ROZDZIAŁ 41.

2.2K 51 0
                                    

Kilka miesięcy później...

AALIJA

Rzucam ostatnie spojrzenie na moją sukienkę. Sięgająca kostek, czerwona sukienka podkreślająca talię sprawia, że czuję się dzisiaj jak królowa.

A może to zasługa mężczyzny, który odbija się w lustrze.

Ivo zawiązuje właśnie muszkę. W tym garniturze wygląda nieziemsko.

- Gotowa? - pyta nagle pojawiając się za mną.

- Tak. - przytakuję obracając się ku niemu.

- Wyglądasz prześlicznie, skarbie. - mówi. Nachyla się i składa pocałunek na moim nosie.

Następnie odsuwa się, co ostatnio niesamowicie mnie denerwuje. Ten dystans.

Ale już wiem, co to oznacza. I dzisiaj wykonam pierwszy krok.


***


Biorę do ręki kieliszek z winem i upijam łyk trunku. Mężczyzna siedzący naprzeciw mnie sączy whisky.

- Jestem gotowa. - wypalam nagle.

Zdezorientowany Ivo marszczy brwi.

- Na co, Aalijo? - pyta.

- Na związek. - mówię. - Myślę, że możemy pójść o krok dalej. - wyjaśniam.

- Naprawdę? Jesteś pewna, Aalijo. Wiesz, że ja zaczekam.

Chwytam leżącą na stole rękę mężczyzny i ściskam.

- Kocham Cię, Ivo. Chcę spędzić z Tobą resztę życia. Nie chcę czekać. Już Ciebie poznałam.

- Och, Aalijo. - mężczyzna wstaje ze swojego miejsca i podchodzi do mnie. Nachyla się i czule mnie całuje. - Wracamy do domu? - pyta.

- Zdecydowanie. Od początku wieczoru mam na ciebie chrapkę. - śmieje się z własnych słów.


***


Opadam na łóżko jednocześnie oplatając nogami talię Ivo. Jego pocałunki zostawiane na całym moim ciele jeszcze bardziej mnie rozbudzają.

Palcami badam jego plecy.

Pozbywamy się ubrań nie przestając się całować.

- Tak bardzo Cię kocham, skarbie. - mówi Ivo składając pocałunki na dole brzucha.

Schodzi nimi coraz niżej pozbawiając mnie tchu.

- Wszystko ok? - pyta. Kiedy przytakuję doprowadza mnie do pierwszego tego wieczoru orgazmu.

Jednego z wielu.


***


Później tego wieczoru, a właściwie już nocy leżymy w objęciach. Nie możemy nacieszyć się swoim dotykiem. Co chwila błądzimy rękoma po całym ciele i całujemy się.

Spoglądam na jego twarz i uśmiecham się szeroko. Ręką gładzę jego pokrytą zarostek szczękę.

- Tak bardzo się cieszę. - mówię.

- Ja też skarbie, ja też. - mówi, a później łączy nasze usta w słodkim pocałunku.  - Jakie są Twoje marzenia? - pyta. 

Zabawna historia... - zaczynam. - Jak miałam siedem lat... - kilka kolejnych minut zajmuje mi opowiedzenie historii od której wszystko się zaczęło.

- Spełnimy wszystkie Twoje marzenia. Co do jednego. - zapewnia solennie. 

ONE NIGHT CHANGES EVERYTHING -  #1 RODZINA RICCI (18+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz