część 29 miłość?

29 0 0
                                    

Pov'S Jimin

Ich wzrok był  przenikliwy   można by rzec  iż  ujrzałem  ich miłość  od pierwszego wejrzenia.

Nie ukrywam  ale  uszczęśliwił  mnie widok wpatrujących  się NamJinów.

-Dobra,  ja rozumiem że  miłość  i  spotkanie ..Ale żeby od razu się zakochiwać?

- Zamknij się Jimin, nie wiesz co to znaczy miłość to ci pokaże  spójrz  - Hoseok chwycił mnie za biodra  po czym ułożył  jak do pocałunku.

- oh Romeo jaki ty koniowaty coś ty sie z koniem na ryj zamienił ?- szepnąłem  spoglądając  mu prosto w oczy.

- Moja Dżulio,  moja ukochana dobrze widzieć twój ryj z rana - przybliżył  swoje usta aby cmoknąć  mnie w polik

- Mój romeo,  nie dam ci buziaka.  Śmierdzi ci z ryja jak z kanalizacji.  Wybacz kochany uciekam stąd  to nie miejsce dla mnie oh goodbye Mój ukochany  - wpadłem  w udawaną  panikę  po czym powolnym  biegiem  skierowałem  się  kawałek  za Jinem  który roześmiany  chwycił mnie w swoje ramiona. - Oh umieram,  jestem w ramionach ukochanego oh Romeo  gdzieś ty był  piękny!

- oh Dżulio  nie spierdalaj,  już ci mówiłem.  Chcę widzieć twój ryj każdego ranka ... - zaskomlał  biegnąc  za mną.

- Jimin, proszę cię  skończ  bo nie tylko ja będę musiał przebierać bokserki  - parsknął.

Uśmiechnąłem  się lekko po czym powróciłem  do  normalnego zachowania .

-okej, dzięki hobiasz  za piękną  rolę,  jednak że  musimy jechać.  Nasz trener nas za bardzo kocha aby na nas się zawieść. -  spojrzałem  na każdego po kolei  po czym Uśmiechnąłem  się na pożegnanie.

-jesteś niesamowity , widzę że chumor ci wrócił. Dlatego proszę nie załamuj się już.  I powodzenia ci życzę.  -odparł jungkook  przytulając  mnie na pożegnanie.

- do zobaczenia,  może jutro wpadnę po lekcjach albo w trakcie.

- będziemy czekać  paaa  - ja wraz z Jinem  skierowaliśmy  się prosto do autokaru  którym odjechaliśmy  machając  energicznie przyjaciołom..

Nie umknęła mi też postać  która  stała parę metrów  za Namjoonem  który spoglądał prosto na autokar.  Speszony  usiadłem  na miejsce  . A obok mnie usiadł jin .

- też go widziałem,  jednak nie musisz się martwić  znajdziemy ci jakiego ukochanego. 

- spokojnie, to było chyba małe zauroczenie - mrugnąłem,  kogo ja kurwa oszukuje. 

TeacherOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz