Z tego rozdziału wyszła bardziej taka zazdrość,trochę naciągnę,więc możecie pominąć
Perspektywa trzeciej osoby
-Będę potrzebował jeszcze dwóch osób do odzielniej misji-Nightmare siedząc przy prostokątnym stole,rozejrzał się do okoła w poszukiwaniu chętnych-Zgoda,sam kogoś wybiorę,Cross pójdziesz ze mną na pierwszą linię,potem Error i Dust,a Horror I Killer wy- -Killer przerwał Nightmare'owi zanim skończył mówić.
-Dlaczego zawsze jestem na tyłach?-Killer skrzyżował ręce w gescie niezadowolenia,patrząc na Koszmara,który miał beznamiętny wyraz twarzy.
-Dust I Error zajmują się głównie unieruchomieniem,albo długodystansowymi atakami.Ty i Horror jesteście silniejsi ficzynie,więc to chyba normalne ze ich ubezpieczacie.
-A co ma robić Cross?-Spojrzał na Krzyża który siedział na przeciwko niego,Dust który siedział obok niego wyszeptał mu coś,po czym ten spuścił głowę,unikając kontaktu wzorowego z Killer'em.
-Widzę że nie dasz mi dokończyć,tu macie szczegóły misji,Error opowiedz im wszystko-Nightmare podał macką Error'owi kartkę,Błąd otworzył sobie portal,z którego spuścił swoje nitki,usiadł na nich jak na huśtawce,po czym zniknął w portalu-Killer,zostań-Tak też po kliku chwilach Nightmare i Killer zostali w biurze zupełnie sami,dokładnie w tych miejscach.
-Powiesz o co Ci chodzi?-Koszmar zaczął przekładać kartki z miejsca na miejsce,Killer wstał z krzesła I usiadł na siedzisku przy Koszmarze.Podniósł głowę z papierów i przez chwilę patrzył się na siebie,po czym jego miną zrobiła się trochę marna,następnie wbił swoje spojrzenie w Killer'a-Ty,jesteś zazdrosny?
Zabójca zacisnął ręce które miał skrzyżowane na ramionach,zbijając je w swoją kurtkę.Koszmar tylko patrzył na niego w ciszy nie wiedząc co powiedzieć.
-Po prostu myślę że spędzasz z nim za dużo czasu."Cross zrób mi kawy","Cross idziesz ze mna","Cross Przekaż reszcie".Ja też tu jestem do cholery.
-Nie wiedziałem ,że w ogóle zwracasz na takie rzeczy uwagę-Killer poczuł coś dziwnego na swojej nodzę,spojrzał pod stół,jedna z macek Koszmara delikatnie ją gładziła.
Zabójca spojrzał na Njghtmare'a,wpatrywał się w blat stołu.Chyba nie miał pojęcia o tym co się dzieje.Killer poczuł się głupio przez to że jego dziecinne zachowanie doprowadziło Koszmara do takich przemyśleń.Nightmare natomiast,miał mieszane myśli to tej całej sytuacji.
-Po prostu już o tym nie gadajmy-Killer wyszedł,zostawiając Koszmara samego.Poczuł się winny bo Nightmare dopiero "uczy sie",czułości,oraz głębszych uczuć,a Zabójca wytyka mu błędy które sam wymyślił.
Po tej całej sytuacji każdy spał w swoim pokoju,nie zamienili słowa aż do następnego dnia.
❀❀❀
CZYTASZ
𝟯𝟬 𝘿𝘼𝙔𝙎 𝙊𝙏𝙋 𝘾𝙃𝘼𝙇𝙇𝙀𝙉𝙂𝙀 𝙉𝙄𝙂𝙃𝙏𝙆𝙄𝙇𝙇𝙀𝙍/𝙆𝙄𝙇𝙇𝙈𝘼𝙍𝙀
Fanfiction30-dniowy challenge,chociaż rozdziały mogę wstawiać różnie.Zaprszam!