Rozdział 15

355 22 38
                                    

– Wracamy do pracy. – powiedział Yoongi, zamykając drzwi od sali. – Mieliście wystarczająco dużo czasu, aby przygotować materiały. Dzisiaj sobie wszystko sprawdzimy, abyście zaczęli robić prezentacje.

Nie zdążył jeszcze otworzyć drzwi, gdy ktoś z drugiej strony szarpnął klamką. Yoongi cofnął się nieco, by lepiej przyjrzeć się studentce, która stanęła przed nim. To była Seoyoon, dziewczyna z drugiego roku, ta sama, którą Jimin próbował spławić kilka tygodni temu, ale która uparcie kokietowała Yoongiego.

Kiedy Yoongi przechadzał się korytarzami, mijali go setki studentów. Znajdowali się tacy, którzy entuzjastycznie go witali, byli też tacy, którzy go nie znali, ponieważ miał pod sobą tylko kilka nielicznych grup. Niezależnie, do której z grup należeli, wszyscy go zwyczajnie mijali. Seoyoon była inna. Zawsze starała się przyciągnąć uwagę Yoongiego poprzez ciche słowa lub niewidoczne dla innych gesty, jak muśnięcie dłonią na korytarzu. Bywało wiele sytuacji, gdzie Seoyoon wymuszała na Yoongim miły uśmiech ze względu na to, że znajdowali się w otoczeniu innych ludzi. Raz nawet poprawiła mu krawat, a może właśnie wtedy narodziła się jego obsesja poprawiania ubrań w jego obecności.

Widok kobiety wyjątkowo zaskoczył Yoongiego, gdyż nigdy wcześniej nie pojawiała się w trakcie zajęć innej grupy. Nim zdążył cokolwiek powiedzieć, poprawił krawat, delikatnie się uśmiechając.

– To grupa z czwartego roku. – odparł bez wahania Yoongi.

– Wiem. Chciałam się tylko zapytać, czy mogłabym się dołączyć? – zapytała Seoyoon, jej sylaby brzmiały nieco dziwnie, a jej koreański miał wyraźny obcy akcent.

Yoongi zaśmiał się uprzejmie, wciąż trzymając dłoń na klamce od drzwi.

– Przerabiają inny materiał. – wyjaśnił, starając się być uprzejmy.

Przez chwilę wydawało się, że nie uda mu się uniknąć jej obecności. Seoyoon nie wyglądała na osobę, która łatwo się wycofuje. Stali w niezręcznej ciszy, wpatrując się w siebie, aż w końcu któryś z nich musiał przerwać milczenie.

Jimin wychylił się znacząco i zawołał w kierunku Yoongiego.

– Profesorze? – przerwał Jimin.

Yoongi wzdrygnął się lekko i odwrócił głowę w stronę sali. Jego spojrzenie stało się stanowcze.

– Muszę kontynuować zajęcia. – odparł spokojnie Yoongi, napierając na drzwi. Posłał Seoyoon uśmiech, choć wydawał się nieco nieszczery, a wręcz aktorski.

Wypuścił głośno powietrze, zastanawiając się, jak powinien pociągnąć nowy temat, gdy Jeremy nagle zadał pytanie:

– W ilu językach pan mówi? – spytał.

Yoongi zmarszczył czoło, zatrzymując wzrok na mężczyźnie. Przechylił głowę nieco, jakby próbując znaleźć odpowiedź na twarzy Jeremy'ego.

– Dwa. Czy ta wiadomość poprawi pana wyniki? – odpowiedział spokojnie Yoongi.

– Nie. – odrzekł Jeremy, lekko cofając głowę. Następnie spojrzał na Jimina, który z każdym słowem Yoongiego był coraz bardziej zażenowany.

Yoongi zatrzymał się przy biurku. Spojrzał ostatni raz na notatki, aby wrócić myślami do zajęć.

– Praca w grupach. – oznajmił głośno. – Sprawdzimy postępy z ostatniego tygodnia. Zaledwie cztery spotkania dzielą nas od końca semestru.

Huk przesuwanych krzeseł i szelest torb rozległ się po całej sali. Cisza nastała dopiero, gdy wszyscy usiedli i zagłębili się w swoje materiały. Rozpoczęli pracę, skupiając się na zadaniu. Każdy miał przygotowane dokumenty i notatki, na wypadek nieobecności kogoś w grupie.

Teach me | yoonmin | +18 ✔️ [DRUK]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz