ROZDZIAŁ 9

459 16 0
                                    


Sofia pov:

- To co wracamy już do domu? Obejrzymy jakiś film albo zagramy w coś na playstation. - zaproponowałam.

- O tak muszę odpocząć. Nogi mnie już koszmarnie bolą.

- Co ty nie powiesz. - zaśmiałam się, bo nawet nie wspomnę o swoich nogach.

*

Okazuje się, że z galerii do domu cioci nie jest, aż tak daleko, więc postanowiłyśmy iść pieszo. Kilka minut później byłyśmy już pod domem. Miałam już otwierać bramkę, aż usłyszałam znajomy mi głos.

- Hej śpiąca królewno.

- O hej ratowniku. - Nick szedł w naszą stronę, a ja na chwilę zapomniałam o tym, że Cami stoi obok.

- Widzę, że znalazłaś centrum handlowe - wskazał na torby z zakupami, które miałam w ręce - zapomniałem Ci je ostatnio pokazać. W sumie przemyślałem to później i wielu miejsc jeszcze Ci nie pokazałem. Możemy to jeszcze nadrobić zanim wakacje się skończą. Co ty na to?

- Chętnie, jak znajdziesz chwilę to możemy iść. - uśmiechnęłam się szczerze co Nick odwzajemnił.

- Teraz rozumiem - powiedziała pod nosem Camilla.

- A tak. To jest Camilla – moja przyjaciółka z Culver City, a to jest Nick – przyjaciel Liam'a i mój nowy sąsiad.

- Czyli to jest ta słynna Cami. Sofie dużo mi o tobie opowiadała.

- Tak? To ciekawe, bo mi o tobie chyba nie zdążyła wspomnieć - popatrzyła na mnie z wyrzutem, na co Nick się zaśmiał.

- Na długo przyjechałaś?

- Tylko na 3 dni, ale to wystarczająco, żeby się poznać. A ja chętnie poznam tajemniczego sąsiada, o którym nic nie słyszałam. - znów spojrzała na mnie z tym wyrzutem w oczach.

- Chętnie, jak tylko znajdziecie czas to daj znać to gdzieś pójdziemy.

- A może będziesz jutro na imprezie, u kolegi Liam'a?

- Nie zastanawiałem się nad tym jeszcze, a Wy idziecie? Myślałem, że nie przepadasz za imprezami. - uśmiechnął się do mnie, a ja czułam jak zaczęłam się rumienić ze stresu.

- To tylko chwilowe, przejdzie jej w końcu. A jutro nie będzie miała wyjścia i idzie. To co? Do jutra?

- Chyba tak. - odpowiedział zmieszany.

- Super, to na razie - pomachała mu i pociągnęła mnie za sobą do środka.

Nie zdążyłam nawet ściągnąć butów, ani przywitać się z innymi, a Cami zaciągnęła mnie do pokoju.

- Co cię opętało? – zapytałam zdziwiona

- Co mnie opętało? Oszalałaś? Jak mogłaś nic mi nie powiedzieć?

- Ale o czym?

- No o twoim romansie. Mówiłaś, że nie chcesz żadnych romansów, ani znajomości. Teraz już rozumiem czemu nie dałaś tamtemu przystojniakowi numeru. Ale nie rozumiem czemu mi nie powiedziałaś? – Cami wydzierała się jak najęta.

- Po pierwsze uspokój się. Po drugie nie wiem o czym ty mówisz. Nick to przyjaciel Liam'a, kiedyś mi przypadkowo pomógł i później oprowadził mnie po mieście, trochę pogadaliśmy i tyle. NIC WIĘCEJ. Nick to co najwyżej kolega.

- Dlaczego mi o tym nie opowiedziałaś? Myślałam, że mówimy sobie o wszystkim.

- Przepraszam, nie sądziłam, że to takie ważne.

Naprawmy swoje sercaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz