2

145 14 0
                                    

Wysiadłam z samolotu. Poszłam po swoje walizki. Mam dwie walizki i jedną torbę na ramię. Przeszłam się do jednego z będących tam sklepów. Kupiłam sobie coś do jedzenia. Gdy wyszłam z lotniska od razu zobaczyłam tłum gapiów. Ludzie stali wokół samochodu...mojego samochodu. Podeszłam do nich. Jakiś facet opiera się o mojej Audi A6. Podeszłam do niego.

-Twoje auto?- spytałam mierząc go wzrokiem.

-Moje- uśmiechnął się zadziornie.

Ah tak. Jego. Jakim cudem ja mam kluczyki i papiery? Nie wiem. To chyba magia. Podeszłam do drzwi od samochodu z uśmiechem, wyjęłam kluczyki z kieszeni i otworzyłam auto. Spojrzałam na niego.

-To mój samochód- powiedziałam oschle. Wziąłem walizki, podeszłam po bagażnik. Włożyłam je do bagażnika a potem poszłam do samochodu- zejdź, śpieszę się- warknęłam.

Ten posłusznie odsunął się od samochodu. Ludzie zaczęli się powoli odsuwać. Wsiadłam do samochodu i odjechałam.

Po pół godzinie drogi  zaparkowałam przed domem Oliviera. Namierzenie jego adresu było na prawdę proste. Wysiadłam, zamknęłam samochód. Podeszłam do drzwi, zapukałam.

Po chwili ktoś otworzył drzwi. To chyba Aiden. Chłopak był wysoki miał na pewno miał z metr dziewięćdziesiątych pięć. Miał małego kucyka na środku głowy a boki obcięte na krótko, brunet z ciemno niebieskimi oczami.

-Jest Olivier?-spytałam

Chłopak uśmiechnął się lekko. Zmierzył mnie wzrokiem.

-Może jest może nie nie ma- mruknął.

Lekko westchnęłam. Odepchnęłam go od drzwi robiąc sobie miejsce. Weszłam do domu. Po chwili weszłam do salonu, tam zobaczyłam mojego brata i chyba Etan'a.

-Aiden czego nie rozumiesz jak mówie nikogo nie wpuszczaj?- spojrzał na niego niezadowolony.

Siedział na fotelu z kontrolerem w ręcę, grał w najnowszą fifę z siedzącym obok chłopakiem.

Olivier ma krótkie czarne włosy, czarne oczy. Jest dobrze zbudowany i wysoki ma  prawie dwa metry. Ubrany w białą bluzę z Jokerem i czarne spodnie.

Chłopak siedząc obok niego włosy miał do uszu ułożone w estetyczny nie ład. Włosy miał pofarbowane na czerwono. Jasno brązowe oczy. Chłopak na oko był niższy od mojego brata i Aiden'a, ma chyba metr osiemdziesiąt z kawałkiem . Ubrany w szarą koszulkę i ciemno szary dres.

Olivier patrzył na mnie z niezadowoleniem. Po chwili jednak patrzył w dalej ekran, zaczął grać.

-Spadaj dziewczynko- warknął siedzący obok niego czerwonowłosy.

-Rozumiem że się zmieniłam ale żeby aż tak...Jestem jego siostrą- powiedziałam z irytacją.

Kiedyś miałam jasno brązowe włosy do ramion. Byłam trochę niższa, ubierałam się inaczej.

Teraz mam jasno brązowe włosy z niebieskimi końcówkami sięgające pasa. Tylko mój wzrost trochę się zmienił nie bardzo ale jednak.. Mam czarne oczy tak jak mój brat.

Szybko wstał, podszedł do mnie. Patrzył na mnie podejrzliwie. Westchnęłam, pokazałam mu znamię które mam na ramieniu. Ten od razu mocno mnie przytuli.

Okej, spodziewałam się wszystkiego ale nie tego. Aiden i Etan szybko do nas podeszli. Brat się ode mnie odsunął.

-Gdzie ty byłaś przez te 5 lat? Co robiłaś?- pytał.

-Dlaczego wróciłaś?- odwróciłam się.

W drzwiach stanął blondyn. Wysoki, dobrze zbudowany. Ma kolczyk w brwi i tatuaże. Matt bo tak ma na imię, podszedł do nas.

Dark Angel Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz