51

182 22 6
                                    

Gregson: Jeśli to twój zdany sprawdzian z matematyki, to czemu jest podpisany jako William Moriarty?

Sherlock: To moje przezwisko.

Gregson: Ta na pewno... Wiesz czym grozi takie fałszerstwo?

John, przechodząc obok: William, to ty?

Gregson: Co do chol-

Hudson, uderzając Sherlocka w ramię: Yo, William! Co u ciebie?

Gregson: Niemożliwe, to się nie dzieje-

Lestrade, wskazując palcem na Sherlocka: Dzień dobry, panie Moriarty!

Gregson: Nie, Boże, proszę, nie!

William, opierając się o ramie Sherlocka: Williamie Moriarty, mój drogi całkowicie platoniczny przyjacielu, czy to nie wspaniałe że nazywają nas tak samo?

Gregson: robi potężnego facepalma

Yuukoku no Moriarty talksy i headcanony yippeeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz