ROZDZIAŁ 16

452 22 4
                                    


Sofia pov:

Siłą zwlekłam się z łóżka. Budzik dzwonił już od 6, a wstałam za dziesięć siódma. Szybko ubrałam pierwsze lepsze rzeczy, które wpadły mi do ręki, ułożyłam włosy w luźnego koka i ledwo zdążyłam zrobić jakiekolwiek makijaż. Zbiegłam szybko na śniadanie, gdzie wszyscy zdążyli już dawno zjeść.

- Dzień dobry. Wszystko w porządku? – spojrzała na mnie pytająco ciocia. Czyli wyglądam naprawdę źle. Ale mało mnie to teraz obchodziło.

- Tak, tylko trochę się nie wyspałam.

Złapałam do ręki tosta i spojrzałam przelotnie na zegarek, który wskazywał właśnie 7.27 więc lekko spanikowałam, bo autobus ma być o 7.35

- Może jednak pojedziesz z nami? – Zapytał Liam, który na spokojnie schodził po schodach zupełnie się nie spiesząc.

- Nie, dzięki dam radę.

- Jak wolisz. – Pożegnał się z nami i poszedł do samochodu, a zaraz za nim wyszła Olivia.

- Na razie słońce, miłego dnia. – powiedziała ciocia, która także wychodziła już do pracy.

Zostałam sama. I jak zaraz się nie pospieszę to spóźnię się już drugiego dnia szkoły. Pobiegłam do góry spakować jeszcze plecak. Ubrałam buty najszybciej jak umiałam, aż wreszcie usłyszałam dźwięk autobusu.

- No chyba żarty. – Wyjrzałam przez okno z korytarza i zobaczyłam odjeżdżający autobus.

Wybiegłam za nim z domu, ale było już za późno.

- Co teraz? – powiedziałam sama do siebie

- Chyba mogę pomóc – usłyszałam znajomy głos. Głos osoby, która była powodem mojego niewyspania. – Czyżby śpiąca królewna zaspała? – uśmiechnął się tym swoim sposobem

- To autobus odjechał za szybko.

- On nigdy nie jedzie według rozkładu. Radziłbym rozważyć inny środek transportu. A teraz zapraszam. – Wskazał na swój samochód i podszedł otworzyć drzwi ze strony pasażera.

Patrzyłam na niego przez chwilę szukając jakiejś innej opcji, ale w tym momencie to było jedyne wyjście. Niechętnie podeszłam do niego i zajęłam miejsce. Nick zamknął za mną drzwi i po chwili siedział już na miejscu kierowcy i jechaliśmy do szkoły.

- Dlaczego nie zabrałaś się z Liamem i Olivią? – przerwał w końcu panującą tu ciszę.

- Chciałam spróbować czegoś nowego i pojechać autobusem. – uwaga, bo uwierzy yhym.

- Jasne, mogłem się domyśleć. I jak gotowa na kolejny dzień?

- Można tak powiedzieć. – Sprawdziłam jeszcze czy wszystko zabrałam.

- Jaką masz pierwszą lekcję?

- Geografię – odpowiedziałam po krótkim przemyśleniu.

- Wiesz w jakiej sali? – sprawdziłam na planie

- 83? – bardziej zapytałam, niż odpowiedziałam.

- Zaprowadzę cię żebyś się nie zgubiła. - spojrzałam na niego i szukałam dobrej wymówki, aby tak się nie stało. Najchętniej wysiadłabym kilometr przed szkołą, żeby na pewno nikt nas nie zobaczył.

- Dziękuję, ale nie trzeba. Umówiłam się z Christianem pod szkołą. – Skłamałam i źle się z tym czuję, ale to najlepsze wyjście. Wolę, żeby nie wiedziano w szkole, że znamy się z Nick'iem.

Naprawmy swoje sercaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz