Wraz z rodzeństwem zaczęliśmy się pakować o godzinie 20:30, na drugi dzień mieliśmy być już na lotnisku o godzinie 6 rano, wychodziło na to, że wyjechać będziemy musieli o godzinie 4:00, ponieważ do lotniska mieliśmy odległość dwu godzinną.
W pewnym momencie mama weszła do mojego pokoju, w którym wszyscy się pakowali, w ręku trzymała dużą butelkę czerwonego wina. Nagle zaczęła do nas wrzeszczeć:
- Gdzie wy się wybieracie?! - powiedziała ze złością w głosie, w między czasie popijając alkohol.
Moja siostra się jej bardzo bała, ponieważ nie raz ją jak i mnie oraz brata biła, przez co mieliśmy sporo siniaków, ale nikt na to nie zwracał uwagi. Widząc że dziewczyna się boi przytuliłam ją i schowałam za moimi plecami po czym powiększam do matki krzycząc:
- DASZ NAM WRESZCIE SPOKÓJ! JESTEŚ TYLKO I WYŁĄCZNIE JEDNĄ WIELKĄ PIJACZKĄ WYNOŚ SIĘ Z MOJEGO POKOJU I NIGDY TU NIE WRACAJ! - gdy to powiedziałam ulżyło mi, że w końcu mogłam to jej powiedzieć na głos.Po moich słowach widziałam na twarzy matki dużą złość, zresztą nie była niczego świadka bo była upita, patrzyłam się za nią aż nie opuściła mojego pokoju prawie się wywalając.
Znów zaczęliśmy się pakować, kiedy skończyliśmy byliśmy padnięci i poszliśmy się wykąpać a później spać.
Wstałam o 2:30, aby się przygotować powoli do wyjazdu, poszłam do łazienki, ubrałam krótki czarny top i do tego czarne cargo spodnie, stylizacje wypełniłam biżuterią i biało
czarnymi jordanami. Zrobiłam lekki makijaż po czym zeszłam po cichu na dół, żeby zrobić szybkie śniadanie mi i mojemu rodzeństwu. Postawiłam na coś prostego czyli jajecznicę z bekonem a do tego sok pomarańczowy.
Była już 3:00, więc szybko poszłam obudzić rodzeństwo po czym zeszłam na dół, gdy już zdążyli się ogarnąć przyszli na śniadanie które im zrobiłam.- Co tu tak pięknie pachnie? - powiedziała Veronica.
- No zrobiłam wam śniadanie, jajecznicę i sok pomarańczowy, żebyśmy w drodze na lotnisko nie głodowali haha - zaśmiałam się i zabrałam się do jedzeniaChwilę później zeszedł Nick i dosiadł się do posiłku
- Powiem ci siostra, że bardzo dobrze gotujesz, zazdroszczę twojemu przyszłemu mężowi - zaśmiał się mając buzię pełną jedzenia
Nastała godzina 3:45 zaczęliśmy brać walizki do auta jak najszybciej się dało, tylko żeby matka nas nie zauważyła, wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy w drogę.
Gdy nudziło mi się w samochodzie pomyślałam, że wstawię zdjęcie na instagrama jeszcze z Francji.
@Maddison_Smith
Polubione przez @Lucas.Bázertáz i 20780 innych
Komentarze:
@VanessaBöchniak:
Już za tobą tęsknię )):
↑
@Maddison_Smith:
Ja za tobą też! Ale zaniedługo napewno się spotkamy!!@Lucas.Bázertáz:
No ładne ładne💕
↑
@Maddison_Smith:
Dziękuję!💕I 10200 innych komentarzy
Gdy dojechaliśmy do Hiszpanii przywitał nas piękny widok zza okna...
----------------------------------------------------------
Krótki rodział, ale dopiero zaczynam w te sprawy, ale następnym razem postaram się napisać dłuższy, to wszystko nie jest dopracowane ale będę się starać nad tym pracować, myślałam nad założeniem tik toka na temat właśnie tej opowieści, co o tym myślicie? Dajcie znać w komentarzu. Codziennie będzie się pojawiał jeden/dwa rozdziały przynajmniej będę się starać! 💕💕
CZYTASZ
Will I love you? | Pablo Gavi
Teen FictionPo przeżyciach wydażonych się w przeszłości, zdołam być taka jak dawniej? Czy wjazd do ojca w Barcelonie odmieni moje życie? Mogłam zadawać sobie wiele pytań, na których nie znałam odpowiedzi, ale czy to się zmieni?