20-„żartowałem"

2.5K 56 165
                                    

Zeszłam na dół by zjeść śniadanie, gdzie siedziała już Hania i Bartki.

-hej.-przywitałam się z nimi przecierając zaspane oczy. Spojrzałam na Kubickiego a on się tylko głupio szczerzył.

-co się tak głupio uśmiechasz?

-nic nic. Tylko włos ci stoi.-zaśmiał się a ja skarcilam go wzrokiem

-bo dopiero wstałam? Sprawdź lepiej czy tobie w gaciach nic nie stoi.-rzuciłam wychodząc na taras z kubkiem kawy i zrobionym wcześniej tostem.

-GO GIRL!-krzyknęła Hania gdy ja już stałam w drzwiach na co tylko uśmiechnęłam się pod nosem. Usiadłam na leżaku i odłożyłam przygotowane wcześniej posiłki na mały stoliczek. Leżałam opalając się gdyż moje ciało grzało przyjemne słońce.

Po chwili za sobą usłyszałam znajomy mi głos.

-jedz jedz.-pospieszał mnie Bartek

-zaraz zjem.-odparłam spoglądając na niego

-z tym włosem to żartowałem, wyglądasz ślicznie.-dodał siadając na leżak obok

-a ja z tymi gaciami nie-zaśmiałam się zwycięsko.

-co ty mi dzisiaj tak dogryzasz, co?

-taki mam humorek.-wzruszyłam ramionami i wzięłam się za jedzenie, brunet natomiast pożegnał się i wrócił do domu.

Gdy zjadłam śniadanie i popiłam kawą, weszłam na instagrama i chwile go poprzeglądałam, tak samo z tik tokiem.

Po około 2 godzinach wylegiwania się na leżaku, wróciłam do domu.

Dowiedziałam się że dzisiaj nie mamy żadnych nagrywek po czym udałam się do pokoju Kubickiego by go o tym poinformować.

Zapukałam i odrazu weszłam do pokoju bruneta, to co zobaczyłam mocno mna wstrząsnęło. Chłopak całował się ze swoją byłą.

Nie przeszkadzając im wyszłam bez słowa i zeszłam na dół i próbowałam zająć czymś myśli

-eej a może wszyscy na basen pojedziemy?-zaproponował Świeży

-wszyscy to raczej nie, bo Kubicki jest bardzo zajęty-burknęłam

-pójdę po niego.-stwierdził Patryk podążając na górę, po chwili jednak zrezygnowany wrócił.

-już? naoglądałeś się? to zajebiście-odparłam zirytowana. Patryk do mnie podszedł i mnie przytulił

-co tam się dzieje?-spytała zdziwiona wika

-już teraz nic, Bartek całował się z mają-powiedział wciąż ciepło mnie otulając

Wciąż nie rozumiałam dlaczego on mi to zrobił.
Nie byliśmy razem, fakt, ale jakoś mnie to dotknęło. Po co w takim razie się całowaliśmy, skoro dla niego to i tak gówno znaczyło? Byłam wkurwiona.

-NO CZY GO POJEBALO?!-oburzyła się Hania

-japierdole..-mruknął Świeży. Wtedy z góry zszedł Kubicki z Majką. Odprowadził ja do drzwi i blondynka wyszła. Wszyscy patrzyliśmy się na niego z zażenowaniem.

-idź zmyj z siebie tą szminkę bo nas zaraz szlag trafi.-rzucił oschle świeży wskazując na jego twarz wymazana w różowej szmince.

-a.. tak tak.-odparł i udał się do łazienki

-no ja kurwa z nim nie wytrzymam.-szepnęłam zdenerwowana i usiadłam na kanapie

-chciałbyś nam coś powiedzieć kochasiu?-spytała retorycznie Hania gdy brunet pojawił się obok nas

-wszyscy już wiecie?-odpowiedział pytaniem na pytanie

-no raczej.

-to był tylko jeden niewinny pocałunek pozatym to ona mnie pocałowała więc nie wiem o co wam chodzi.-odparł dość obojętnie

-jeden który trwał z 5 minut, najpierw weszła tam Natka, was zobaczyła i wyszła kilka minut potem ja i ciagle się calowaliście. Musiałem was rozdzielić bo byście się zjedli nawzajem-opowiedział Patryk

-boże ale macie problem. Jeszcze będziecie mieć za chwile problem czemu tego nie przerwałem-krzyczał Bartek

-no skoro już zacząłeś to możesz nam opowiedzieć dlaczego. Podobno cie tak zraniła. Przecież cię zdradziła. Bartek co ty odpierdalasz?-odparłam oburzona

-fajnie było to po co miałem przerywać.-wzruszył ramionami.

Emocje mnie przepełniały na maksa, miałam wrażenie że zaraz wybuchnę więc wyszłam z domu, okrążyłam go i usiadłam z tylu domu opierając się o ścianę budynku.

POV BARTEK K:
Byłem zdenerwowany, na wszystkich, wtrącali się w moje życie bez jakiejkolwiek prośby o to.

-fajnie było to po co miałem przerywać.-wzruszyłem ramionami. A natalka wyszła z domu.

-stary, przesadzasz.-zawiedziony Świeży spojrzał na mnie

-idę za nią. Ty Bartek nawet się nie waż. Zostajesz tu i ochłoń trochę, przemyśl sobie wszystko.-doradziła mi Hania i wybiegła z domu

cholera.

Nie wiem dlaczego ją to tak ruszyło, przecież tylko się przyjaźnimy. Chyba.

Zraniłem ją. Znowu. Każdego na około ranię, co jest ze mną nie tak? Zrezygnowany usiadłem na kanapie i przetarłem twarz dłońmi. Świeży usiadł obok mnie i poklepał mnie po plecach.

BACK IN POV NATALKA:

Siedziałam przerzucając mój sygnet z palca na palec. Nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić tak szczerze. Po chwili usłyszałam kroki i ujrzałam Hanię która podbiegła do mnie.

-Bartek to chuj.-przytuliła mnie

-Hania ja bym z tym nie miała problemu gdyby on wczoraj mnie nie pocałował, zreszta to nie pierwszy raz. Myślałam że jednak mu na mnie zależy on daje się wykorzystać tej suce która go zdradziła. Co w niego wstąpiło? Bartek taki nie jest, przecież on jest inteligentny i nie aż taki naiwny.

-zależy ci na nim co nie?-spytała

-tak, ale przysięgam że nic nas nie łączy. Jestem po prostu zła, że dał się tej suce. I może jestem trochę z..zazdrosna..? Nie czuje nic więcej do niego ale jestem chyba trochę zazdrosna.-tłumaczyłam dalej a Hania z zaciekawieniem mnie słuchała

-a może jednak czujesz ale boisz się tego przyznać, albo boisz się tego czuć i okazywać?
Dusisz to w sobie i czekasz aż przeminie, ale jeśli to ten jedyny to prędko o nim nie zapomnisz.-blondynka próbowała mnie rozgryźć

Dusisz to w sobie i czekasz aż przeminie.

a może Hania ma racje?

cdn.


przepraszam za moją nieaktywność ale postaram sie to naprawić, poki co leci do was kolejny rozdział z ponad 900 słowami więc sporo jak na mnie hahah.

Wyśpijcie sie i przesyłam pozytywna energię na nowy tydzień!💋💋

LOVE FLAVOR ||laskowska&kubickiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz