niż mój strach.

Pobiegłem na górę do pokoju Regulusa, gdzie zwykłem spać. Wygrzebałem z biurka pióro, atrament i kawałek papieru. Zacząłem pisać.

„Cześć,

Pasuje Ci piąty września w pubie pod Trzema Miotłami o piątej po południu? Oczywiście nie będziemy tam siedzieć. Zabiorę Cię do mojego domu, ale wolę nie przekazywać Ci adresu listownie.

I tak, pomogę Ci, a przynajmniej spróbuję, bo nie mogę obiecać, że się uda. Najpierw jednak musisz wyjaśnić mi, co się dzieje, żebym mógł Ci pomóc. Wystraszyłeś mnie, pisząc, że bez mojej pomocy możesz umrzeć.

Harry Potter"

Dałem list sowie, a ona po chwili wyleciała przez okno. Obserwowałem ją, aż zniknęła mi z oczu. Ale czy na pewno wszystko dobrze napisałem?

Draco's POV

Szukałem argumentów, dlaczego miałbym nie trafić do więzienia, gdy usłyszałem pukanie w szybę. Biała sowa wleciała do mojego pokoju. Dałem jej przysmak i powiedziałem, że może zostać na noc, bo było już ciemno za oknami. Zacząłem czytać list, który przyniosła.

Gdy skończyłem czytać, byłem bardziej, niż zdziwiony. Potter chce mi pomóc? Ale dlaczego? Nie wiem, ale się dowiem, ponieważ piąty września jest jutro.

Z małą nutą nadziei, że może nie zostanę skazany na śmierć, położyłem się spać, lecz nie mogłem zasnąć, ponieważ mój umysł zajmował Potter.

ℭ𝔬𝔫𝔰𝔢𝔮𝔲𝔢𝔫𝔠𝔢𝔰 𝔬𝔣 𝔠𝔬𝔬𝔭𝔢𝔯𝔞𝔱𝔦𝔬𝔫 // 𝔡𝔯𝔞𝔯𝔯𝔶Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz