30-„couple goals"

2.4K 61 41
                                    

SKIP TIME, dwa dni:

Maks nadal nie odpuścił codziennie wysyłał mi po około 15 wiadomości czy to na instagramie, messengerze czy na sms'ach. Nie znudziło mu się to a mnie z dnia na dzień coraz bardziej to męczyło. Zamiast spędzać miło czas i wypoczywać z przyjaciółmi na helu, cały czas chodziłam zamyślona i myślałam o tym do czego mój były jest zdolny, mimo iż wiem że nie powinnam, powinnam odpoczywać w końcu po to tu przyjechaliśmy.
...

Odłożyłam Talerz do zlewu i usiadłam na kanapie obok Hani.

-zaraz idziemy na plaże.-oznajmiła uśmiechając się

-okej-leniwie się do niej uśmiechnęłam podnosząc się na proste nogi by się ogarnąć. Udałam się do pokoju po strój gdzie się w niego przebrałam Zarzuciłam na siebie przewiewną sukienkę i wzięłam torbę do której spakowałam ręcznik, krem z filtrem, telefon i wodę. Zeszłam
na dół gdzie siedzieli już wszyscy, więc wstaliśmy i wyszliśmy.

-daj mi to, poniosę-stwierdził Kubicki i przejął ode mnie torbę

-dziękuje chociaż nie jest taka ciężka.

-ciii, chce być miły-zaśmiał się

-hej, co się dzieje? nie jesteś sobą ostatnio.-dodał po chwili

-nic

-przyjechaliśmy tutaj żeby się dobrze bawić i odpoczywać a mam wrażenie że ty nie czujesz ani tego ani tego. Nie wiem co się dzieje ale rozumiem jeśli nie chcesz tego tematu narazie poruszać, pogadamy jak dojedziemy do domu genzie ale błagam cie, narazie wyluzuj, wrócimy to dopiero będziesz mogła się martwić, okej?

-masz racje-objęłam go wciąż idac przed siebie

Doszliśmy na plaże, rozłożyliśmy wielki koc i wszyscy pobiegli do wody oprócz mnie i Hani.
Podniosłam do ręki telefon i zobaczyłam kolejne powiadomienie od Maksa.

@maaaksiu:
jesteś tak żałosna, myslisz ze jesteś taka twarda a jak przychodzi co do czego to nagle wymiękasz

zobaczymy czy jak przyjedziesz do domu to tez bedzziesz taka odważna

@n.laskowska:
pierdol sie

Wrzuciłam telefon spowrotem do torby i razem z Hania z uśmiechem na twarzy wbiegłyśmy do morza. Zanurzyłam się po szyje jednak nie na długo bo nagle poczułam dotyk na moich biodrach i już po chwili znajdowałam się na ramionach u Bartka.

-boże święty Barteek. Nienawidze cie!-krzyknęłam chwytając jego głowę

-też cie kocham

-oooo couple goals-pisnęła podekscytowana Hania

-nadal tak myslisz?-spytal Bartek, chwytając mnie w rece i wrzucajac mnie do wody

-JAPIERDOLE BARTEK! JESTEŚ MARTWY. M. A. R. T. W. Y.-krzyknęłam wynurzajac się a brunet dusił się ze śmiechu

-dobra robota stary.-do Bartka podszedł Świeży i podał mu rękę, gdy ich dłonie ledwo się zetknęli swiezy przerzucił Bartka przez ramie tak że ten wylądował w wodzie. Wszyscy wybuchnęliśmy głośnym śmiechem a ja tym bardziej. Zbiłam piątkę z bratem gdy nagle z wody wynurzył się Bartek Kubicki

-sekta jakaś.-mruknął i ochlapał nas wszystkich

-boże gorzej jak z dziećmi!-krzyknęła nasza Menadżarka Natalka leżąc na kocu.

Jeszcze chwilę pobyliśmy w wodzie ale po około 30 minutach wyszliśmy bo zaczęło się robić nam zimno.

Wróciliśmy do domu i rozeszliśmy się do pokoi bo był już wieczór. Weszłam do pokoju, Położyłam się na łóżku a Bartek jeszcze został na dole. Jeszcze się przebrałam w luźny t-shirt i zwykle dresowe krótkie spodenki.

LOVE FLAVOR ||laskowska&kubickiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz