ROZDZIAŁ 33.

2.1K 44 1
                                    

AALIJA

Kiedy tylko zamykam za sobą drzwi mogę odetchnąć. Jednak to wszystko wraca do mnie ze zdwojoną siłą.

Mam wrażenie, że zaraz upadnę. Kręci mi się w głowie. Ucisk w klatce piersiowej sprawia, że nie mogę wytrzymać. Zaciśniętą w pięść ręką walę w swój mostek, jakby miało mi to coś pomóc. Kołyszę się na piętach. Oddycham niespokojnie. Próbuję rękoma dotknąć buzi jednak nie udaje mi się to. Czuję się jak w nieswoim ciele. Ręce mam całe spocone.

Mam wrażenie, że mijają wieki, kiedy w końcu moje ciało wraca do mnie.

Ucisk w klatce piersiowej maleje, a ja mogę oderwać stopy od ziemi.

Powoli idę do sypialni, gdzie od razu zwalam się na łóżko. I tak zasypiam.


***


Po jakimś czasie budzę się cała spocona. Nieporadnie ściągam z siebie ubrania. Wstaję z łóżka. W korytarzu znajduje porzuconą przed paroma godzinami torebkę. Wyjmuje z niej telefon, na którym wyświetla się masa nieodebranych połączeń od dupka i jeszcze więcej wiadomości- również od dupka. Wyłączam telefon, a sama kieruje się do łazienki. Uprzednio ściągając bieliznę wchodzę pod prysznic. Zimna woda sprawia, że moje ciało zyskuje jakąś równowagę.

Jedyne o czym myślę, to to, że to strasznie boli. A co? Złamane serce.

Staję przed lustrem i jedyne co widzę, to kobietę ze złamanym sercem. Nie wiedziałam nawet, że jest to możliwe.

Gaszę światło i wychodzę z łazienki. Po chwili opadam już na materac i wchodzę pod ciepły kocyk.

W mig zasypiam myśląc, o tym, jak dałam się wrobić.


***


Budzi mnie odgłos walenia w drzwi.

Poruszam się zmieniając pozycję na łóżku. Patrzę w okno, gdzie wita mnie ciemność.

- Aalijo - słyszę męski głos, który krzyczy zza drzwi.

Chwilę zajmuje mi zorientowanie, że to Ivo. Dupek nad dupkami.

Szlag.

Wstaje z niechęcią z łóżka. Ubieram na ciało bluzę.

Podchodzę do drzwi i nie wiem dlaczego, ale przykładam do niej dłoń.

- Aalijo, skarbie, proszę - majaczy chłop.

- Wynoś się! - próbuję krzyknąć, ale jedyne co wydobywa się z mojego gardła to żałosny szloch.

- Proszę daj mi wszystko wytłumaczyć. - ponawia próbę dupek.

Chcę się odezwać, ale nie mam siły.

Odchodzę od drzwi i kładę się z powrotem na łóżko. Spoglądam w jeden punkt i staram się zignorować Iva, który po raz kolejny dobija się do drzwi.

Czuję się oszukana. I zdradzona.


***


Ivo przychodził pod moje drzwi, mieszkanie niemal codziennie. Czasami po prostu dawał znać, że tam jest, gdybym potrzebowała czegokolwiek, a czasami nie przestawał mówić.

Nieważne co robił, łamało mi to serce.

A ja stworzyłam swoją nową rutynę. Zwolniłam się z pracy. I jedynie leżę w łóżku, albo na kanapie. Albo biorę długie prysznice.

Już nie mam siły płakać więc jedynie spoglądam w jeden punkt.


***


Pierwsze, co przychodzi mi do głowy, kiedy przypominam sobie, że Ivo jest szefem rodziny mafijnej, zamieram. Odczuwam nieprzyjemne dreszcze i niepokój. W głowie mi się to nie mieści. Jak taka radosna i uprzejma rodzina może być kimś, tak okrutnym.

Jak Ivo, który zawsze o mnie dbał, może być kimś tak złym.

Dlaczego nie powiedział mi tego wcześniej, zanim wpuściłam go do mojego życia. I serca.

Tak naprawdę okazuje się, że go nie znam.

Kolejne co sobie przypominam to to, jak nakazał Diego informować o wszystkim co mnie dotyczy.

To po raz kolejny mnie łamie, ale daje też siłę, by ignorować wołania Ivo. 

ONE NIGHT CHANGES EVERYTHING -  #1 RODZINA RICCI (18+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz