11-„nie w tą stronę"

2.6K 60 20
                                    

Obudziłam się wtulona w Świeżego, spojrzałam na niego a ten nadal spał, postanowiłam go obudzić bo chciałam uwolnić się z jego objęć a on mi to uniemożliwiał.

-wstawaj stary.-klepnęłam go w ramię na co się obudził spoglądając na mnie

-pali się że mnie budzisz?-mruknął przecierając twarz dłońmi

-nie, chciałam do łazienki a ty mnie przygniatałeś więc nie mogłam wstać.-podniosłam się i udałam się do łazienki, zamknęłam drzwi, załatwiłam swoje potrzeby, przebrałam się i wyszłam. Wychodząc upuściłam moją piżamę więc schyliłam się po nią.

Gdy tylko podniosłam głowę zobaczyłam że przede mną pojawił się Kubicki. Odrodził się czy jak? Spojrzałam niepewnie na niego.

Wyglądał cholernie dobrze.

Miał mokre roztrzepane włosy, biały t-shirt i szare dresy. Wpatrywał się we mnie z takim żalem w oczach, ale nie mogłam jemu ulec.
Wyminęłam go po chwilowym kontakcie wzrokowym i wróciłam do pokoju gdzie wciąż znajdował się mój brat.

-boże wreszcie. Co ty tam tak długo robiłaś-oburzył się i opuścił mój pokój.

Położyłam się na łóżku jednak ktoś odrazu przerwał mój spokój dobijając mi się do pokoju

-prosze!

-hejka kochana!-przywitała się ze mna Faustyna która jak się okazało najwidoczniej niedawno musiała przyjechać

-O MÓJ BOŻE HEJ FAUSTI!-przytuliłyśmy się

-na ile przyjechałaś?-spytała podekscytowana

-niestety tylko na weekend i odrazu wracam na studia.-westchnęła

-ale dobra kochana ja nie po to przyszłam! nagrywamy odcinek chodź.-ogarnęłam włosy i razem z blondynką udałyśmy się na dół

-dzisiaj nie będzie z nami Wiki bo pojechała do lekarza.-oznajmił Patryk gdy wszyscy zjawili się na dole.

Gdy Hania tłumaczyła zasady odcinka do kamery poczułam na sobie palący wzrok Kubickiego, nie miałam ochoty na niego patrzeć.

Ale niestety jak się później okazało byłam na to skazana gdyż nagrywaliśmy odcinek z kajdankami i jak na złość do pary wylosowałam Bartka. Przewróciłam oczami a Świeży odrazu spiął nas kajdankami.

-jak już pewnie zauważyliście widzowie, Nati i Bartek się lekko pokłócili więc nie cieszą się wzajemnym towarzystwem dzisiaj-zaśmiał się Świeży, a ja spojrzałam na niego z mordem w oczach.

Rozpoczęliśmy odcinek. Wykonywaliśmy różne zadania i aktywności ale nie szło nam to za dobrze.

-nie w tą stronę-mruknęłam spoglądając na niego krzywo

-w tą.-odparł pewny siebie

-kurwa bartek doprowadzasz mnie do szału.-odparłam zirytowana jego zachowaniem.

Brunet już nie odpowiedział tylko odpuścił i zrobiliśmy tak jak ja chciałam.

Gdy nadeszła pora obiadowa, zrobiliśmy przerwę od nagrywania mimo to wciąż byliśmy skuci bo o to właśnie chodziło w tym challenge'u. Wyszłam się przewietrzyć i oczywiście na to samo skazany był Bartek.

-proszę daj mi się wytłumaczyć, chce tylko tego..-błagał

-masz minute i ani sekundy więcej-odparłam po chwilowej ciszy

-Nati kurwa.. bardzo mi na tobie zależy, gdy z początku założyłem się z Przemkiem nie sądziłem że naprawdę się tak z tobą zwiąże..

-mogłeś to przemyśleć.-przerwałam mu

-fakt, jestem głupi, ale wracając. Już od początku gdy cie poznałem chciałem się wycofać z tego zakładu ale Przemek się nie zgodził, zaczął mi robić aferę że nie po to cie molestował żebym ja teraz zerwał ta umowę. Ale ty nigdy nie byłaś dla mnie zwykłym zakładem, tylko przyjaciółką, na którą zawsze mogłem liczyć. Żałuje że nie powiedziałem ci wcześniej ale bałem się. Sam nie wiem czego, jestem chujowy i masz rację, zostawiam cię w spokoju bo nie zasługuje na ciebie, ale chce żyć z tobą w zgodzie, jak nie chcesz to dam ci spokój nie będziemy się przyjaźnić ale chce zasypiać spokojnie nie mając wyrzutów sumienia.-wyznał a ja stałam wpatrując się w niego zmieszana

-Bartek zraniłeś mnie, ja tak nie mogę..-wyszeptałam patrząc w jego brązowe tęczówki

-rozumiem zachowałem się jak dupek.-powiedział łamiącym się głosem a ja poczułam lekkie ukłucie w sercu, ten jego głos łamał mi serce, ale byłam taka zmieszana, w mojej głowie wirowało 100 emocji na raz. Chyba musiałam po prostu odpocząć i to przemyśleć.

Dokończyliśmy odcinek a zaraz po tym jak skończyliśmy nagrywać, przebrałam się w piżamę, położyłam się pod kołdrą zgaszając światła i rozmyślałam

a może on nie miał złych intencji??

Nie no Natalka przecież sam z siebie zgodził się an taki układ.

ale ten jego łamiący się głos, przeprosiny..

Boże zranił cię, nie możesz mu tak łatwo wybaczyć. Cały czas karciłam siebie w myślach.

Pół nocy nie przespałam bo musiałam sobie wszystko przemyśleć.. ale w końcu zasnęłam


jak myślicie..
czy Nati ulegnie urokowi Bartka?🤭

dziekuje za każde wyświetlenia, gwiazdki i komentarze to mi naprawdę daje dużą motywacje do pisania buziaczki💋

LOVE FLAVOR ||laskowska&kubickiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz