19 - Nieprzyjemna przeszkoda

58 7 0
                                    


To co zastali w środku, zdawało się przeskoczyć wszystkie ich najśmielsze wyobrażenia. Zszokowane stały pośrodku pokoju, z otwartymi buziami. A każda z nich była czerwona i zawstydzona. Z wyjątkiem Mari.

— Ale jazda — zaśmiała się Tanaka. — Wy wszyscy macie nasrane dobrze do łaba. Rozumiem Mineta, bo on chyba od urodzenia myśli tylko o cyckach, ale pozostali?!

Siedzący w pokoju chłopcy szybko poderwali się do góry, chcąc zasłonić ekran. Jednak kilka z koleżanek przyłapało ich na dość krępującej sytuacji.

— To nie... nie tak! — odpowiedział czerwony Kirishima.

— Przestań pieprzyć kocopoły — westchnęła Mari z obrzydzeniem. — To, że jesteś zboczeńcem wiem od jakiegoś czasu.

— Mineta to włączył — starał się usprawiedliwić przewodniczący.

— Teraz zgrywacie świętych? Sami chcieliście — fuknął Minoru.

— Mówiłeś, że to film akcji!

— No przecież działo się w nim wiele!

— Dobra, dosyć! — warknęła Mari. — Boli mnie od tego głowa.

Nie wiedzieli, co odpowiedzieć, więc milczeli. Mari podrapała się po skroni i chciała wyjść, jednak błagalne spojrzenie Ochaco zmusiło ją by pozostała.

— Dobra, nie mam najmniejszej ochoty na oglądanie jakiś fabularnych filmów dla dorosłych...

— Więc co proponujesz? — wtrącił Shouto, siedzący na łóżku za ekranem.

— My przyszłyśmy w gości... — odpowiedziała spokojnie. — Niech gospodarz wybierze zajęcie.

— Mari-chan — Uraraka szarpnęła materiał koszulki koleżanki.

— Deku, co chcesz porobić?

— Może jednak obejrzymy jakiś film?

Do pomieszczenia wszedł Bakugou. Wszyscy umilkli, a chłopak zmarszczył brwi i rozejrzał się wokół. Ewidentnie szukał kogoś wśród tłumu nastolatków. Nabrał powietrza do ust, po czym usiadł bez komentarza obok Kirishimy.

— Przywitałbyś się przynajmniej, Królu Debili — parsknęła Mari. — Ale spokojnie... Ominął cię najlepszy film na świecie.

Chłopak zerknął na nią, ale Tanaka wymieniała z Minetą groźne spojrzenia.

— To jaki film? — zapytała Uraraka, a Deku posłał w jej kierunku zmarnowany uśmiech i wzruszył ramionami.

— Gdzie masz siostrę? — wtrącił Katsuki, obserwując Mari.

— W sumie nie wiem — odpowiedziała i podrapała się po policzku. — Zadzwonię do Shinso. Może on będzie wiedział. — Dziewczyna wyciągnęła telefon, ale nim zdążyła go odblokować, Bakugou wyrwał jej urządzenie z ręki. — Co ty...?!

— Sam pójdę jej poszukać.

Mari odebrała swój telefon ze zniesmaczeniem wypisanym na twarzy.

To sobie wybrałaś debila..., pomyślała zirytowana.

Przekręciła kluczyk w drzwiach pokoju. W środku nie zastała siostry, więc postanowiła wziąć ciepły prysznic. Tego dnia nie rozmawiała z Mari zbyt długo – zresztą dziewczyna sama nie chciała za bardzo rozmawiać. Ayame postanowiła, że gdy tylko siostra wróci, wypyta ją o powód złego samopoczucia.

Ale na tą chwilę czekała na nią ciepła kąpiel. Z uśmiechem na ustach zabrała potrzebne ubrania i kosmetyki. Ręcznik otrzymali z ośrodka, więc dziewczyna nie musiała zapełniać walizki grubą tkaniną. Ruszyła w stronę wspólnej dla wszystkich obozowiczów płci pięknej, łazienki.

ɪɴᴅɪꜱᴘᴜᴛᴀʙʟᴇ ᴅɪꜰꜰᴇʀᴇɴᴄᴇ || ʙᴀᴋᴜɢᴏᴜ x ᴏᴄ, ᴛᴏᴅᴏʀᴏᴋɪ x ᴏᴄOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz