Natalia
Relaksowaliśmy się wspólnie w jacuzzi popijając szampana, którego przed chwila Oskar zamówił do pokoju. Za oknem cudowny widok, który aż odbiera tchu.
Włączyliśmy spotify i zwyczajnie w świecie odpoczywaliśmy.
- All I ever wanted.All I ever needed. Is here in my arms. - Śpiewał, biorąc mnie od razu w swoje ramiona.
- Jeszcze mi powiedz, że potrafisz śpiewać.
- Dużo jeszcze o mnie mała nie wiesz. - Pocałował mnie delikatnie w ramię.
Bąbelki w wodzie i te w kieliszku dodały mi odwagi i postanowiłam w końcu poruszyć temat Wojtka.
- Musimy porozmawiać. - Powiedziałam szybko wypijając zawartość kieliszka.
- Oho - Odpowiedział dolewając znowu szampana do mojego kieliszka.
- Nie przerywaj mi i daj skończyć. Dobrze? - Kolejny łyk i kieliszek pusty.
- Mała, bo zaraz to nie będziesz w stanie mówić. - Dolał kolejny raz, tym razem zdecydowanie mniej.
- Jakiś czas temu dostałam wiadomość, że jakaś pilna sprawa bla bla bla.
- Od kogo? - Zapytał
- Nie przerywaj, powiem ci wszystko - Na te słowa tylko kiwnął głową. - Wojtek chciał się pilnie spotkać. Tak, wiem. Obiecałam, ale spotkałam się z nim w czasie przerwy w pracy. - Wziął głęboki oddech, a jego oczy zrobiły jeszcze ciemniejsze niż były.
- Kurwa.. - Syknął
- Proszę cię, daj mi skończyć. - Odparłam - Powiedział mi, że celowo rozłączyłeś telefon ode mnie, tej nocy co mnie..
- Mała.. Ja.. - Chciał się wytłumaczyć, ale mu przerwałam.
- Oskar nie mam zamiaru cię obwiniać. W żadnym wypadku nie ma tu twojej winy, nie mógłbyś tego przewidzieć. Nie mam ci tego za złe. - Powiedziałam jednym tchem.
- Naprawdę? - Zrobił wielkie oczy, a jego usta delikatnie się otworzyły.
- Tak i to ostatni raz kiedy wracamy do tematu tamtej nocy.
- Masz za wielkie serce. Jesteś.. Jesteś.. Nawet nie wiem jak to określić. Jesteś cudowna - Powiedział tuląc mnie do swojej mokrej piersi.
- I później - Zaczęłam
- Nie mała, to nie ważne. Zapomnijmy na czas tego pobytu tutaj o wszystkim i zajmijmy się sobą. - Powiedział.
To był jedyny moment w którym odważyłam mu się powiedzieć o pocałunku, a on nieświadomie zamiótł to pod dywan.
***
- Wstawaj! Idziemy na śniadanie! - Krzyczałam głośno do zaspanego jeszcze chłopaka.
- Mała! Błagam..
- Dobra, masz jeszcze chwile. Pójdę się ogarnąć - Powiedziałam całując go w czoło i odchodząc w kierunku łazienki.
Nie zdradzał mi za wiele, ale byłam gotowa dziś na długie spacery. Jest tutaj pięknie, nie pamiętam kiedy ostatnio byłam w górach, do tego z takimi wspaniałymi widokami.
Po pysznym śniadaniu poszliśmy do łóżka na chwile, odpocząć po sytym, bardzo sytym śniadaniu, a zaraz potem ubrani na cebulkę ruszyliśmy przed siebie.
Jedna godzina za drugą, czas mijał szybko, zadziwiająco szybko, a my doskonale się bawiliśmy. Droga w górę nie należała do najprzyjemniejszych, ale daliśmy radę. Całe wejście i zejście z góry zajęło nam ponad cztery godziny, z małym postojem na szczycie.
Wykończeni usiedliśmy w jakieś karczmie i zamówiliśmy pyszne jedzonko i oczywiście grzane wino.
- Jak się bawisz? - Zapytał ze zmęczeniem na twarzy Oskar
- Cieszę się, że mnie tu zabrałeś. Udała ci się niespodzianka - Odpowiedziałam łapiąc go za dłoń na stole.
- Różnie bywało, co chwile się coś waliło, a ty byłaś ciagle przy mnie, wspierając mnie. Jestem bardzo za ciebie wdzięczny. Wierze, że pokonamy razem wszystko i wszystkich.
Na jego słowa zrobiło mi się od razu ciepło na serduszku, a do oczy napłynęły łzy, ale łzy szczęścia. Mogłabym zatonąć w tej chwili i jego pięknych oczach, które patrzyły na mnie z miłością.
Z dnia na dzień zbliżaliśmy się coraz bardziej do rozwiązania ciąży, strach przed nieznanym mnie paraliżował, ale wystarczyło, że popatrzyłam w jego niewinne oczy i już się uspokajałam.
- Kocham Cię - Powiedziałam prawie niesłyszalnie.
Zjedliśmy prawie w ciszy, delektując się posiłkiem i rozgrzewającym brzuch winem. - Co teraz robimy? Już po 15.
- A jesteś bardzo zmęczona? - Zapytał, biorąc kielich z winem ku gorze do ust.
- Trochę, ale mam jeszcze sporo siły.
- Dobrze, to przyda ci się na wieczór. - Odpowiedział, a jego oczy momentalnie zrobiły się czarne, przeszywające mnie cała.
- To plany na wieczor są, a co teraz? - Zapytałam kładąc łokieć na stół opierając równocześnie na ręce twarz, patrząc na niego wymownie.
***
Otworzył drzwi wpuszczając mnie do środka. Ledwo przekroczyłam próg, a już czułam jego dłonie na swoich biodrach, jego oddech na swoim karku..
- Mała - Warknął
- Mhm..
Całował mnie po szyi do momentu, aż wyczułam jego twardniejącego penisa na swoich pośladkach. Odwrócił mnie szybko przodem do siebie i napadł swoimi ustami na moje, całując mnie w szaleńczym tempie.
- Jesteś taka piękna - Szeptał w usta.
Oparł moje ciało o ścianę i zaczął mnie rozbierać od góry do dołu. Gdy już miałam tylko majtki, kucnął patrząc na moje krocze oblizując swoje usta językiem.
Rękami powoli zdejmował ze mnie majtki, składając delikatne pocałunki na nogach.
- Pocałuj mnie tam - Wyszeptałam
Zbliżył usta do mojego krocza, dmuchając delikatnie przy tym doprowadzając mnie niemal do natychmiastowego orgazmu.
Robił mi dobrze językiem, dołączając do tego wszystkiego palce. Uczucie było na tyle intensywne, że powoli traciłam możliwość stania na twardych nogach.
Momentalnie wstał na równe nogi, łapiąc mnie równocześnie za uda, pociągając ze sobą na łóżko.
Rozebrał się szybko, nie spuszczając ze mnie ani na moment wzroku.
Powoli jak zwierze na czterech łapach zbliżał się do mojej twarzy, wchodząc we mnie gwałtownie. - Chce cię słyszeć. - Mówił.
Ruszał się we mnie w szaleńczym tempie doprowadzając szybko do orgazmu. - Głośniej! - Krzyczał.
Chwile po mnie i on skończył, wypuszczając cichy jęk.
- Kurwa.. Wybacz - Mówił, leżąc dalej na mnie.
- Zdążyłam przed tobą - Odpowiedziałam prześmiewczo. - Idę pierwsza pod prysznic. Padam..
YOU ARE READING
Bracia
RomanceMłoda dziewczyna wkraczającą w dorosłość. Na jej drodze staną bracia, którzy wywrócą jej świat do góry nogami. Natalia dla znajomych jest introwertyczką lubiąca spędzać czas samotnie w domu. Dla obcych wyszczekana i pewna siebie kobieta. Książka z...