Usłyszałam dzwonek do drzwi.Zbiegłam szybko otworzyć .Zanim zrobiłby to mój brat albo Isaac
-Hej Asher dobrze ,że już jesteś.
-Kolejka była ,a musiałem coś kupić -mówiąc to pokazał butelke wina i słodycze
-Miło z twojej strony ,ale ja nie pije
-Jak to nie pijesz?To dzisiaj się napijesz-stwierdził rozbawiony
-Powiedziała ,że nie pije to nie pije czego nie rozumiesz?-przerwał mu Isaac zabierając mu butelke.
To było dziwne.Może mój brat mu kazał to sprawdzić .Wolała się nad tym nie zastanawiać
Asher wyglądał na zakłopotanego.Tak jak cała szkoła bał się chłopaków.Nie chciałam go bardziej stresować.
Złapałam go za rękę i zaciągnęłam do pokoju.
-Idąc Ty zdążyłem zapomnieć z kim mieszkasz-powiedział zmieszany
-Nadal sama nie mogę tego zrozumieć.Dopiero sama się dowiedziałam co robi mój brat.Ale nie przejmuj się to tylko tak wygląda.Tak naprawdę nie są tacy źli jak mówią w szkole.Przynajmniej Liam nie jest.Innych nie znam za dobrze -Odpowiedziałam bez przekonania.Niestety po dwóch godzinach Asher musiał wrócić do domu,a ja długo nie mogłam zasnąć.Usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi.
-Liam jutro pogadamy.Chce iść spać.Ty tez powinieneś.Wiem,że chodzi Ci o Ashera.Ale nie martw się jest gejem.Wiesz ,że inaczej bym go omijała.-powiedziałam szybko
-To ja Isaac.Liam już śpi.Chciałem tylko sprawdzić czy wszystko Ok.
Zdziwiła mnie jego obecność,ale nie chciałam ,żeby tu był,ale tym razem było inaczej.Wiedziałam ,że mój brat jest na dole co dodało mi odwagi.
-Sprawdziłeś ,a teraz wyjdź -odpowiedziałam pewnie
Już miał wychodzić kiedy się zatrzymał i zamknął drzwi.
-Przepraszam.Za pocałunek i za to co powiedziałem.Musiałem ,bo inaczej powiedzieliby Liamowi,a zabronił mi z Tobą gadać.Tylko ,że ja nie mogę.Ciągnie mnie do Ciebie i wiem ,że nie powinienem Cię całować bez twojej zgody.-Powiedział ze skruchą.
Byłam w szoku.Ja podobałam się Isaacowi?Przecież my się nawet nie lubimy.Nie miał prawa mnie całować,ale najgorsze było to ,że mimo wszystko mi tez się on spodobał,ale wiedziałam ,że nie możemy być razem.To nie jest chłopak dla mnie,szczególnie teraz kiedy wiem kim jest.
-Podobało mi się -odpowiedziałam szeptem sam nie wiem czemu przecież
-Naprawdę Cię przepraszam .Głupio mi teraz.czekaj co Ty powiedziałaś?że Ci się podobało?-wyglądał na zdziwionego .
Było mi głupio.Nie wiem czemu mu to powiedziałam.Odwróciłam się na łóżku zostawiając go bez odpowiedzi.Liczyłam ,że nie będzie ciągnął dalej tego tematu
Chłopak nie zapalając światła podszedł do mnie i dotknął mojego ramienia.Wzdrygnęłam się chociaż próbowałam nad tym zapanować.I chyba dobrze mi poszło ,bo Isaac niczego nie zauważył.
-Noemi?
Nie odpowiedziałam ,a on odpuścił zostawiając mnie samą
Pov Isaac
Było późno,wiec postanowiłem zostać u Liama i spać na kanapie.W nocy obudził mnie krzyk.Widziałem ,że to znowu Noemi ma koszmar.Wchodząc do pokoju zobaczyłem ją w tej samej pozycji zapłakana co ostatnio.
-Noemi?Jak mogę Ci pomóc?-Zapytałem,bo teraz wiedząc co ją spotkało nie wiem jak się zachować.Długo nie odpowiadała.-Położę się obok Ciebie-uprzedziłem
Dziewczyna nawet na mnie nie spojrzała.
Położyłem się obok niej i objąłem.Noemi wzdrygnęła się,ale nie odsunęła.Po chwili rzuciła się w moje ramiona i zaczęła szlochać .Niepewnie objąłem ją mocniej głaszcząc po placach .Nie miałem tego w planach,ale oboje zasnęliśmy.
Rano zastanawiałem się jak wytłumaczę to jej bratu.Liczę ,że jeszcze nie wstał.Po cichu próbowałem wstać z łóżka ,ale Noemi się obudziła.Zdziwiona moim widokiem powiedziała:
-Przepraszam ,że cię obudziłam i dziękuję .Nie mów o tym nikomu proszę .-powiedziała zawstydzona
-Zawsze do usług.Nie martw się to będzie nasza tajemnica-Powiedziałem puszczając jej oczko i wychodząc z pokoju.Pół godziny później czekałem już na podjeździe przy moim motorze na Noemi.
-Nie możemy pojechać autem?-zapytała wychodząc
-Nie nie możemy .Wsiadaj ,bo się spóźnimy.
-To ja wole się przejść.
Złapałem ją za nadgarstek na co znowu się wzdrygnęła i powiedziałem:
-Noemi zaufaj mi.Nic się nie stanie-po tych słowach dziewczyna niepewnie wsiadła na motor .Wygladała na zmieszana.Widziałem jak przerażona szukała uchwytu na sobą.
-Po prostu obejmij mnie w pasie-powiedziałem niby od niechcenia
-Wolałabym nie-powiedziałam nadal zmieszana
-Po prostu to zrób Noemi
Czułem jak niepewnie kładzie dłonie na mojej tali .Złapałem ją za ręce i pociągnąłem bardziej do siebie .
-Wczoraj jakoś Ci to nie przeszkodziłam-powiedziałem chcąc rozluźnić atmosferę
Noemi spuściła wzrok ,a ja nie wiedząc co powiedzieć ruszyłem pod szkołę .Nasz wspólny przyjazd wywołał sensacje.Każdy o tym mówił.A Noemi niepotrzebnie znalazła się kolejny raz w centrum uwagi.Wchodząc do szkoły zaczepiła nas Harper.Pusta laska ,która spała z połową szkoły.Niestety ze mną też.
-Co to za nowa panienka Isaac?Ja Ci się już znudziłam?Ostatnio jakoś nie narzekałes?
-Nie narzekałem ,bo jestem dobrze wychowany.A teraz się odczep od nas Harper-odpowiedziałem wściekłe łapiąc Noemi za rękę i zabierają od tłumu ludzi.
-Nie zwracaj na nią uwagi.Nie warto.
Pov Noemi
-Nie miałam zamiaru-skłamałam,bo wiem ,że ona nie da mi teraz żyć.Znam takie dziewczyny.Zobaczyłam Ashera po drugie stronie korytarza.
-Ja idę na lekcje.Nie musisz mnie odbierać .Mogę sama wrócić.
-Nie możesz .Będę czekał przed szkołą-odpowiedział po czym sie rozeszliśmy.
-Wiesz,że cała szkoła już o tym mówi-zapytał przyjaciel
-Niestety wiem.Gdzie jest Zoe i Aria?-zapytałam zmieniając temat
-Zoe jest chora ,a Aria przyjedzie dopiero na drugą lekcje ,bo nie zrobiła zadania na Angielski.
-Było coś zadane?-zapytałam zdziwiona
-No z trzy zadania.Nie masz ich?
-Miałam wczoraj tyle na głowie i zapomniałam.Pójdę od kogoś spisać widzimy się na przerwie -odpowiedziałam wchodząc do klasy.
Podeszłam do dwóch dziewczyn ,które siedziały obok mnie i poprosiłam o zadanie ,ale żadna mi nie odpowiedziała.Zapytałam tez kilka innych osób,ale nikt się do mnie nie odzywał.Nie wiedziałam dla czego.Muszę pogadać o tym z Aria i Asherem.Z tą myślą przesiedziałam cała lekcje.A po dzwonku szybko pobiegłam do stołówki.Po drodze zaczepiła mnie Harper z przyjaciółkami.Złapała mnie tak mocno za rękę wbijając paznokcie.Na pewno zostanie mi ślad-pomyślałam
-Myślisz ,że będą siostrą Liama odpuścimy Ci to jak mnie upokorzyłaś przychodzą tu z Isaaciem?To się grubo mylisz.Potraktuj to jak upomnienie i zostaw go w spokoju.Następnym razem nie będę taka miła-odpowiedziała i puściła moją rękę.Tak jak myślałam zostały ślady.Zakryłam je rękawem i poszłam do przyjaciół.
-Wiecie czemu nikt się do mnie nie odzywa oprócz was?-zapytałam bez przywitania.
-Chyba każdy się boi-Odpowiedziała Aria
-Twojego brata i Isaaca-Dokończył Asher
-Przecież to bez sensu.Co oni mają do tego?
-Ludzie boją się,że zrobią coś nie tak ,a Ty powiesz o tym bratu.Wiedzą,że to nie skończy się dla nich dobrze.
-Mam teraz wf.Pójdę już-powiedziałam chcąc skończyć tą rozmowę .Właśnie szłam do szatni kiedy ktoś złapał mnie za rękę wzdrygnelam się.Myślałam ,że to Isaac ,ale myliłam się.Był to równie wysoki i napakowany chłopak.Byłam przerażona i nie mogłam nad tym zapanować.
-Słyszałem ,że puszczasz się z Isaaciem.Może jestes chętna na szybki numerek?Mamy wolną szatnie-pokazał na drzwi stojące obok nas
Przestraszyłam sie i chciałam uciec ,ale ciagle mnie trzymał.Na szczęście pojawił sie Isaac i uderzył chłopaka w twarz mówiąc:
-Nie masz prawa jej dotykać
Na twarzy nieznanego mi chłopaka widać było strach wywołany widokiem Isaaca
-Ona jest moja i zapamiętaj sobie to.Najlepiej powtórzy to tez swoim kumplom.-powiedział Isaac.
Chłopak uciekł zostawiając nas samych.Tym razem nie bałam się.W końcu mnie uratował.Tylko czemu powiedział ,że jesteśmy razem?
-Nic Ci nie jest Noemi?-zapytał mnie spokojnie Isaac
-Jest Ok.Chce wrócić do domu.-odpowiedziałam obojętnie.
-Co masz na ręce?-zapytał kiedy sięgałam plecak.Nie zauważyłam ,kiedy podciągnął mi się rękaw
-To nic takiego.Chodźmy już.-odpowiedziałam
-Nie pójdziemy póki mi nie powiesz.
Ruszyłam w stronę wyjścia,a on za mną.Już myślałam ,że odpuścił,ale wracając zatrzymał się w parku.
-Teraz pogadamy Noemi.Powiesz mi co Ci się stało?
CZYTASZ
Angel in a devil's body
RomansaNoami nie potrafi poradzić sobie ze wspomnieniami dotyczącymi wydarzań sprzed kilku miesięcy.Każdy dotyk obcego chłopaka wywołuje u niej atak paniki. Rodzice wysyłają Noemi do jej brata.Licząc ,że znajdując się daleko od miasta rodzinnego zacznie no...