Moje top 3 ulubione tomy:
3. Tom 2
Klasyk. Lubię te rozdziały, kiedy wszystko miało swoje tempo, pojawił się Sherlock, pojawiło się MI6 jako idea (nie wierzę że oglądacze anime musieli czekać na to do ostatniego odcinka, gdy my mieliśmy w DRUGIM TOMIE). Poza tym ten tom to pierwsze spotkanie Sherlocka i Williama. To były śmieszne czasy.
2. Tom 6
Zwieńczenie najwspanialszego arcu w serii, cała skomplikowana zagadka złożyła się w całość, poznaliśmy motyw Bonda, simpy Alberta miały z nim mnóstwo kontentu, NO I TA JEDNA SCENA Z BONDEM NA KTÓREJ KRZYCZAŁEM. Także okładka... I'm looking respectfully.
1. Tom 8
Hot William, cytujący Szekspira 🙏, Louis robi rzeczy 🙏, mega Patterson autyzm 🙏, dużo Bonda, który jest po prostu taki dumny z siebie 🙏, słodka Moneypenny scena 🙏, randka Sherliam 🙏, Mycroft w daddy mode na okładce 🙏
Moje top 3 ulubione odcinki:
3. Ta OVA z liliami