Widziałam jak dziewczyna wpatrującą się na mnie i Gaviego opciskujących się, chciała mnie zabić swoim wzrokiem, jeśli można by było zabijać własnym spojrzeniem, już dawno bym leżała nieżywa.
Spojrzałam się również na Maxa, który jak to zobaczył walnął pięścią o stolik przy, którym przed chwilą siedziałam, prawie wylewając stojące na nim kawy.
Szczerze nie obchodziło mnie to co inni sobie w tym momencie myślą o naszej dwójce, jedyne co było dla mnie teraz ważne to tylko i wyłącznie to, że mogę przytulić się teraz do Pabla.
- Tęskniłam Gavi - rzekłam nie puszczając go ani na chwilę.
- Ja za tobą też, bardzo mi na tonie zależy i nie chce, żeby nasza relacja doszła do końca... - powiedział zasmuconym, ale za razem szczęśliwym głosem.
- Ja również, dalej mam mętlik między naszym związkiem, ale mimo tego nie chce się od ciebie odwracać, bardzo cię kocham, ale nie jestem jeszcze gotowa na powrót do naszego związku. Jeśli dalej chcesz i twoja mowa dziewczyna ci pozwoli to możemy być narazie najlepszymi przyjaciółmi - zaproponowałam, bardzo chciałam, aby było tak jak kiedyś, żebyśmy byli szczęśliwi w naszym związku, ale nie czuje się pewnie wracając do niego mimo dużej miłości w stronę bruneta.
- Rozumiem, jeśli będziesz gotowa na związek to mów odrazu, narazie jeśli tak wolisz to możemy się przyjaźnić, zawsze lepsze to niż nic, również potrzebuje ciebie przy sobie, czuję potrzebę poczucia twojej bliskości obok swojej osoby - mówił chłopak. - Ale o jaką dziewczynę ci chodzi, przecież nie znalazł bym sobie nowej dziewczyny odrazu po zrobieniu sobie przerwy, a szczególnie kiedy dalej ciebie kocham najbardziej jak potrafię.
- No o tą co tutaj stoi - spojrzałam w stronę dziewczyny znajdującej się obok nas. - Dodałeś z nią zdjęcie na instagrama, wyglądaliście na bardzo szczęśliwych i wypełnionych miłością - mówiłam ze smutkiem.
- Ale Maddi, ja kocham tylko ciebie, to ty sprawiasz, że czuję się szczęśliwy, wypełniony pełną energią, miłością. Tylko ty malujesz uśmiech na mojej buzi. Nikt inny jak ty nie potrafi mnie rozśmieszyć aż do mocnego bólu brzucha. To z tobą chcę być do końca moich dni i ciebie mieć u swojego boku - widziałam jak chłopak bardzo się stara odbudować naszą relację. Choć nie czułam się gotowa na związek byłam mu w stanie wybaczyć i zostać jego przyjaciółką jak na ten moment.
- Naprawdę to doceniam i tak samo reaguje na ciebie, żaden chłopak nie da rady ci dorównać bo to tylko i wyłącznie ty jesteś moim ideałem i całym moim światem, jestem w stanie przebaczyć ci wszystko, ale jeszcze chwilę wolę pobyć w relacji przyjacielskiej, ale obiecuję ci, że napewno zaniedługo wszystko będzie jak dawniej - rzekłam z dużym uśmiechem do bruneta.
- Dobrze, ale pamiętaj, że cię kocham śliczna - mówił odwzajemniając uśmiech. - A jeśli zobaczysz mnie z inną dziewczyną nie musisz się o co martwić, bo to na tobie mi zależy.
- Ty też nie musisz, właśnie dzisiaj poznałam fajnego chłopaka o imieniu Max, ale to ty jesteś jedynym pamiętaj - odezwałam się.
- No ja mam nadzieję śliczna - zaśmiał się ciemno oki.
Zrobiliśmy sobie zdjęcie i dodałam js szybko na Instagrama.
@Maddison_Smith
Niestety nie będzie tutaj zdjęcia bo coś mi się zepusło (
Polubione przez 9 mln osób
Komentarze wyłączone
Pożegnałam się z Gavim i już chciałam wracać do kawiarni, ale Pablo mnie przytrzymał i pocałował, zarumieniłam się i oddałam pocałunek chłopakowi. Uśmiechnęłam się do niego po czym mu pomachał i weszłam do środka pomieszczenia. Widziałam przez szybę jak Gavi mi odmachuje i odchodzi.
Przez cały czas naszej rozmowy z brunetem Max z tą dziewczyną ze zdjęcia się w nas wpatrywali, ale mało co mnie wtedy to obchodziło, ważne, że poczułam jego ciepło na swoim ciele.
Wzięłam swoje rzeczy z siedzenia obok chłopaka i powiedziałam:
- Ja już idę Max paaaa
Chłopak nic nie odpowiedział tylko mocno oparł się o oparcie drewnianego krzesła.
Gabi dodał zdjęcie na instagrama i odrazu na nie weszłam.
@Pablo_Gavira
Opis: With beautiful girl...🤍 @Maddison_Smith
Polubione przez 50 mln osób
Komentarze wyłączone
CZYTASZ
Will I love you? | Pablo Gavi
Teen FictionPo przeżyciach wydażonych się w przeszłości, zdołam być taka jak dawniej? Czy wjazd do ojca w Barcelonie odmieni moje życie? Mogłam zadawać sobie wiele pytań, na których nie znałam odpowiedzi, ale czy to się zmieni?