III.
Płacz jest jak kara. Próbuję uchronić się przed skutkami własnego zachowania, mimo że jest to naturalna kolej rzeczy. Podejmujesz decyzję, więc musisz liczyć się z ewentualnymi konsekwencjami.
Jedna kropla łzy za słabość. Jedna kropla łzy za ugięcie. Jedna kropla łzy za brak odwagi. I jedna kropla łzy za nadzieję, która z powrotem doprowadzi mnie do wymierzenia tej samej kary.
Po odpaleniu auta, nie wiedziałam dokąd jechać. Dopiero po piętnastu minutach jazdy stwierdziłam, że jestem głodna. Wstąpiłam do najbliższego fastfooda i wzięłam to, co zawsze brałam z Carrie. Shake czekoladowy i frytki. Zatrzymałam się na oświetlonym parkingu i po kolei zaczęłam maczać frytki w shaku. Nie wiem dlaczego, ale uwielbiam to połączenie słodkiego ze słonym. Szczególnie w tym wydaniu.
Kiedy przekręciłam delikatnie kluczyk, aby sprawdzić, która jest godzina, dostrzegłam świecącą się kontrolkę. Kształtem przypominała zawijasy, ale nie miałam zielonego pojęcia, co to może być.
Odłożyłam shake i frytki na schowek i ruszyłam do najbliższego warsztatu. Na moje nieszczęście nie wzięłam z domu telefonu. Dobrze, że w samochodzie trzymam przy sobie jakąś gotówkę.
Było późno i ciemno. Większość warsztatów była już pozamykana. Na myśl przyszedł mi ten jeden, którego właścicielami są seksiści. Jednak jeśli dzisiaj tego nie naprawię, będę musiała poprosić rodziców, by jutro zawieźli mnie do szkoły. Już wolałam spotkanie z seksistą.
Zjechałam na KeyStreet i zauważyłam, że wielki znak wciąż się świeci. Niedziela wieczorem, ale warsztat dalej czynny. Dziwne.
Podjechałam pod wejście i do moich uszu doszły odgłosy rock'n'rollowych piosenek.
Wspaniale.
Warsztat wydawał się być zadbany i dosyć przyjazny. Zamiast tony brudu, wszystko było uporządkowane, a na samym środku stał stary mustang. Drewniany garaż był przyozdobiony żółtymi światełkami, a w środku rozstawione były głośniki na stołach.
- "I've fallen in love, I've fallen in love for the first time, This time I know it's for real" - Słyszałam z niewielkiej oddali męski głos, radzący sobie w śpiewaniu tego kawałka.
Podeszłam bliżej, by zlokalizować mężczyznę i wtedy ujrzałam go za zasłoną maski innego samochodu.
Nucił sobie do piosenki, a nogą rytmicznie ruszał do dźwięków gitary. Naprawdę potrafi śpiewać.
Przypomniawszy sobie napis znaku, szybko przywróciłam siebie do rzeczywistości i założyłam ręce na piersi.
- Serio, Queen? - Przekrzyknęłam muzykę.
Mężczyzna zaskoczony czyjąś obecnością w jego garażu, uderzył przez przypadek w maskę samochodu, a następnie potknął się o klucze, leżące obok przedniego koła.
Nasze spojrzenia się spotkały i wtedy wiedziałam, że jego błękitne oczy będą nawiedzać mnie we snach. Taki kolor oczu powinna posiadać miłość mojego życia. Jasne niczym poranne fale, które obserwuję za każdym razem, gdy wybieram się na spacer. Hipnotyzujące, niczym sztuczka wykonywana przez profesjonalnego magika. I kojące czyli posmak czegoś, czego nigdy nie będzie mi dane skosztować.
Nie były takie puste jak u AJ'a. Były piękne.
- Halo, żyjesz? - ochrypły głos przemawiał do mnie.
Otrząsnęłam się z nieplanowanego zamyślenia i przypomniałam sobie po co tutaj jestem.
- W moim aucie świeci się kontrolka. - wskazałam na jeepa zaparkowanego na podjeździe.

CZYTASZ
Love's scream /ZAKOŃCZONE/
Novela JuvenilVittoria Reed jest idealnym przykładem na to, że życie nie jest sprawiedliwe. Nakładana presja oraz toksyczni przyjaciele nie ułatwiają jej życia w Charles Central High School. Dziewczyna musi zmagać się z surową i ignorancką postawą rodziców, którz...