21 Wspomnienia

76 10 1
                                    

   Obudziłam się w swoim pokoju w domu brata.  Cała obolała zeszłam z łóżka. Wzięłam jakąś bluzę i dresy, poszłam do łazienki się ogarnąć. W samej bieliźnie stanęłam przed lustrem. Czerwone oczy i policzki od płaczu, zasinione ramiona, ogromy siniak na brzuchu i......pocięte uda.

   To ostatnie to akurat sama zrobiłam teraz to nie istotne. Wzięłam prysznic, ubrałam się i wróciłam do pokoju. Podeszłam do łózka, spod materaca wyjęłam małe opakowanie leków, wzięłam kilka tabletek przeciwbólowych. Nie wiem co zrobię jak mi się skończą.

  Po cichu wyszłam z pokoju, jest chwilę przed ósmą i nie chce budzić brata albo co gorsza Mattew'a  Weszłam do kuchni.

  Nie jadłam od pięciu dni więc może powinnam coś zjeść. Podeszłam do lodówki i wyjęłam jogurt.

  Usłyszała kroki na schodach. Lekko się spięłam.

  -A ty znowu jesz?- usłyszałam głos Mattew'a który właśnie wszedł do kuchni- nie dziwne że tak okropnie wyglądasz skoro nawet nie potrafisz się po hamować -  zaśmiał się cicho siadając przy wyspie kuchennej.

  Nie odezwałam się, nawet na niego nie spojrzałam. Odwróciłam się i wróciłam do lodówki, odłożyłam jogurt. Już nie jestem głodna....przecież nie będę jeść na siłę, prawda?

   Obok Mattew'a  usiadł Aiden który dopiero przyszedł.

  -Ej księżniczko- zaczepił mnie- a może łaskawie zrobisz śniadanie?- Matt na mnie spojrzał.

  Westchnęłam odwracając się w jego stronę.

-Masz w szafce płatki a w lodówce mleko. Takie informacje wystarczą czy mam ci podać dokłada instrukcje- spojrzałam na niego z lekkim uśmiechem.

   -Mam wstać czy ruszysz tą tłustą dupę?- warknął a potem  wrednie się uśmiechnął. Doskonale wiedział co powiedzieć żeby mnie nastraszyć i zranić jednocześnie. Dupek.

  Zacisnęłam żeby. Wzięłam talerz, płatki wyjęłam z szafki i mleko z lodówki. Zrobiłam mu profesjonalne śniadanie jak  z pięciogwiazdkowego hotelu i postawiłam przed nim. Podałam mu też łyżkę żeby staruszek się nie przemęczał że musi sięgnąć do szuflady ze sztućcami.

   Poszłam do salonu ignorując go. Usiadłam na kanapie i sięgnęłam po pilot ale ktoś wziął go wcześniej.  Spojrzałam na chłopaka którym okazał się Ethan.

  -Starszy ma pierwszeństwo- uśmiechnął się i usiadł w fotelu. Włączył jakiś film akcji położył pilot obok siebie, wyjął telefon i zaczął grać.

   -Przecież nie oglądasz- stwierdziłam cicho lekko na niego spoglądając.

   Uśmiechnął się patrząc w telefon.

-Ale słucham- odpowiedział po krótkiej chwili.

   Spokojnie. Nie będę się z nim kłócić, to skończy się tak jak za każdym razem....... Bólem i łzami.

   Zaledwie dziesięć minut później do salonu przyszedł Oliver. Usiadł obok Etan'a. Spojrzał na mnie surowo. Spuściłam głowę.

-Olivier- powiedziałam cicho zerkając na brata.

   -Hm?- spojrzał na mnie lekko unosząc brew.

Dark Angel Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz