część 26 mecz

40 0 0
                                    

- jesteście gotowi? Musimy wychodzić - krzyknął Seokjin, kapitan drużyny.

- tak, wychodzimy z autokaru - odpowiedzieli szybko. Stali na parkingu starej szkoły Jimin'a.

Jimin ubrany był w sportowy strój który idealnie leżał na tyłku Jimin'a.

- ustawcie się w pary. - krzyknął trener.

- a my co w przedszkolu? - krzyknął Baekhyun

- ty na pewno tak. Reszta to mężczyźni - zaśmiał się drocząc się z uczniem.

Jimin roześmiany spojrzał na trenera który aż miał chęć się odezwać.

- zbiórka! Jimin ze mną - krzyknął  Jin, wszyscy jak jeden wąż ustawili się w szeregu by po chwili wolnym truchtem skierować się na boisko szkolne z którego było słychać rozmowy oraz muzykę lecącą z tub.

Jimin wraz z Jin'em biegli na samym końcu.

- dopasowali muzykę do naszego zajebistego wejścia! - odparł Jin.

- ona przeważnie na każdym meczu leci

- ale w idealnym momencie - dodał. Pierwsza para wbiegła na boisko robiąc jedno kółko wokół boiska za nimi druga trzecia. Aż do momentu gdy nie nadeszła pora Jimin'a oraz Jin'a  którzy pod  wzrokiem każdego z widowni oraz Jimina byłej szkoły spoglądali na nich.
Byli zdziwieni widokiem Jimin'a.

Jimin oraz Jin nie potrafili być poważni. W rytm muzyki przystanęli na chwilę by wykonać taniec który składał się  z ruszania biodrami.

Dobiegli do grupy roześmiani po czym oby dwaj wylądowali na samym przodzie.

Po jednym kółku zaczęli się rozciągać na trawie. Która była idealna na wygłupy dwóch tak zwanych idiotów.

TeacherOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz