Ivy
- Dzięki waszej obecności czuję się dobrze. Muszę wam coś powiedzieć.
Spojrzałam na Emily, która naprawdę była w opłakanym stanie. Nie chodzi tylko o jej wygląd, ale fakt, że nie jest już tą uśmiechniętą blondynką co zawsze.
- Co chcesz nam powiedzieć? - pyta ją Cornel.
On również mnie przestraszył. Dlaczego mi nie powiedział, że boi się szpitali. Nie wyśmiałabym go. Jednak ostatnio ciągle o czymś zapomina i wydaje się trochę dziwny, dlatego cieszę się, że lekarz zrobił mu te badania. Skoro nasze życie jest tak popieprzone to gorzej już być nie może.
- Jak się tutaj dostaliście? - pyta nas dziewczyna.
- Powiedziałam, że jestem twoją siostrą, ale recepcjonistka zapytała się mnie czy jestem jakąś Loren. Powiedziałam jej, że nie, a ona powiedziała, że tylko twoi rodzice i Loren mogą cię odwiedzić. Dlatego powiedziałam, że jakaś babcia ucieka na wózku z sali, a jak recepcjonistka sobie poszła sama sprawdziłam gdzie jesteś - tłumaczę, a na wspomnienie imienia Loren, Emily blednie. - Dlaczego leżysz tutaj, a nie w Tennessee?
- Ona mnie tu zabrała - odpowiada.
- Kto Emily? - pytam ją.
- Ta dziewczyna, która was nęka. To Loren Lavigne. Ona kazała mi podrywać Cornela żeby zobaczyć co wasza relacja jest w stanie przeżyć - śmieje się. - Zapewne umrę za to co wam powiedziałam.
- Emily, nie mów tak. Czym ci groziła? - pytam ją, starając się uspokoić.
- Powiedziała, że mnie pobije. I obietnica się spełniła. Specjalnie wywiozła mnie tutaj żebyście nie mogli mnie znaleźć - opowiada.
- Ale to ona wysłała nam ten adres - mówi Cornel.
- To była pułapka, musicie stąd uciekać - szepcze Emily. - Ona wszystko słyszy i widzi. Nawet nie zdajecie sobie z tego sprawy. Uciekajcie.
Poczułam jak robi mi się słabo. Żołądek zawiązał mi się w supeł.
- Ivy? Nie odlatuj - Cornel złapał mnie w pasie. - Obiecałem twojemu tacie, że o ciebie zadbam i zrobię to.
- Nie chcę już was bardziej denerwować, ale to najprawdopodobniej nasze ostatnie spotkanie - uśmiecha się smutno Emily. - Przepraszam was za to co wam zrobiłam.
W moich oczach zebrały się łzy, wyrwałam się z uścisku Cornela i podbiegłam do łóżka Emily. Przytuliłam ją z całych sił, a ona oddała uścisk.
- Będę za tobą tęsknić - mówię zapłakana. - Może nasze ostatnie spotkania nie należały do najmilszych, ale to nie była twoja wina.
- Uciekajcie już. Musicie wyrzucić swoje telefony albo zmienić kartę - szepcze mi do ucha. - Do zobaczenia, Ivy.
- Nie daj się jej Emily - mówi Cornel, po czym wychodzimy z sali.
Będąc w szpitalu patrzę na każdą osobę. Przecież tu każdy może być Loren Lavigne, a my dalej nie wiemy czemu to na nas się uwzięła.
Wyszliśmy z tego piekła. Nie zdążyliśmy dojść do auta, a ja wybuchłam płaczem. Cornel od razu podszedł do mnie i zamknął mnie w uścisku. Czułam spokój w jego ramionach, ale nie na długo. Za chwilę znów będziemy musieli uciekać przed naszym koszmarem.
Różni ludzie przechodzili koło nas. Jedni patrzyli na mnie jak na wariatkę, a drudzy współczująco jakby czuli, że coś właśnie złamało mi serce.
Kiedy trochę się uspokoiłam wsiedliśmy do auta. Od razu spojrzałam w lusterko i prawie się rozpłakałam na widok własnego odbicia.
- Ale wstyd - zaśmiałam się przez łzy.
- Gwiazdko... twoje słabości to nie jest żaden wstyd - złapał mnie za rękę. - Nie jesteś z kamienia, ciebie też to przerosło.
Gwiazdko...
- Halo! Mam twoje wyniki - lekarz zapukał w szybę. Cornel otworzył szybę, a mężczyzna podał mu kartkę. - Niestety masz niedobór wielu witamin. Myślę też, że jest to spowodowane nadmiernym stresem i nerwami. Staraj się panować nad swoimi emocjami, ponieważ może się to skończyć omdleniami i szpitalem. Napisałem ci najlepsze witaminy jakie możesz zażywać. Mam dużo pracy, do widzenia.
Lekarz odszedł, a ja spojrzałam na Cornela, który uważnym wzrokiem badał kartkę.
- Musisz przestać się tyle stresować - położyłam mu rękę na ramieniu, aby dodać mu otuchy.
- Jak? - na to pytanie już nie odpowiedziałam.
- Musimy zrobić coś z naszymi telefonami - mówię do Cornela, nie chcę już kontynuować wcześniej zaczętego tematu.
- A co jeśli rodzice będą dzwonić? - pyta mnie. Wyciągam swój telefon ze schowka i wywalam na parking.
- Przejedź go - mówię. Wolę mieć pewność, że jedyne co ta psycholka usłyszy to dźwięk łamanej szybki. Cornel odpalił samochód i przejechał po moim już byłym telefonie.
Zatrzymał auto i wyrzucił swój telefon.
– Skąd weźmiemy telefon? – pytam go.
– Przezorny zawsze zabezpieczony – uśmiecha się po czym wyjmuje jakiś stary telefon, który wygląda jak nokia 3310.
– Takie są twoje plany? – podnoszę brew.
– Kobieto nie obrażaj tego telefonu, on działa lepiej niż ten twój – powiedział całkowicie poważnie.
– Już nie mam telefonu. Mama mnie zabije – mówię.
– Dobra nie możemy tu zostać na noc, wracamy do Nashville – zaczyna Cornel. – Jeśli dowie się, że ktoś odwiedził Emily to na pewno tu przyjedzie.
————
Poczułam jak ktoś mnie podnosi.
– Dajcie mi spać – mruknęłam.
– Jest bardzo ładny zachód słońca, chodź – słyszę głos Cornela i otwieram oczy.
Nagle znajdujemy się na plaży, a Cornel idzie ze mną na rękach w stronę plaży.
– Pójdę sama, jesteś zmęczony po dzisiejszym dniu, a ja nie jestem najlżejsza – mówię mu, a ten dziwnie na mnie spogląda.
- Ivy, za chwilę wyprowadzisz mnie z równowagi - patrzy na mnie groźnie, a ja się tylko zaśmiałam.
Nie odezwałam się już słowem tak samo jak Cornel. Usiedliśmy na piasku, a Cornel wyciągnął telefon. Posłałam mu pytające spojrzenie.
- Zadzwonię do mojej mamy i powiem jej, że za godzinę będziemy - tłumaczy, a ja kiwam głową na znak, że rozumiem.
Po chwili Cornel zakończył połączenie i spojrzał się na mnie.
- Musimy się zbierać, mamy zaproszenie na grilla. Jeśli teraz wyjedziemy to zdążymy na sam początek - przewróciłam oczami. W moim życiu dzieje się tyle rzeczy i na odstresowanie mam zjeść sobie kiełbaski z grilla?
Wracaliśmy słuchając radia. Chcieliśmy chociaż na chwilę przestać się stresować.
There is a house built out of stone
Wooden floors, walls and window sills
Tables and chairs worn by all of the dust
This is a place where I don't feel alone
This is a place where I feel at home'Cause, I built a home
For you
For meUntil it disappeared
From me
From youJLQalive
CZYTASZ
Cursed Window
Teen FictionRodzina pełna sekretów, spotyka rodzinę również pełną sekretów. To nie może się dobrze skończyć. Tajemnicze listy, wydarzenia z Australii. Na dodatek dwójka pogubionych nastolatków łączy siły. 8.08.2022 - 3.12.2023 JLQalive 2022