Rozdział 15

779 24 9
                                    

Nagle ktoś przed nami stanął... Był to mój tata...

Spojrzał na mnie później na Gaviego ze zdziwieniem, normalne jest to, że dziewczyna może oprzeć głowę o ramię swojego przyjaciela, choć każdy mógł to interpretować na swój sposób.

- Em... To co jedziemy już na tą kolację? - zapytał tata a ja momentalnie zdjęłam głowę z ramienia chłopaka.

- Tak, chodźmy - powiedziałam wstając z kanapy, odrazu to samo zrobił brunet i cała nasza trójka poszła do samochodu.

Tata siedział za kierownicą, ja obok Xaviera a Gavi z tyłu.

Rodzic momentalnie prowadząc autem szepnął mi do ucha:

- Chyba pomiędzy wami jest coś więcej niż przyjaźń, widać to na kilometr - rzekł uśmiechając się szeroko ojciec.

- Przestań, nic więcej między nami nie ma - przekręciłam oczami a swój wzrok skierowałam na ciemnookiego, który już wpatrywał się we mnie. Na ten widok uniosłam lekko kąciki ust.

Dotarliśmy już na miejsce, było tam CUDOWNIE! Powiedziałam tacie, aby już wszedł do środka restauracji a ja z Gavim zaraz dojdziemy, ponieważ chciałamz żeby Pablo zrobił mi zdjęcie, które dodam później na Instagrama.

Zrobiliśmy zdjęcia, które robiliśmy 5 minut.

Weszliśmy do środka restauracji. Wnętrze budynku było prześliczne. Przeważał tam kolor biały i ciemnoniebieski choć znajdowało się sporo złotych dodatków.

Dosiedliśmy się do siedzącego taty przy jednym ze stolików i zamówiliśmy sobie jedzenie.

Oczekiwanie na posiłek nie trwało długo, ponieważ po 10 minutach złożenia zamówienia, kelner przyniózł nam talerze z jedzeniem.

Zabrałam się do jedzenia tak samo dwójka mężczyzn.

Jedzenie było bardzo dobre, zresztą nie tylko dla mnie, bo tata wraz z Pablem nie mogli przestać planować następnej kolacji w tej restauracji.

Wszyscy pojechaliśmy do domu mojego ojca. Naszej trójce nie kończyły się tematy, aż wybiła godzina 23:00.

- Gavi, może chcesz przenocować u nas, a później pójdziemy na trenin, co ty na to? - zaproponował tata.

- Jasne, czemu nie - powiedział chłopak.

- Już jest późno, idźcie spać - wziął głos ojciec.

- Dobrze - odpowiedziałam za naszą dwójkę.

- Dobranoc - rzekł uśmiechając się do nas tata, na co my odpowiedzieliśmy tym samym.

Poszliśmy z Gavim na górę, oboje mieliśmy już rozchodzić się do swoich pokoi, ale złapałam bruneta za nadgarstek.

- Choć do mnie, oglądniemy coś - powiedziałam.

- Okej, ale w zamian z to, że będę mógł z tobą spać - rzekł chłopak na co przytaknęłam tylko głową.

Puściliśmy jakiś film, oboje zrobiliśmy się dość zmęczeni, więc wyłączyliśmy telewizor po czym podeszłam do mojej szafy, aby dać chłopakowi jego dres, który mi kiedyś dał, żeby mógł w nim spać. Ja również wyciągnąłam sobie piżamę i oboje się przebraliśmy w nasze ubrania.

Chłopak położył się na łóżku a po chwili dołączyłam do niego.

- Dobranoc - rzekł Gavi, całując mnie prosto w usta.

- Dobranoc, Gavira - usmiechnęłam się ciemnookiego po czym mocno go objęłam wokół szyi na co chłopak splótł ręce wokół mojego brzucha.

Była już 8:00 usłyszeliśmy lekkie pukanie do drzwi, które zignorowaliśmy, ale po chwili zaczęły się uchylać a za nimi stał...

Will I love you? | Pablo GaviOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz