Kiedy zeszłam na dół Liam siedział na kanapie z Isaaciem.Miałam nadzieje ,że już go nie ma.
-Stało się coś?Macie takie ponure miny-zapytałam
-Hej siostra, jak się spało?-ominął moje pytanie
-Dobrze-wszyscy wiedzieliśmy ,że kłamie ,ale tak było łatwiej.Nie musiałam się tłumaczyć.Jestem pewna ,że Isaac mu powiedział
-Jesteś gotowa na jutro do szkoły?-zapytał mój brat zmieniając temat
-Muszę jutro iść?Dopiero przyjechałam.Wolałabym najpierw się zaklimatyzować.-Próbowałam odwlec pójście do szkoły jak najdalej.Nie chciałam być nowa.Nikogo nie znam.Bałam się,że ktoś się dowie co się stało kiedy mieszkałam jeszcze w Anglii i znowu będę pośmiewiskiem.
-Rodzice by mnie zabili jakbyś już pierwszego dnia opuściła zajęcia.
Cała niedziela minęła spokojnie.Isaac zaraz po śniadaniu poszedł do siebie,a my z Liamem oglądaliśmy filmy do wieczora.W nocy miałam kolejny koszmar.Ale udało mi się nie obudzić brata.Wole ,żeby nie wiedział ,że nadal je mam.Powie rodzicom i znowu wyślą mnie na terapie,a ja nie chce kolejny raz tego opowiadać.Ta terapia w ogóle mi nie pomagała.Czulam się po niej jeszcze gorzej.Rano szybko się zebraliśmy i zanim się obejrzałam staliśmy na parkingu szkoły.
-Siostra nie przejmuj się będzie dobrze-pocieszał mnie brat
Pod wejściem czekali Isaac,Dylan,Aiden i Cameron.Nie byłam zadowolona ich widokiem,ale to jedyne osoby jakie znam.
-Kogo ja widzę?Śliczna siostra Liama będzie chodzić z nami do szkoły -powiedział Cameron
Camerona nie lubiłam najbardziej.Przerażał mnie i ciągle nie odrywał ode mnie wzroku.W sumie tylko Isaac na mnie nie patrzył.Wszyscy pod szkołą na nas patrzyli,a ja nie chciałam być w centrum uwagi.
-Nie przeginaj-odpowiedział mu Liam
Chłopaki odprowadzili mnie pod sale ,w której jak się okazało będzie zaraz mieć Angielski.Usiadłam w ostatniej ławce próbując nie zwracać na siebie uwagi.Dosiadła się do mnie jakaś dziewczyna .Przedstawiła się jako Aria.
-Skąd znasz chłopaków?Dlaczego z nimi gadałaś?-zapytała widocznie zaciekawiona
-Liam to mój brat.A co w tym dziwnego,że z nimi gadałam?-zapytałam z kolei zdziwiona jej pytaniem
-Przecież oni należą do „The bloods".Z nimi nikt nie może tak po prostu gadać.
-Należą do czego?-zapytałam
-Nie wiesz co to?-zapytała zaskoczona
-Nie pytałam bym jakby widziała-odpowiedziałam nieco chamsko
-„The bloods" to najniebezpieczniejszy gang w Los Angeles.Lepiej się do nich nie zbliżać.Jak mogłaś nie wiedzieć,że twój brat należy do gangu,a w dodatku jego najlepszy kumpel jest synem Bossa.
-Dopiero się tu wprowadziłam.Mało wiem o nowy życiu brata.Ale tym mnie zaskoczyłaś.Nie możliwe ,że mój brat może do nich należeć.Muszę z nim pogadać.Po lekcji zaprowadzisz mnie do stołówki?Pewnie tam go znajdę.Który kumpel jest synem bossa?
-Pójdę z Tobą ,ale nie chce się w to mieszać.Isaac jest synem bossa.Słyszałam plotki ,że nawet niedługo sam nim zostanie.-odpowiedziała ciszej
-A co z policją.Skoro wiadomo kto należy do gangu to czemu ich nie aresztują?
-Płacą im takie łapówki,że nawet nie będą chcieli zainteresować -odpowiedziałaNie mogłam uwierzyć w to wszystko.Jak Liam mógł mi nie powiedzieć czegoś takiego.Teraz rozumiem dlaczego wszyscy na mnie patrzyli pod szkołą i czemu chłopaki poza sobą nie mają innych znajomych i dlaczego każdy z nich ma wytatuowanego węża.To pewnie ich znak,a myślałam,że to zwykły przyjacielski tatuaż .Ale ja byłam głupia ,że się wcześniej nie domyśliłam.Jeszcze ta broń .Muszę jak najszybciej pogadać z Liamem i trzymać się z daleka od jego kumpli ,a w szczególności od Isaaca.Nie potrzebuje więcej problemów.Kocham swojego brata ,ale nie rozumiem jak on mogł sie w coś takiego wpakować.Przeciez to niebezpieczne.Nie przeżyłabym jakby coś mu się stało.Całą lekcje nie mogłam się skupić .Z Aria dobrze mi się rozmawiało.Cieszę się,że będę miała jakąś przyjaciółkę w szkole. Nie chciałam być tu sama.Umówiłyśmy się nawet na kawę po południu .Powiedziała,że przedstawi mnie swoim przyjaciołom.Cieszyłam się ,bo będąc nowa nie miałam z kim pogadać.Po lekcji Aria zaprowadziła mnie do stołówki.Usiadła przy wolnym stoliki i powiedziała ,że na mnie zaczeka.Rozejrzałam się po stołówce.Na końcu sali zauważyłam brata i jego kumpli.Siedzieli przy ostatnim stoliku i faktycznie nikt nie próbował się do nich przysiąść.Skierowałam sie w ich stronę.Znowu byłam w centrum uwagi co mi sie nie podobało.Słyszałam jak wszyscy coś szepczą i spoglądają na mnie.
-Liam chyba musimy pogadać-powiedziałam siadając obok niego.
-Co się stało młoda? Ktoś Ci dokuczał?Powiedz kto to to załatwię.-zapytał zmartwiony
-Nikt mi nie dokuczał.Ale dowiedziałam sie o"The bloods".Jak mogłeś mi nie powiedzieć-zapytałam z wyrzutem.Teraz cała paczka na mnie patrzyła.Nawet Isaac na mnie spojrzał
-Pogadamy w domu to nie jest dobre miejsce na takie rozmowy.-Powiedział ostrym tonem
Wiedziałam ,że nic mi już więcej nie powie,więc wróciłam do Arii nadal czując wzrok wszystkich na sobie
-Siadając z nimi wywołałaś sensacje w szkole.Każdy już o tym mówi-powiedziałam kiedy usiadłam do stolika.
-To mój brat .Mam prawo z nim siedzieć,ale wolałabym jednak nie być w centrum uwagi
4 godziny później
W kawiarni poznałam Zoe i Ashera przyjaciół Arii.Na początku bałam się poznać jej przyjaciela ,ale dowiedziałam się ,że Asher jest gejem co mi pasowało ,bo nie miałam najlepszego kontaktu z chłopakami.Wiedziałam ,że nie będzie patrzył na mnie tak jak inni.Uspokoiło mnie to.Dobrze nam się rozmawiało i szybko złapaliśmy kontakt.Umówiliśmy się nawet ,że Asher przejdzie do mnie wieczorem.Dawno nie miałam tak normalnego wieczoru.
W domu zastałam chłopaków ,ale nie było z nimi Liama.
-Gdzie mój brat?
-Nie wiem ,ale pewnie zaraz wróci-
Nie podobało mi się ,że jestem z nimi sama.Szczególnie teraz kiedy wiem kim są,a mój brat nie wiadomo kiedy wróci.Szybko pobiegłam do pokoju i do niego zadzwoniłam.Nie odebrał.Zamknęłam drzwi na klucz i czekałam.Po chwili zobaczyłam ,że klamka się rusza.Ktoś próbował wejść do środka.Przestraszyłam się.Wiedziałam ,że jak nie ma Liama nie jestem tu bezpieczna .Teraz jak dowiedziałam się o ich gangu czułam się jeszcze mniej bezpiecznie
-Noami otwórz drzwi
Nie odpowiedziałam
-Noami?!
Znowu cisza
-Otwórz te drzwi do cholery ,bo je wywarze
Trochę się przestraszyłam ,bo wiem ,że jest do tego zdolny,więc wstałam i otworzyłam uchylając lekko drzwi.
-Jest Liam?-zapytalam
-Nie ma
-To po co tu przyszedłeś ?-starałam się brzmieć odważnie
-Chciałem sprawdzić czy wszystko w porządku.Wpuścisz mnie czy mam tak stać na korytarzu?
-Wolałabym ,żebyś sobie poszedł-odpowiedziałam szczerze,licząc ,że posłucha
-Ale ja wolałbym zostać
Chłopak wszedł do środka mimo moich protestów i usiadł na łóżku.Teraz byłam przerażona.
-Co Ty robisz ?-zapytałam cicho
-Jak to co ?nie widzisz?Siedzę-odpowiedział jak gdyby nigdy nic
-Skoro tak to ja wychodzę. Nie wiedziałam gdzie bym poszła ,bo na dole są chłopaki,ale zostać sama z Isaaciem tez nie chciałam.Już miałam otwierać drzwi ,ale Isaac złapał mnie za nadgarstek i odwrócił do siebie.Wzdrygnełam się co nie umknęło uwadze chłopaka.Byłam przerażona.Prawie się potknęłam,ale chłopak mnie złapał i pocałował.Łzy poleciały mi z oczu.Wiedziałam ,że nie mam szans.Nagle oderwał się ode mnie w pośpiechu ,przeprosił i wyszedł zostawiajac mnie zdezorientowaną.Po kilku minutach usłyszałam dźwięk przekręconego zamka.To na pewno Liam-pomyślałam czując się od razu bezpieczniej
Pov Isaac
Zbiegłem do chłopaków.Nie chciałem jej pocałować.Znaczy chciałem ,ale nie powinnienem.Pewnie ją przestraszyłem.Na pewno przecież widziałem jak się wzdrygnęła.Jestem idiotą.
-Nasz Isaac poszedł podrywać młodą Noemi?-zaśmiał się Cameron
-No co Ty to tylko głupia siostra Liama.W łazience byłem.
Kątem oka zobaczyłem na schodach Noemi.Na pewno to słyszała,a nie chciałem ,żeby tak wyszło.Musiałem to powiedzieć,żeby chłopaki się nie domyślili ,że mi się podoba .W końcu to siostra mojego kumpla.Najgorsze ,że nie mogłem do niej iść,bo nie miałem już wymówki ,żeby iść na górę.Myśle ,że i tak nie chciała mnie widzieć.Przestraszyłem ją.Kilka minut później wrócił Liam cały pobity.Ledwo stał na nogach.
-Stary co się stało?-zapytał Dylan
-Jared-odpowiedział zanim zemdlał.Jared należy do „The Crips".Naszych wrogów.
-Dylan,Cameron połóżcie go na kanapie,a Ty Aiden idź po apteczkę-zażądziłem.
Opatrzyliśmy Liama i czekaliśmy aż się obudzi.-Ludzie Jareda mnie napadli.Nie byłem przygotowany.Tez muszę zacząć nosić broń.-Popatrzył na mnie-Chcieli tylko ,żebym przekazał,że masz się pożegnać z ojcem,bo nie zostało mu dużo czasu.Oni mają jakiś plan.Musimy się pospieszyć,bo to nie skończy się dobrze.Gdzie Noemi?Musze z nią pogadać.Zawołasz ją Isaac?-zapytał mnie Liam po nieudanej próbie podniesienia się z kanapy
-Noemi jest u siebie.Zaraz po nią pójdę.A co do Jareda zrobimy tak.Dylan popytaj kogo możesz ,musimy namierzyć ich bazę .Cameron idź do mojego ojca i załatw nam broń.Aiden dowiedz się co planują,a ja wymyślę plan.Zaatakujemy ich kiedy nie będą się spodziewać.Idźcie ,bo szkoda czasu.Ja zostanę z Liamem do rana,a po szkole spotkamy się u mnie.Idąc do Neomi nie wiedziałem jak się zachować.Zapukałem w drzwi i otworzyłem .Dziewczyna siedziała na parapecie i patrzyła przed siebie pustym wzrokiem
-Liam chce z Tobą pogadać.Czeka na dole.-powiedziałem i nie czekając na jej odpowiedz wróciłem do przyjaciela.Wiem ,źe powinienem wyjaśnić jej wcześniejszą sytuację i słowa które usłyszała ,ale stchórzyłemPov Noemi
-O Boże Liam co Ci się stało?-zapytalam przerażona.Pierwszy raz widzę brata w takim stanie.Teraz wiedząc czym się zajmuje nie jestem zdziwiona ,ale strasznie się o niego boję
-Nic mała to tylko jacyś gówniarze.Chcieli mnie okraść,ale nie miałem nic przy sobie.-Wiedziałam ,że kłamie.-Isaac zostawisz nas samych-zwrócił się do chłopaka.
Isaac opuścił salon.Kiedy zostaliśmy sami zapytałam
-Wyjaśnisz mi teraz wszystko?
-Usiądź to długa historia.-rozkazał-Kilka miesięcy temu odezwał się do mnie Isaac.Dawno się nie widzieliśmy.Poznaliśmy się na wakacjach kilka lat wcześniej.Potrzebował pomocy.Nie wiem czemu zadzwonił do mnie.Przyleciałem tu mówiąc rodzicom ,że to wycieczka klasowa.Pomogłem Isaacowi.Nie chcesz wiedzieć w czym-Przerwał na chwile-Zarobiłem dużo pieniędzy.Przez te kilka dni zarobiłem tyle ,że kupiłem ten dom.Odnowiliśmy kontakt z Isaaciem.Spodobało mi się.Po powrocie przekonałem rodziców ,że tu mam większe możliwości nauki.Nie byli do tego przekonani ,ale się zgodzili.W gangu dobrze mi szło.Zostałem prawą ręką Isaaca.A resztę historii już znasz-skończył opowiadać Liam.
-Ale przecież to okropne.Tylko źle ludzie należą do gangu,a Ty nie jesteś zły Liam
-Nie znasz mnie na tyle siostra.Idź odpocznij.Jutro dokończymy tą rozmowę.Ja jutro zrobię sobie wolne.Muszę postawić się na nogi,ale Isaac cię zawiezie.-powiedział
-Nie chce z nim jechać.-odpowiedziałam wściekła
-Bez dyskusji Noami
Wiedziałam,że nie wygram.Do salonu wrócił Isaac.
-Zapomniałam Ci powiedzieć.Zaraz przyjdzie do mnie kolega-zwróciłam się do brata w uśmiechem
-Kolega?!-zapytali jednocześnie
CZYTASZ
Angel in a devil's body
RomansaNoami nie potrafi poradzić sobie ze wspomnieniami dotyczącymi wydarzań sprzed kilku miesięcy.Każdy dotyk obcego chłopaka wywołuje u niej atak paniki. Rodzice wysyłają Noemi do jej brata.Licząc ,że znajdując się daleko od miasta rodzinnego zacznie no...