Kłótnia

1.2K 32 2
                                    

Isaac jeszcze spał.Usiadłam na nim okrakiem i pocałowałam w usta co spowodowało,że zaspany otworzył oczy.Po chwili rozbudził się i mnie pocałował.Jedną ręką złapał mnie za pośladek ,a druga znalazła się pod moją koszulką.W tym momencie drzwi się otworzyły ,a do pokoju wszedł Liam z Arią.Jak oparzona odskoczylam od Isaaca i z przerażeniem spojrzałam na brata.
-Co tu się dzieje?!-krzyknal Liam
-Zaraz wszystko Ci wytłumaczę-spanikowałam
Aria stała w ciszy nie rozumiejąc co się dzieje.Przecież ona nadal myśli ,że od dawna jestem z Isaaciem.Nie wie ,że jeszcze niedawno to wszystko było udawane.To już kolejna rzecz ,którą będę musiała jej wytłumaczyć.Wróciłam wzrokiem na mojego brata.Dawno nie widziałam go tak wściekłego.Ruszył w kierunku Isaaca ,który ledwo zdążył wstać z łóżka i uderzył go z pieści w twarz.Isaac zachwiał się lekko ,ale nie zareagował.Liam podniósł rękę drugi raz z zamiarem uderzania chłopaka,wiec bez zastanowienia złapałam go za nadgarstek  mówiąc:
-Zostaw go.On nic nie zrobił.
-Jak nie zrobił?Zabroniłem mu się do Ciebie zbliżać.-odpowidxial wściekle
-Przepraszam stary.Zakochałem się.-wtrącił Isaac
-Chyba sobie ze mnie zartujesz?!-krzyknal Liam-Nigdy więcej się do niej nie zbliżysz.Wyjdź z mojego domu.
Isaac ruszył w stronę drzwi ,ale zatrzymałam go
-Poczekaj ,spakuje się i idę z Tobą
-Nigdzie nie idziesz-powiedział Liam
-Owszem idę.-powiedziałam pakując torbę.
Wychodząc zatrzymałam się przy Arii i powiedziałam do niej:
-Wszystko Ci wyjaśnię
Chwile później znaleźliśmy się z Isaaciem w aucie.
-I co teraz zrobimy?-zapytalam
-Nie wiem.Chyba będę musiał wrocic do swojego domu.Dawno tam nie byłem.A Ty na pewno chcesz jechać ze mną?Nie chcesz zostać z bratem?-zapytal
-Chce jechać z Tobą -odpowiedziałam
Po moich słowach chłopak odpalił silnik i ruszył w nieznanym mi kierunku .
Po kilku minutach ciszy Isaac się odezwał:
-Nadal nie jestem pewny czy to dobrze ,że ze mną jedziesz.U mnie jesteś mniej bezpieczna.Mój dom zawsze był na celowniku.A poza tym Liam.To twój brat powinnaś z nim zostać
-Z nikim nie będę bezpieczniejsza niż z Tobą.A Liam przesadza.Chce jechać z Tobą i nic co powiesz nie zmieni mojego zdania-odpowiedziałam
-Dobrze -odpowiedział krótko
Kiedy Isaac zaparkował pod domem byłam pod wrażeniem.Dom Isaaca był trzy razy większy od domu Liama.Byłam w niego tak zapatrzona ,że nawet nie wiem kiedy Isaac otworzył przed mną drzwi.
-Idziemy?-podał mi rękę za którą złapałam i wspólnie ruszyliśmy do jego domu.
-Ale tu jest pięknie -powiedziałam kiedy byliśmy już w środku
-Po prawej jest kuchnia,a po lewej salon.Obejrzyj wszystko ,a ja pójdę po bagaże.Jak wrócę pójdziemy razem na górę .

Przeszłam po pomieszczeniach i dalej byłam w szoku.Nigdy nie widziałam tak ładnego domu.
Isaac wrócił z naszymi walizkami i zawołał mnie ,abym poszła za nim.Weszliśmy na piętro gdzie znajdowało się kilka pokoi
-Śpimy w jednym prawda?-zapytal niepewnie
-Tak-odpowiedziałam zdziwiona jego pytaniem
Weszliśmy do jednego z nich.
-To był mój pokój-odparł uprzedzając moje pytanie
Pokój urządzony był w ciemnych kolorach.Na środku stało ogromne łóżko z czarną pościelą,a na przeciwko niego ogromny telewizor.Nie zdążyłam obejrzeć reszty kiedy Isaac poklepał łóżko obok siebie zachęcając mnie abym do niego dołączyła.
-Nie chce psuć atmosfery ,ale musimy pogadać.
Pokiwałam głową zgadzając się
-Tak jak mówiłem mój dom zawsze jest na celowniku.Moi ludzie go pilnują ,więc byle kto tu nie wejdzie,ale jak wiesz mam dużo wrogów ,którym mogłoby się to udać.Pewnie niedługo się dowiedzą o moim powrocie.Jest tu kilka miejsc ,o których nikt nie wie.W razie potrzeby pokaże Ci je.A Ty się tam schowasz i nie będziesz dyskutować.Zrobię wszystko ,żebyś była bezpieczna ,ale nie możesz mi tego utrudniać.Rozumiesz?
-Tak-zgodzialam się ,bo po tym wszystkim co się stało wiedziałam ,że muszę go słuchać -Ktoś konkretny chce zrobić nam krzywdę?
-Tak ,ale nie rozmawiajmy o tym.Ze mną nic Ci się nie stanie.A teraz koniec tego tematu.Włączę jakiś film,przyniosę jakieś przekąski i spędzimy miło wieczór.A jutro będę musiał porozmawiać z twoim bratem.
-Po co masz z nim rozmawiać?-zapytalam
-To mój przyjaciel.Muszę to zrobić.
Pokiwałam głową na znak zrozumienia,ale tak naprawdę bałam się ich rozmowy.Bałam się ,że Liam zabierze mnie po niej do domu.A nie chciałam zostawiać Isaaca.
Mój humor znacznie się pogorszył co chłopak od razu zauważył
-Ej co tak posmutniałaś?-zapytal zmieszany
-Co jak po tej rozmowie Liam mnie zabierze i zabroni mi się z Tobą spotykać?-powiedziałam ,a w moich oczach zbierają się łzy
Isaac przytulił mnie od razu i powiedział :
-Nie martw się .Załatwię to.Wytłumaczę mu wszystko.Na pewno to zrozumie.Wiem to.A teraz wybierz film ,a ja zaraz wrócę.
Zrobiłam jak powiedział i po chwili razem oglądaliśmy serial.Po czterech odcinkach zauważyłam ,że tym razem to chłopak wygląda jakby się czymś zamartwiał.
-Isaac wszystko dobrze?
-Tak ,czemu pytasz?-zapytal od razu
-Masz taką mine.Powiedz mi co się stało.-powiedziałam
-Po prostu ostatni raz jak tu byłem mój ojciec jeszcze żył.Nie mieliśmy dobrego kontaktu,ale to jednak był mój ojciec.Dziwnie mi tu bez niego
-Rozumiem.Wiem ,że to na pewno trudne.-złapałam go za rękę ,ale humor chłopaka nie poprawił się.Nie wiedziałam jak go pocieszyć.Jedyne co przyszło mi do głowy to pocałunek.Wspięłam się na jego kolana i pocałowałam delikatnie czekając aż go odwzajemni.Na początku był zaskoczony,ale szybko odwzajemnił mój pocałunek.

Angel in a devil's bodyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz