Kobietą i dzieckiem, te słowa cały czas chodziły Jimin'owi po głowie. Chociaż był cholernie ciekawy dlaczego poczuł się źle po słowach kumpla. Na temat swojego nauczyciela.
Natychmiastowo odgonił od siebie tą myśl.
Kręcąc energicznie głową.
- ty kretynie, a ty co jakieś triki masz? - zapytała rozbawiona dziewczyna.
- wolę takie niż mieć triki dawania dupy każdemu - odgryzł jej na co spiorunowała go wzrokiem. Odpuściła kolejny raz zdając sobie sprawę że i tak przegrała.
- Okej, dzieciaki! Jak wiecie. Za niedługo jest halloween a z tej okazji dyrektor robi taką imprezę halloweenową.
Jest ktoś chętny by wystąpić?
- Nie, więc każdy się przebiera tak jak chcę.
Jimin niepewnie podniósł rękę po czym spojrzał na koleżankę która obrzydza go najbardziej.
- tak Jimin.
- czy jest taka możliwość żeby przebrać się za tą wiedźmę?
- możesz. - zaśmiał się że słów swojego ucznia.
- Okej, w takim bądź razie dziękuję.
- tej nie pozwalaj sobie kujonie.
- nie oceniaj książki po okładce wiedźmo - odgryzł się. Prychając na jej robione miny.
---------
