Kolejny list

1.4K 34 4
                                    

Kiedy wstałam Isaaca już nie było.Zeszłam do kuchni gdzie zobaczyłam go z moim bratem.Czytali jakiś list.Ich miny były ponure ,a to świadczyło o tym ,że to co jest na kartce mi się nie spodoba.Zabrałam ją bratu.Isaac położył rękę na moich plecach dodając mi otuchy.O dziwo Liam nie zareagował na ten gest.Czekał na moją reakcje.Zaczęłam czytac:
Droga Noemi,
Tęsknie za Tobą.Już niedługo się zobaczymy .
                                        Twój kochany Carter
Wstrzymałam powietrze.O dziwo łzy nie leciały mi z oczu,ale byłam przerażona.Oddałam kartkę bratu i wyszłam z kuchni.Szłam w stronę swojego pokoju.Łzy powoli zaczęły spływać mi z oczu.Na schodach poczułam ,że ktoś łapie mnie za nadgarstek.To Isaac.Odwróciłam się do niego ,a on wiedząc moje łzy po prostu mnie przytulił.Staliśmy tak w bezruchu,aż nie przerwał nam mój zmartwiony brat.Teraz to on mnie przytulał.
-Chodźmy już do szkoły.Nie chce o tym myśleć.Chce w końcu żyć normalnie.-powiedziałam odsuwając go od siebie.
-Możesz zostać w domu jak chcesz-powiedział mój brat
-Nie.Chce iść do szkoły-powiedziałam pewna swojej decyzji

Dzień w szkole minął mi szybko.W drodze do samochodu zaczepiła mnie Aria.
-Mogę pojechać z Tobą?Umówiłam się z Liamem.-powiedziała podekscytowana
-Jasne.Nie wiedziałam ,że spotykasz się dalej z moim bratem.-powiedziałam
-Trochę nam się poprawił kontakt od tamtego wyjazdu.Zobaczymy co z tego wyjdzie.-powiedziała szczęśliwa
Całą drogę przegadałyśmy.Brakowało mi tego.Aria nawet zaproponowała mi wyjście na imprezę z nią i Asherem.Nie byłam pewna czy chce iść ,ale zgodziłam się.Chce żyć jak każdy.A nie obawiać się wyjścia gdziekolwiek.Nie pozwolę ,żeby Carter dalej niszczył mi życie.

-Liam!-krzyknelam wchodząc do domu z Arią
-Nie jestem głuchy nie krzyczy tak-powiedział-O cześć Aria
-Idziemy wieczorem na imprezę do kolegi z klasy-powiedziłam co zdziwiło Liama,ale nie skomentował tego.Myśle ,że nie chciał tego robić przy Arii.
Zostawiałam ich samych i zniknęłam w pokoju.Zaczęłam oglądać nowy serial i nawet nie zorientowałam się,że minęły trzy godziny.Przypomniało mi się,że nie widziałam Issaca od rana.W szkole tez go nie było.
Ciekawe gdzie jest-zastanawiałam się
Moje rozmyślania przerwała Aria wchodząc do mojego pokoju
-Czas się szykować.Zaraz wychodzimy-powiedziała rozpromieniona
-Co Ty taka szczęśliwa?-zapytałam z ciekawości
-Jesteśmy razem z Liamem.Teraz tak oficjalnie-powiedziała
-Gratuluje.Nawet nie wiesz jak się cieszę.-Naprawdę się cieszyłam,że mój brat znalazł kogoś fajnego.
-O tym jeszcze pogadamy,ale teraz pokazuj jakie masz ubrania.Bo się spóźnimy-powiedziała wchodząc do mojej garderoby -wow.Chciałabym mieć tyle rzeczy.
-Możesz wybrać sobie co chcesz.Dostałam to wszystko od Liama.Większości nawet nie zdążyłam założyć.-powiedziałam
Dziewczyna chwile przeglądała wieszaki po czym wyciągnęła 5 sukienek.Chwile się zastanawiała po czym podjęta decyzje:
-Ja założę tą czerwona ,a Ty tą czarną.
Sukienki ,które nam wybrała były śliczne.Nawet nie wiadzilam ,że je mam.Trzeba przyznać ,że Liam na dobry gust.Przebralysmy się i pomalowaliśmy.Gotowe zeszliśmy na dół gdzie spotkałyśmy Liama z Isaaciem.
-Ślicznie wyglądacie-powiedział Liam
-Masz racje.Naprawdę ślicznie-powiedział Isaac patrząc na mnie .
Zarumieniłam się.
-A gdzie wychodzicie tak ubrane?-zapytal Isaac
-Na imprezę -powiedziała Aria po czym pocałowała mojego brata na pożegnanie i ciągnąć mnie za rękę ruszyła w stronę wyjścia.Przed domem czekał już na nas Asher.Dzisiaj to on był kierowca.Cieszyłam sie ,bo to oznaczało ,że nie będzie pił tak jak ja.Wiec będę miała z kim gadać jak już wszyscy sie upiją.Droga minęła nam szybko.Dobrze sie bawiliśmy śpiewając piosenki ,które akurat leciały w radiu
Kiedy zatrzymaliśmy się przed domem,w którym słychać było dźwięki imprezy zaczęłam się stresować.Straciłam całą pewność siebie.Starałam się opanować chociaż ręce całe mi się trzęsły.W środku było pełno ludzi.Wzdrugalam się za każdym razem kiedy ktoś przypadkiem mnie dotknął.Aria i Asher chyba nie zauważyli tego jak bardzo jestem zestresowana ,bo wyciągnęli mnie na parkiet.Tańczyliśmy z dwie godziny.Ktoś złapał mnie od tylu.Spięłam się.Ten ktoś szepnął mi do ucha:
-Tęskniłas za mną?
Wszędzie poznam ten głos.To Carter.Jak to możliwe ,że mnie znalazł.Byłam tak przerażona ,że nie byłam w stanie się ruszyć ani odezwać.
-Niestety jest tu za dużo ludzi.Ale jeszcze się spotkamy kochanie-powiedział po czym odsunął się ode mnie i zniknął w tłumie.
Byłam przerażona.Od razu wybrałam numer Isaaca.Nie wiem czemu nie zadzwoniłam do Liama.Po prostu z Isaaciem czułam się bezpieczniej
-Przyjedź po mnie-powiedziałam
-Co się stało Noemi?-zapytał zdziwiony
-Proszę przyjedź po mnie-poprosiłam czując ,że głos mi się łamie
-Zaraz będę .Nie ruszaj się stamtąd.Trzymaj się blisko przyjaciół -powiedział pospiesznie i rozłączył
Zjawił się w niecałe 10 min.Kiedy poczułam jego uścisk poczułam się bezpieczniej.Wyprowadził mnie z domu i wsadził do auta.Nadal byłam otępiała.Cała drogę nie odezwałam się mimo pytań od Isaaca.
W domu zaprowadził mnie do pokoju.Na szczęście Liam już spał i nie musieliśmy się mu tłumaczyć.
-Przebierz się.Ja zaraz wrócę-powiedział
Zrobiłam jak kazał i wślizgnełam się do łóżka
Kiedy wrócił zapytałam:
-Gdzie byłeś cały dzień?
-W bazie.Ostatnio odpuściłem trochę sprawy „The bloods".Musiałem wszystko nadrobić.Nadal szukamy Jareda.I teraz tez Cartera.Noemi powiedz mi co się stało na tej imprezie?-powiedział
-On tam był -powiedziałam i w końcu pozwoliłam łzom poleciec.
-Kto?
-Carter
Isaac usiadł obok mnie i złapał za rękę zachęcając do mówienia
-Kiedy tańczyłam złapał mnie od tylu i powiedział ,że jest za dużo ludzi ,ale jeszcze się spotkamy -powiedziałam
Isaac starł łzy z mojej twarzy.
-Od teraz wszędzie gdzie idziesz zabierasz mnie ze sobą.-powiedział twardo
Nie zamierzałam się kłócić .W tej sytuacji wiedziałam,że to dobry pomysł.Jak będzie ze mną Carter mi nic nie zrobi.
-Nie mów o tym Liamowi-poprosiłam
-Noemi wiesz ,że muszę -powiedział już milszym głosem

Angel in a devil's bodyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz