Dom był ogromny.Byłam tu już wcześniej ,ale za każdym razem jestem pod takim samym wrażeniem.Od zawsze zastanawiam się skąd Liam miał na to pieniądze .
-Chodź pokaże Ci pokój.-brat przerwał moje przemyślenia.
Weszliśmy na piętro ,pokazał mi drzwi na końcu korytarza.Pokój również był ogromny. Na środku stało duże łóżko z białą pościelą ,a obok niego biurko i ogromne okno.Po prawej stronie była własna łazienka o której zawsze marzyłam.Cały pokój był w moim guście.Byłam w szoku ,że Liam tak się postarał.
-Podoba Ci się?-zapytał Liam
-No jasne,a tam co jest ?-pokazałam na drzwi na przeciwko łazienki
-Garderoba ,kupiłem Ci trochę ubrań.Mam nadzieje ,że Ci się spodobają.Idź pooglądaj ,a ja w tym czasie pojadę do sklepu .Chcesz coś?
-Nic nie potrzebuje
Kiedy wyszedł poszłam przejrzeć rzeczy.Byłam zaskoczona widząc marki tych ubrań.Nie jesteśmy biedni ,ale nigdy nie było nas stać na takie rzeczy.Od kiedy Liam się wyprowadził bardzo się zmienił.Wygląda jak gangster ,a kiedyś nie wyróżniał się wśród rówieśników.Zrobił sobie nawet kilka tatuaży.Zapuścił włosy i zmienił styl.Gdyby nie był moim bratem unikałabym go. Moje przemyślenia przerwał hałas dochodzący z dołu.Po cichu poszłam to sprawdzić ,bo przecież to niemożliwe ,że Liam wrócił tak szybko.W kuchni stał tyłem jakiś wysoki brunet w skórzanej kurtce.Podobnie jak u mojego brata spod kurtki wystawały mu tatuaże.
-Kim Ty jesteś i co tu robisz?-zapytałam przestraszona.Liam przecież nic nie mówił,że spodziewa się gości.
Chłopak odwrócił się ,a w ręce miał pistolet ,który teraz był wymierzony w moją stronę.Przestraszyłam się jeszcze bardziej ,ale nie chciałam ,żeby poznał jak bardzo się go boje .Zacisnęłam pięści i z podniesioną głową stałam wpatrując się w niego.Naprawdę zależało mi ,żeby nie wyczuł mojego strachu.Z doświadczenia wiem ,że to w niczym nie pomoże .
-Raczej to ja powinienem zapytać kim Ty jestes i co tu robisz?Jestes kolejna panienka Liama?Coraz ładniejsze sobie wybiera-Zaśmiał się nieznany mi chłopak przekładając broń w drugą rękę .Wyglądał jakby ta cała sytuacja naprawdę go bawiła.
-Wypraszam sobie.Jestem jego siostra.-Strach wyparował.Zastąpiła go wściekłość-I przestać celować do mnie z broni.-Nie wiem skąd we mnie nagle tyle odwagi.Czułam się urażona jego słowami.
-Siostra?Liam nie mówił ,że ma siostrę i do tego taką ładną.-puścił mi oczko-Jestem Isaac i jestem przyjacielem twojego brata.-Przedstawił się podając mi dłoń.W tym samym czasie chowający broń za pasek od spodni.
Stałam dalej wpatrując się w jego dłoń kiedy nasza rozmowę przerwał Liam wchodzący z zakupami
-Isaac co tu robisz?!Noami idź do pokoju.-Powiedział nawet na mnie nie patrząc
-Chyba sobie żartujesz .Nie będziesz mi rozkazywał.Chyba zapomniałeś wspominać ,że ma cię ktoś odwiedzić-mówiąc to wskazałam na chłopaka stojącego naprzeciwko mnie.
-Ostatnio tez mnie nie posłuchałaś i wiesz jak to się skończyło .A co do Isaaca nie wiedziałem ,że przyjdzie.-spojrzał na mnie wściekłe .
Wspomnienia wróciły .Nie chciałam ,żeby zobaczyli jak płacze ,wiec szybko pobiegłam do pokoju,zostawiając zdezorientowanych chłopaków w kuchni.
Pov Isaac
-Stary musisz mi pomóc.Do miasta wrócił Jared.Ojciec kazał mi zebrać ludzi i to załatwić.Podobno coś szykuje .Chce się zemścić na ojcu.Tylko Tobie mogę zaufać.-spojrzałem na niego błagalnie,kiedy jego siostra wybiegła.Zdziwiła mnie jej reakcja,ale nie skupiłem się na tym jakoś szczególnie.Naprawdę potrzebowałem pomocy Liama.
-Nie mogę.Muszę zająć się siostrą .Szczególnie teraz.Muszę wziąć sobie trochę wolnego.Ona nie może się dowiedzieć co robię.Nie zrozumie tego.-Zaciekawił mnie.
- To dla mnie ważne.Ojciec chce iść na emeryturę.Jak to załatwimy zastąpię go ,a Ty zostaniesz Capo.Myśle ,że dużo na tym zarobimy.Poza tym tylko Tobie ufam.To jak?
-Dobra ,ale Noami nie może się dowiedzieć.I nie wyjmuj przy niej broni,bo mi nie pomagasz.Jak mam jej teraz to wytłumaczyć?-zapytał wkurzony .-Przyjdźcie z chłopakami wieczorem .-dodał po chwili
-A tak z ciekawości co jej się takiego stało ,że musi z Tobą mieszkać?A ja nawet nie wiedziałem ,że masz siostrę .-Liam wyglądam na zmieszanego po moim pytaniu.Nie wiedział co mi odpowiedzieć -A z bronią powiedz ,że to tylko żarty.
-Mam nadzieje,że Ci się nie spodobała?To moja siostra ,a nie panienka na jedną noc.Złamałbyś jej tylko serce,więc nawet niczego nie próbuj,a to co jej się stało nie jest rozmową na teraz.Miesza ze mną ,bo rodzice stwierdzili ,że tu będzie bezpieczniejsza.
-Nawet bym na nią nie spojrzał to jeszcze dziecko.Ile ona ma w ogóle lat ?-musiałem coś powiedzieć.Przecież nie przyznam się ,że spodobała mi sie jego młodsza siostra.
-16 ,muszę iść z nią pogadać .Widzimy się wieczorem-Powiedział wchodząc po schodach.
Pov Noami
Usłyszałam pukanie do drzwi.Szybko przetarłam oczy i otworzyłam.Wiedziałam ,że mój brat przyszedł mnie przeprosić ,ale nie miałam ochoty tego słuchać .
-Nie chce z Tobą gadać Liam-Już miałam zamykać drzwi ,ale chłopak zatrzymał je nogą i wszedł do środka
-Wiem przepraszam ,nie powinienem był tego mówić.I przepraszam za Isaaca nie wiedziałam ,że akurat teraz przyjdzie.Ma klucze do domu ,nie chciałem żeby cię wystraszył.Powiem mu ,że ma więcej tak nie robić .
-Nie codziennie ktoś celuje do mnie z broni i mnie obraża-powiedziałam oburzona
-Pogadam z nim,on tez się nie spodziewał,że tu będziesz.Nie zdążyłem mu powiedzieć ,że będziesz ze mną mieszkała ,a broń była plastikowa,chciał mi zrobić żart ,ale przypadkiem padło na Ciebie.
-Nikt normalny nie robi sobie żartów z bronią.A teraz jak już powiedziałeś co chciałeś możesz zostawić mnie samą?-Odpowiedziałam licząc ,że mnie posłucha
-Tak ,ale jeszcze jedno.Isaac to same kłopoty.Nie zbliżaj się do niego.
- Nie mam zamiaru zbliżać się do żadnego chłopaka ,a szczególnie do niego.Teraz zostawisz mnie samą?-odpowiedziałam wkurzona.Jak Liam mógł pomyśleć,że mogę być zainteresowana kimś takim jak Isaac.Fakt jest przystojny,ale ja znam takich jak on i lepiej nie wchodzić im w drogę.
CZYTASZ
Angel in a devil's body
RomanceNoami nie potrafi poradzić sobie ze wspomnieniami dotyczącymi wydarzań sprzed kilku miesięcy.Każdy dotyk obcego chłopaka wywołuje u niej atak paniki. Rodzice wysyłają Noemi do jej brata.Licząc ,że znajdując się daleko od miasta rodzinnego zacznie no...