Sherlock: Kiedy jesteś wolny?
William: Nigdy nie jestem, zawsze uwięziony w swoich myślach, swoim małym piekle. Rzeczywistość mnie przytłacza, wolność nie istnieje.
Sherlock: Miałem na myśli, kiedy mogę cię zabrać na randkę, ale chyba zabiorę cię jednak do terapeuty.
William: Mam wolny cały tydzień.