Sofia pov:
Siłą zwlekłam się z łóżka. Budzik dzwonił już od 6, a wstałam za dziesięć siódma. Szybko ubrałam pierwsze lepsze rzeczy, które wpadły mi do ręki, ułożyłam włosy w luźnego koka i ledwo zdążyłam zrobić jakiekolwiek makijaż. Zbiegłam szybko na śniadanie, gdzie wszyscy zdążyli już dawno zjeść.
- Dzień dobry. Wszystko w porządku? – spojrzała na mnie pytająco ciocia. Czyli wyglądam naprawdę źle. Ale mało mnie to teraz obchodziło.
- Tak, tylko trochę się nie wyspałam.
Złapałam do ręki tosta i spojrzałam przelotnie na zegarek, który wskazywał właśnie 7.27 więc lekko spanikowałam, bo autobus ma być o 7.35
- Może jednak pojedziesz z nami? – Zapytał Liam, który na spokojnie schodził po schodach zupełnie się nie spiesząc.
- Nie, dzięki dam radę.
- Jak wolisz. – Pożegnał się z nami i poszedł do samochodu, a zaraz za nim wyszła Olivia.
- Na razie słońce, miłego dnia. – powiedziała ciocia, która także wychodziła już do pracy.
Zostałam sama. I jak zaraz się nie pospieszę to spóźnię się już drugiego dnia szkoły. Pobiegłam do góry spakować jeszcze plecak. Ubrałam buty najszybciej jak umiałam, aż wreszcie usłyszałam dźwięk autobusu.
- No chyba żarty. – Wyjrzałam przez okno z korytarza i zobaczyłam odjeżdżający autobus.
Wybiegłam za nim z domu, ale było już za późno.
- Co teraz? – powiedziałam sama do siebie
- Chyba mogę pomóc – usłyszałam znajomy głos. Głos osoby, która była powodem mojego niewyspania. – Czyżby śpiąca królewna zaspała? – uśmiechnął się tym swoim sposobem
- To autobus odjechał za szybko.
- On nigdy nie jedzie według rozkładu. Radziłbym rozważyć inny środek transportu. A teraz zapraszam. – Wskazał na swój samochód i podszedł otworzyć drzwi ze strony pasażera.
Patrzyłam na niego przez chwilę szukając jakiejś innej opcji, ale w tym momencie to było jedyne wyjście. Niechętnie podeszłam do niego i zajęłam miejsce. Nick zamknął za mną drzwi i po chwili siedział już na miejscu kierowcy i jechaliśmy do szkoły.
- Dlaczego nie zabrałaś się z Liamem i Olivią? – przerwał w końcu panującą tu ciszę.
- Chciałam spróbować czegoś nowego i pojechać autobusem. – uwaga, bo uwierzy yhym.
- Jasne, mogłem się domyśleć. I jak gotowa na kolejny dzień?
- Można tak powiedzieć. – Sprawdziłam jeszcze czy wszystko zabrałam.
- Jaką masz pierwszą lekcję?
- Geografię – odpowiedziałam po krótkim przemyśleniu.
- Wiesz w jakiej sali? – sprawdziłam na planie
- 83? – bardziej zapytałam, niż odpowiedziałam.
- Zaprowadzę cię żebyś się nie zgubiła. - spojrzałam na niego i szukałam dobrej wymówki, aby tak się nie stało. Najchętniej wysiadłabym kilometr przed szkołą, żeby na pewno nikt nas nie zobaczył.
- Dziękuję, ale nie trzeba. Umówiłam się z Christianem pod szkołą. – Skłamałam i źle się z tym czuję, ale to najlepsze wyjście. Wolę, żeby nie wiedziano w szkole, że znamy się z Nick'iem.
CZYTASZ
Naprawmy swoje serca
Teen FictionDwoje nastolatków przechodzi trudne chwile po rozstaniu i po stracie bliskich. Oboje zamykają swoje złamane serca i trzymają się z dala od uczuć. Jednak kiedy przypadkowo się spotykają wszystko się zmienia. Obydwoje próbują zwalczyć i ugasić swoje u...