Przypominam o gwiazdkach ⭐
– Ivy wsypałaś mi pieprz do oczu! – krzyknął do mnie Cornel.
– Jakbym nie wiedziała – przewróciłam oczami. – Bardzo boli?
– Łaskocze – zaśmiał się sarkastycznie. – Daj mi wodę żeby przemyć.
– Chyba mleko powinno się dać.
– Wodę! – krzyknął, a ja od razu go posłuchałam.
Wzięłam z blatu butelkę wody i dałam dosłownie w dłoń Cornela. Ten zaczął przemywać sobie oko.
W tym czasie postanowiłam zacząć ogarnąć. Wzięłam całą rolkę ręczników papierowych i dałam je na podłogę. Posprzątać ten syfik trochę mi zajęło, ale w tym czasie Cornel zaczął widzieć na oczy, jak stwierdził ,,trochę szczypie”
Była godzina trzynasta, a my nadal nie jedliśmy śniadania. Jednak przez naszą wojnę nie mieliśmy żadnych składników oprócz mąki, której nadal trochę zostało.
– Wypadałoby iść na zakupy jeśli chcemy coś zjeść – powiedziałam mu. – Sklep jest niedaleko dasz radę tam dojść?
– Nie wiem, chyba nie – odpowiedział.
– Dobra, to ja pójdę sama. Nadal będziemy robić naleśniki? Może jakiś makaron? – zaproponowałam, odechciało mi się tych naleśników.
– Nie jednak idę z tobą – stwierdził. Zmarszczyłam brwi na jego zmianę zdania, ale nie skomentowałam.
Poszłam do swojego pokoju żeby zmienić piżamę, a kiedy zeszłam na dół Cornel był już ubrany w kurtkę. Styczeń jest okrutny.
Również ubrałam na siebie kurtkę oraz buty i byłam gotowa iść. Wzięłam jeszcze pieniądze od rodziców, i w drogę.
– Oddam ci – powiedział nagle Cornel w połowie drogi.
– Co mi oddasz? – zapytałam.
– Za ten pieprz – odpowiedział, uśmiechając się złowieszczo.
– Uderzysz mnie? – zapytałam ze śmiechem.
– Nie bije kobiet, chociaż ty mogłabyś być wyjątkiem – mrugnął do mnie.
– Wal się – odpowiedziałam i uderzyłam go w ramię.
– Nie posraj się.
——————
– Bierzemy wózek? – zapytał mnie Cornel.
– Tak, kupimy coś na jutro – powiedziałam.
Weszliśmy do sklepów, gdzieś przy kasach stał ochroniarz, ale nie zwróciłam na to uwagi. Cornel też zwrócił na niego uwagę, a kiedy weszliśmy do pierwszej alejki spojrzał się na mnie.
– Co? – zapytałam, gdyż chłopak nie spuszczał ze mnie wzroku.
– Wskakuj – pokazuje na wózek.
– Co? – jeszcze mnie nic nie boli.
– No wskakuj do wózka, debilko – powiedział. – Pojeździmy sobie trochę.
– No nie wiem – odpowiedziałam zakłopotana. To nie jest chyba najlepszy pomysł.
– Brown nie bądź taka – zaśmiał się po czym wjechał we mnie wózkiem.
– Ty idioto – powiedziałam. – Dobra.
Weszłam do wózka, a Cornel zaczął jechać. Po drodze zbierałam potrzebne nam produkty. Jednak nasza sielanka nie mogła długo trwać, gdyż odnalazł nas ochroniarz.
CZYTASZ
Cursed Window
Teen FictionRodzina pełna sekretów, spotyka rodzinę również pełną sekretów. To nie może się dobrze skończyć. Tajemnicze listy, wydarzenia z Australii. Na dodatek dwójka pogubionych nastolatków łączy siły. 8.08.2022 - 3.12.2023 JLQalive 2022