-Liam z chłopakami pojechali na akcje.Nie było to związane z Jaredem ,więc nikt się tego nie spodziewał.Liczyli ,że będę tam ja.Ale zaczęłam się strzelanina i twój brat przez przypadek oberwał .Dylan zawiózł go do szpitala i mnie powiadomił.Na czas naszej nieobecność to on mnie zastąpi u zadba o twojego brata .Teraz tylko on wie gdzie tak naprawdę jesteśmy.
-Ufasz mu?
-Tak ,znam go od dziecka
Trzy tygodnie później
Ciągle martwiłam się o brata.Próbowałam kilka razy przekonać Isaaca ,żeby pozwolił mi go odwiedzić ,ale był uparty.Gdyby nie to naprawdę poczułabym się tutaj jak na wakacjach.Nie miałam telefonu, więc martwiłam się ,że rodzice mogli dzwonić ,ale Isaac zapewnił mnie ,że wszytko załatwione.
-Wracamy do domu-powiedział niespodziewanie Isaac-Sprawa ucichła ,a ja muszę się wszystkim zająć .Chce skończyć tą sprawę raz na zawsze.
Pokiwałam głową na zgodę i 10 min później byliśmy już w drodze powrotnej
-Zatrzymamy się w bazie na kilka dni ,aż nie upewnię się ,że w twoim domu jest bezpiecznie.
-Nie chce tam być.Twoi ludzie nie wyglądają przyjemnie
-Wiem ,ale ja tam będę,a ze mną nic Ci nie grozi przecież wiesz
...
-Dylan co z Liamem?
-Nadal się nie obudził.Lekarza kazali nam cierpliwe czekać.Mowią ,że stan się poprawiać i ,że pozostaje tylko dać mu czas na zregenerowanie
-Tak się o niego martwiła
-Wiem Noemi -powiedział Dylan ze zrozumieniem
-Jak się mają sprawy z Jaredem?-Zaczal Isaac
-Nadal się ukrywa.Od trzech tygodni cisza .Nigdzie się nie pokazał
-To niedobrze .Wyglada to tak jakby coś szykował
-Tego sie właśnie obawiam
....
Isaac pokazał mi nasz tymczasowy pokój .Nie wyglądał za dobrze ,ale ważne że miał duże łóżko i łazienkę.Nie chciałabym sama wychodzić do łazienki kiedy wokół kręci się tyle podejrzanych typów.Isaac zostawił mnie samą mówiąc że mam zamknąć drzwi na klucz i czekać na niego.Nie było go z 4 godziny ,a ja myślałam ,że zanudzę się na śmierć.Kiedy wrócił miał w ręku laptopa ,którego położył obok łóżka i przytulił do mnie.Całowaliśmy się kilka minut.Poczułam jak wsuwa mnie rękę w spodnie ,ale nie czułam strachu,a wręcz przeciwnie.Niepewnie zsunął mi spodnie czekając na moje słowa sprzeciwu.Kiedy się ich nie doczekał jego ruchy stały się bardziej pewne .
-Mam przestać?
-Nie
Moja odpowiedź zachęciła go tylko do działania .
-Nie zrobimy dzisiaj tego.Nie tutaj i nie w taki sposób ,ale zrobię coś co na pewno Ci się spodoba i chwilę później nie miałam na sobie bielizny .
....
-Ja nie wiem jak Ci to powiedzieć
Przestraszyłam się .Bałam się,że Isaac chce mnie zostawić albo co gorsza z Liamem jest gorzej
-No mów ,bo zaczyna się stresować.Jak chcesz z nami skończyć to po prostu to powiedz.Jakos to przeżyje -Bałam się że Harper miała rację i naprawdę mu się znudziłam
-No co Ty zwariowałaś.Przecież wiesz ,że cię nie zostawię
Uspokoiłam się trochę
-W takim razie to coś z Liamem?Powiedz ,że nic mu nie jest.Nie przeżyje jak on umrze-zaczęłam się trząść
-Noemi spokojnie z twoim bratem wszystko dobrze.Nadal się nie obudził ,ale wszystko jest na dobrej drodze
-To co się stało?Ja nic nie rozumiem
-Posłuchaj mnie spokojnie
-No mów przecież słuchałam
-Pamiętasz co mi powiedziałam wtedy po tyj akcji z Carterem?
-Chodzi Ci o to ,że mówił ,że nie był wtedy sam?-ściszyłam głos -Obiecałeś ,że nikomu nie powiesz
-I nie powiedziałem
-To o co chodzi?
-Pogrzebałem trochę dzisiaj i popytałem ludzi trochę i niego.Ale to co Ci powiem nie spodoba Ci się
CZYTASZ
Angel in a devil's body
Roman d'amourNoami nie potrafi poradzić sobie ze wspomnieniami dotyczącymi wydarzań sprzed kilku miesięcy.Każdy dotyk obcego chłopaka wywołuje u niej atak paniki. Rodzice wysyłają Noemi do jej brata.Licząc ,że znajdując się daleko od miasta rodzinnego zacznie no...