zabrali go do szpitala.

618 14 3
                                    

Byliśmy już od dwóch dni w Francji spokojnie żyjąc dzisiaj PSG grało mecz więc zaczęłam się szykować, ubrałam koszulkę z napisem " Neymar 10" wiem że to on zawsze potrzebuje największego wsparcia przez te wszystkie faule na nim, szykowałam się aż usłyszałam dzwonek telefonu.

- halo - powiedziałam dając na głośnomówiący.

- ja już czekam - powiedziała anto a ja wystrzezylam oczy spojrzałam na godzinę i faktycznie spóźniłam się już dwie minuty.

- już idę - powiedziałam wyłączając się, odrazu założyłam swoje białe af i wyszłam z domu.

- czemu się spóźniłaś? - zapytała odrazu anto.

- nie patrzyłam na godzinę - zaśmiałam się i zapiełam pasy 

Siedzieliśmy już od kilku minut na sektorze rodzinnym, po chwili ludzie zaczęli wchodzić na stadion.



Bella.mbappe
Lets go psg!💙🤍❤️

Polubione przez
NeymarJr, k.mbappe, LeoMessi, antonella, marquinhos i 1 292 373 innych

Neymarjr
😳❤️

K.mbappe
❤️‍🔥

LeoMessi
🙊❤️

Antonella
🙀🙀🙀

Marquinhos
Wierna fanka 🤭

Wyświetl więcej komentarzy...

Gadałam o jakiś pierdołach z antonella ale usłyszeliśmy krzyki pochodzące z trybun wiedzieliśmy że piłkarze już wyszli odrazu wyszukałam wzrokiem swojego brata i Neymara.

Oni odrazu mnie zauważyli machając odrazu im odmachałam a jakąś typiara z numerem mojego chłopaka spojrzała na mnie zabijającym wzrokiem więc zrobiłam to samo a ona się prędko odwróciła, uśmiechnęłam się zwycięsko.

Mecz trwał już piętnaście minut PSG póki co wbiło jedna bramkę ale nagle Neymar zaczął biec w stronę pola karnego, ominął czterech przeciwników i strzelając gola, trybuny zaczęły szaleć a Neymar podleciał pod trybuny wraz z kylianem po czym zaczęli tańczyć jak już mieli odchodzić Neymar pokazał na mnie palcem po czym zrobił z dłoni serce uśmiechnął się i mrugnął mi okiem po czym odszedł a mnie zostawił z milionami oczu zabijających mnie wzrokiem.

- kochany - powiedziała antonella a ja zachichotałam.

Po meczu zeszłam odrazu z na dół zauważyłam mojego brata w którego odrazu się wtuliłam a on oddał uścisk po chwili podleciałam do Neymara rzucając mu się na ramiona odrazu się we mnie wtulił a po chwili pocałował w usta.

- Neymar - usłyszałam głos to prawdopodobnie ochroniarza obróciłam się w jego strone - jakaś laska się awanturuje - powiedział i skierował wzrok na drzwi.

- poczekaj tu słońce - powiedział, Neymar i odszedł, nie wracał już od trzech minut więc poszłam zobaczyć co robi, to co zobaczyłam bardzo mnie zdziwiło Neymar całował się z Bruna marquezine w oczach zbierały mi się łzy odrazu wyleciałam z stadionu jak poparzona widząc antonelle czekającą przy aucie najprawdopodobniej na Lionela.

- Jezu co się stało? - spytała a ja nie dałam rady nic powiedzieć. Płakałam, nie umiałam się nawet wysłowić.

- Neymar - powiedziałam a ona spytała mnie wzrokiem.

- co Neymar? - spytała chwytając moje ramiona.

- zdradził mnie - powiedziałam a jej szczęka się zacisnęła.

- gdzie on jest? - spytała, nie odpowiedziałam jej ale nagle anto ruszyła z miejsca kierując się do wejścia stadionu, szłam za nią bo chciałam wiedzieć co zrobi weszliśmy do tego pomieszczenia tym razem Bruna siedziała na kolanach Neymara filtrując z nim, to co zrobiła anto bardzo mnie zaskoczyło. Ale jednocześnie ucieszyło.

- ty mała wredna - Antonella nie dokończyła bo szarpnęła brune za włosy ściągając ja z Neymara, Neymar wyglądał jakby coś mu dała podeszłam do niego nie zwracając uwagi na to że antonella dalej ja szarpie - jak oni się rozstana to cię zabije rozumiesz? - krzyknęła antonella zanim odciagnal ja Leo - zostaw mnie - powiedziała wychodząc z pomieszczenia.

- jak mogłeś? - spytałam patrząc na Neymara który miał przymknięte oczy.

- Bella strasznie się źle czuje - ledwo go Usłyszałam.

- pytam jak mogłeś - spytałam ostrzejszym głosem tym razem Neymar nic nie odpowiedział miał zamknięte oczy co mnie martwiło - Neymar - zaczęłam go szturchać - Neymar? - powiedziałam szarpiąc go za ramię - pomocy! - krzyknęłam a ochroniarz odrazu przyleciał.

- co się dzieje? - spytał ale jak zobaczył prawdopodobnie ledwo żyjącego Neymara przyleciał bliżej jak z procy prowadząc go do auta, siedziałam cała zapłakana nie widząc co z sobą zrobić

- Bella? - powiedział głos zamna - co się stało?! - krzyknął Kylian podchodząc do mnie.

- Neymara wzięli do szpitala - powiedziałam płacząc jak dziecko.

- co się stało? - zapytał spokojniej obejmując mnie ramieniem.

- jak stałam z nim ciesząc się z waszej wygranej przyszedł ochroniarz - zaczęłam - powiedział że jakaś Laska się awanturuje Neymar poszedł po chwili poszłam tam i zobaczyłam Neymara całującego się z Bruna - powiedziałam płacząc - wyleciałam z stadionu i poleciałam do antonelli ona przyszła tu szarpiąc brune za włosy - powiedziałam płacząc ale trochę chichotałam - poszłam do Neymara i zapytałam dwa razy dlaczego tak zrobił za pierwszym razem powiedział mi że się strasznie źle czuje natomiast za drugim razem już mi nie odpowiedział - powiedziałam prawie na jednym wdechu i zaczęłam płakać Kylian odrazu wziął mnie w swoje ramiona - jedzmy do niego proszę - poprosiłam a Kylian kiwnął głowa chwytając mój nadgarstek.

Siedzieliśmy już w szpitalu narazie nie wiadomo co z Neymarem, siedzieliśmy tak pół godziny aż wkońcu zauważyłam lekarza idącego w naszą stronę.

************
Jutro będzie tylko jeden z tej książki ponieważ mam dużo nauki aczkolwiek z tej drugiej będą dwa bo tam długo nie dodawałam

Buziak ❤️

tylko my 🤍 Neymar jr Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz