Strasznie bolała mnie głowa, zaczęłam się rozglądać ale co a raczej kogo zobaczylam poprostu zwaliło mnie z nóg.
Obok mnie leżał Neymar, wyleciałam z łóżka jak poparzona potykając się o jakieś rzeczy I spotykając się z podłogą na moje nieszczęście Neymar odrazu się obudził.
- o boże ale mnie głowa boli - powiedział po czym popatrzył się na mnie a jego oczy się spotkały się z moimi - żyjesz? - zapytał.
- tak - odpowiedziałam szybko.
- co tu robisz? - spytał a ja tylko się zaśmiałam.
- nic nie pamiętam. - odpowiedziałam, bez jakiejkolwiek emocji.
- ja też - westchnął po czym się zaśmiał. Pokrecił głowa z niedowierzaniem a ja odrazu odwróciłam wzrok widząc że jest bez koszulki.
Ubierz ta koszulke proszę
Wyszłam jak najszybciej z pokoju i przypomniało mi się że zostałam dalej w ciuchach z wczoraj wiec musiałam wejść spowrotem do pokoju gościnnego po ciuchy i kosmetyczkę. Pewnie wyglądałam jak menel, biorąc pod uwagę dzień wczorajszy.
Neymar siedział na łóżku ale jak usłyszał że ktoś wchodzi odrazu spojrzał w stronę drzwi.
Wzięłam rzeczy i poszłam do łazienki, ale wciąż na sobie czułam jego palący wzrok.
Ubrałam dzisiaj dresy bo nie miałam zamiaru nigdzie wychodzić dołożyłam do tego szara bluzę ogarnęłam trochę włosy zrobiłam lekki makijaż i zeszłam na dół.
Łooo
Ale ze aż taki syf?
Wzięłam się za sprzątanie bo wszyscy oprócz Neymara jeszcze spali, zerknęłam na zegar który wskazywał trzynasta trzydzieści.
No nieźle
Po chwili usłyszałam jak ktoś schodzi z góry po czym usłyszałam głos zaspanego brata. I zobaczyłam jego sylwetkę.
- o cześć - powiedział i podszedł do szafki prawdopodobnie po tabletki.
- kylian możesz mi powiedzieć czemu Neymar spał ze mną? - spytałam chowając naczynia do zmywarki, francuz opluł się woda przez co obudził wszystkich co spali w salonie.
- co? Neymar? Kiedy - zaczął zadawać pytania. Najprawdopodobniej nie umiał sobie przypomnieć nic z wczorajszego wieczoru.
- a ja wiem, nic nie pamiętam odkąd poszliście z neymarem gdzieś - odparłam i wzruszyłam ramionami.
- jak wróciliśmy byłaś całkowicie upita i zaczęłaś się przymilać do Neymara - czekaj co, co ja robiłam - zaczęłaś podchodzić do niego na tyle blisko że musiałem zareagować - powiedział, zaskoczona otworzyłam lekko swoje usta. Bo nadal nie dowierzałam w jego słowa.
- nie nie - powiedziałam i wybiegłam z kuchni.
- neymar? - weszłam do pokoju gościnnego. Mając nadzieję że Neymar jeszcze tu jest abym mogła go przeprosić.Zaczęłam się rozglądać po pomieszczeniu, jednak on nagle wyszedł do sypialni, z jedną brwią ku górze.
- musimy pogadać - powiedziałam.
- slucham? - spytał nie odrywając wzroku od telefonu.
- przepraszam za wczoraj - oderwał wzrok od telefonu i spojrzał na mnie zdziwiony. Jakby wcale nie wiedział za co przepraszam.
- wczoraj pod wpływem alkoholu zaczęłam do ciebie podchodzić zdecydowanie za blisko, przepraszam naprawdę - zachichotał. A ja spaliłam buraka.
- rozumiem spokojnie, też robię wiele głupich rzeczy jak jestem pijany - powiedział i znowu zachichotał przez co również doprowadził mnie do śmiechu.
Wszyscy już wstali więc uznaliśmy że pooglądamy jakiś film.
Marquinhos siedział obok Messiego Messi obok Neymara a ja pomiędzy neymarem a kylianem.
Super
Oglądalismy już trzeci film lecz teraz horror, nienawidzę horrorów ale w sumie lubię je oglądać.
Niewiem jak to działa
Kylian poszedł na chwilę do kuchni, akurat jak jest straszna scenka. Ten wybierze sobie moment.
Pod wpływem strachu przybliżyłam się do Neymara, on nawet nie zareagował tylko odsunął rękę przez co mogłam się do niego przytulić.
Niewiem co ja mam zrobić
Niewiem naprawdęPrzytuliłam się bo naprawdę się bałam.
Będąc z Alexem też tak robiłam, Neymar nie jest raczej żadnym wyjątkiem.
Oglądalismy już czwarty film, trochę mnie nudził ale nie chciałam robić im przykrości więc poprostu patrzyłam co się tam działo nawet niewiem kiedy usnęłam w ramionach Brazylijczyka.
***********
Dzisiaj trochę krótszy ale bardzo przepraszam nie miałam czasu! Jutro pojawia się dwaBuziaki ❤️
CZYTASZ
tylko my 🤍 Neymar jr
Novela Juvenilbella musi przeprowadzić się do Francji do swojego brata, czy jej życie się zmieni?