Roberto i Luka zdecydowali się na kolejną podróż, tym razem do Japonii. Chcieli zobaczyć słynne parki, świątynie i poznać kulturę tego kraju.
Jednak podczas jednego z spacerów po Tokio zostali napadnięci przez uzbrojonych bandytów. Roberto szybko zareagował i udało mu się uciec, ale Luka została schwytana i porwana.
Roberto był przerażony i nie wiedział, co robić. Nie chciał zostawić Luki samej w rękach bandytów, ale jednocześnie nie miał pojęcia, gdzie mogą jej szukać.
Wtedy zadzwonił na policję i przekazał im wszystkie szczegóły dotyczące porwania. Policjanci natychmiast przystąpili do poszukiwań i dzięki ich staraniom udało się uwolnić Luka z rąk bandytów.
Roberto był szczęśliwy, że Luka jest już bezpieczna, ale jednocześnie czuł się winny, że nie udało mu się jej uchronić przed napastnikami.
Roberto: "Przepraszam, Luka. Nie powinienem cię zostawiać samej. To moja wina, że cię porwali."
Luka: "Nie przejmuj się, Roberto. Ważne, że jestem z powrotem przy tobie i jestem bezpieczna. Dziękuję ci za to, że zawsze dbasz o mnie i robisz wszystko, żeby mnie uchronić przed niebezpieczeństwem."
Roberto był wdzięczny, że Luka nie trzymała mu urazy i że była tak mądra i opanowana w trudnej sytuacji.
Roberto: "Kocham cię, Luka. Nigdy więcej nie pozwolę, żeby ci się coś takiego przytrafiło."
Luka: "Ja też cię kocham, Roberto. Jesteś dla mnie najważniejszy na świecie."
Oboje wiedzieli, że życie może być nieprzewidywalne i pełne niespodzianek. Jednak zawsze będą dla siebie wsparciem i razem będą przemierzać wszelkie trudności, które stawia przed nimi los.