Sofia pov:
Obudził mnie budzik. Ten znienawidzony przez każdego ucznia dźwięk. Spojrzałam na zegarek, który wyświetlał godzinę 6.30 i miałam ochotę wyrzucić go przez okno.
Po kilku minutach zwlekłam się siłą z łóżka i poszłam ogarnąć się do łazienki. Wzięłam szybki prysznic, umyłam zęby, ułożyłam włosy i poszłam wybrać strój na dziś.
Salam chwilę przed szafą i zastanawiałam się co ubrać. Nie chce się rzucać w oczy, ale nie chce też wyglądać jak bezdomna. Wybrałam w końcu zwykle jeansowe rurki, czarny top na ramiączkach, a na to zarzuciłam szarą bluzę..
Podeszłam do toaletki i zrobiłam szybki make-up i udałam się na śniadanie.
Ciocia przygotowała już cały stół jedzenia, a Liam siedział już na swoim miejscu i jadł naleśniki z owocami. Zajęłam swoje miejsce i również nałożyłam sobie ich porcję. Zaraz za mną na dół zeszła Olivia i wspólnie jedliśmy śniadanie.
Po skończonym jedzeniu odniosłam naczynia do zmywarki i pobiegłam jeszcze na górę, aby się spakować.
Spakowałam plecak, popsikałam się ulubionymi perfumami i zeszłam na dół. Ciocia zaproponowała nam, że nas podwiezie, więc nie musiałam się męczyć z autobusem.
Co prawda mogłabym jeździć z Liam'em lub Olivią, bo oboje mają samochód i jeżdżą nim do szkoły. Już mi to proponowali, ale wolę autobus. Tam nie rzucę się w oczy, a podjeżdżając do szkoły z tymi „popularnymi" będę newsem miesiąca. Podziękuję.
Po kilku minutach byłam już pod szkołą. Całe szczęście nikt nie zwrócił za bardzo uwagi, że wychodzę z tego samego auta co Olivia i Liam.
Spojrzałam na plan, który dała mi Olivia i poszłam szukać odpowiedniej klasy. Pierwsza lekcja miała być w sali 116 i miała to być biologia z Panią Adams.
Dzięki podpowiedziom kuzynki szybko znalazłam klasę i zajęłam wolne miejsce i czekałam, aż zacznie się lekcja. Nie zauważyłam, żeby ktoś zwrócił na mnie uwagę, więc idzie lepiej niż myślałam. Ale nie na długo.
- Dzień dobry kochani. Witam was w nowym roku szkolnym. Mam nadzieję, że wakacje minęły wam wszystkim bardzo miło i przyjemnie. Zanim zaczniemy lekcję chciałabym przedstawić wam wszystkim nową uczennicę. – Nie nie nie. – To jest Sofia Brown i od dzisiaj będzie chodzić z Wami do klasy. – kobieta podeszła do mnie i w tym momencie cała klasa spojrzała na mnie. Wszystkie oczy na mnie. WSZYSTKIE. A zaczynałam ją już lubić. – Mam nadzieję, że spodoba Ci się w naszej szkole. Bądźcie dla niej mili i pomóżcie jej się oswoić w nowym otoczeniu.
Chciałam się spalić ze wstydu. Chciałam uciec. Nagle usłyszałam czyść głos za uchem.
- Hej – obróciłam się do tyłu i zobaczyłam rudowłosą dziewczynę o zielonych oczach, która się do mnie uśmiechnęła.
- Hej.
- Jestem Emma – dziewczyna wystawiła do mnie dłoń na znak przywitania.
- Sofia – podałam jej rękę, a ta ją uścisnęła.
- Wiem, jak to jest być nową, sama nią byłam jeszcze rok temu. Jak będziesz potrzebować pomocy czy coś to daj znać jestem do usług. – dziewczyna uśmiechnęła się szczerze. I gdyby nie fakt, że jestem tu tylko na rok i unikam znajomości to pewnie mogłybyśmy się zaprzyjaźnić. Ale cóż.
- Będę pamiętać. Dziękuję. – Odwróciłam się z powrotem do tablicy i skupiłam się na lekcji.
Cały czas słyszałam jakieś ciche szepty dookoła i miałam nadzieję, że nie dotyczą mnie.
CZYTASZ
Naprawmy swoje serca
Teen FictionDwoje nastolatków przechodzi trudne chwile po rozstaniu i po stracie bliskich. Oboje zamykają swoje złamane serca i trzymają się z dala od uczuć. Jednak kiedy przypadkowo się spotykają wszystko się zmienia. Obydwoje próbują zwalczyć i ugasić swoje u...