To co zastali w środku, zdawało się przeskoczyć wszystkie ich najśmielsze wyobrażenia. Zszokowane stały pośrodku pokoju, z otwartymi buziami. A każda z nich była czerwona i zawstydzona. Z wyjątkiem Mari.
— Ale jazda — zaśmiała się Tanaka. — Wy wszyscy macie nasrane dobrze do łaba. Rozumiem Mineta, bo on chyba od urodzenia myśli tylko o cyckach, ale pozostali?!
Siedzący w pokoju chłopcy szybko poderwali się do góry, chcąc zasłonić ekran. Jednak kilka z koleżanek przyłapało ich na dość krępującej sytuacji.
— To nie... nie tak! — odpowiedział czerwony Kirishima.
— Przestań pieprzyć kocopoły — westchnęła Mari z obrzydzeniem. — To, że jesteś zboczeńcem wiem od jakiegoś czasu.
— Mineta to włączył — starał się usprawiedliwić przewodniczący.
— Teraz zgrywacie świętych? Sami chcieliście — fuknął Minoru.
— Mówiłeś, że to film akcji!
— No przecież działo się w nim wiele!
— Dobra, dosyć! — warknęła Mari. — Boli mnie od tego głowa.
Nie wiedzieli, co odpowiedzieć, więc milczeli. Mari podrapała się po skroni i chciała wyjść, jednak błagalne spojrzenie Ochaco zmusiło ją by pozostała.
— Dobra, nie mam najmniejszej ochoty na oglądanie jakiś fabularnych filmów dla dorosłych...
— Więc co proponujesz? — wtrącił Shouto, siedzący na łóżku za ekranem.
— My przyszłyśmy w gości... — odpowiedziała spokojnie. — Niech gospodarz wybierze zajęcie.
— Mari-chan — Uraraka szarpnęła materiał koszulki koleżanki.
— Deku, co chcesz porobić?
— Może jednak obejrzymy jakiś film?
Do pomieszczenia wszedł Bakugou. Wszyscy umilkli, a chłopak zmarszczył brwi i rozejrzał się wokół. Ewidentnie szukał kogoś wśród tłumu nastolatków. Nabrał powietrza do ust, po czym usiadł bez komentarza obok Kirishimy.
— Przywitałbyś się przynajmniej, Królu Debili — parsknęła Mari. — Ale spokojnie... Ominął cię najlepszy film na świecie.
Chłopak zerknął na nią, ale Tanaka wymieniała z Minetą groźne spojrzenia.
— To jaki film? — zapytała Uraraka, a Deku posłał w jej kierunku zmarnowany uśmiech i wzruszył ramionami.
— Gdzie masz siostrę? — wtrącił Katsuki, obserwując Mari.
— W sumie nie wiem — odpowiedziała i podrapała się po policzku. — Zadzwonię do Shinso. Może on będzie wiedział. — Dziewczyna wyciągnęła telefon, ale nim zdążyła go odblokować, Bakugou wyrwał jej urządzenie z ręki. — Co ty...?!
— Sam pójdę jej poszukać.
Mari odebrała swój telefon ze zniesmaczeniem wypisanym na twarzy.
To sobie wybrałaś debila..., pomyślała zirytowana.
Przekręciła kluczyk w drzwiach pokoju. W środku nie zastała siostry, więc postanowiła wziąć ciepły prysznic. Tego dnia nie rozmawiała z Mari zbyt długo – zresztą dziewczyna sama nie chciała za bardzo rozmawiać. Ayame postanowiła, że gdy tylko siostra wróci, wypyta ją o powód złego samopoczucia.
Ale na tą chwilę czekała na nią ciepła kąpiel. Z uśmiechem na ustach zabrała potrzebne ubrania i kosmetyki. Ręcznik otrzymali z ośrodka, więc dziewczyna nie musiała zapełniać walizki grubą tkaniną. Ruszyła w stronę wspólnej dla wszystkich obozowiczów płci pięknej, łazienki.
CZYTASZ
ɪɴᴅɪꜱᴘᴜᴛᴀʙʟᴇ ᴅɪꜰꜰᴇʀᴇɴᴄᴇ || ʙᴀᴋᴜɢᴏᴜ x ᴏᴄ, ᴛᴏᴅᴏʀᴏᴋɪ x ᴏᴄ
FanfictionPozwól mi choć raz, na moment, uratować cię przed stroną zła... Dobro i zło. Bohaterowie i złoczyńcy. W samym centrum kraju Kwitnącej Wiśni znajduje się Akademia U.A. Kształci ona obdarzonych indywidualnościami nastolatków do walki z czyhającym ze w...