8||CONFESSION

56 13 1
                                    

Perspektywa Nightmare'a

Mocno zacisnąłem ręce w kieszeniach,patrząc na podłogę w moim biurze,by uniknąć jego wzorku.Potem zaorientowałem się,że może to być jakiś żart,zakład lub jego dziwny humor.

-Żartujesz,prawda?-Spojrzałem na niego normalnie,jednak w głębi liczyłem że potwierdzi moje podejrzenia.

-Kocham Cię-W odpowiedzi Killer tylko bezwładnie przymknął oczy,by nie tracić energii.Był cały sponiewierany,trudno się dziwicz,skoro przed chwilą miotnąłem nim o ścianę,przed tym jeszcze kilkukrotnie okłądając go w różny sposób.

Patrzyłem się na niego tępo,zupełnie beznamiętnie.On tylko zakaszlał,a kawałek puchu z kurtki wypadł mu z ust,pewnie dlatego że kilku krotnie przyciskał swoją twarda wargę.

Wyczułem jego aurę,pełną smutku,jednocześnie strachu.Przez chwilę,przeszła przeze mnie jedna myśl.Było już jednak za późno,bo chwiejąc się na własnych nogach,powoli wstał.

-Zapomnij o tym,powiedziałem to pod- -Popchnąłem go na ścianę,przez co Uderzył o nią plecami.Pocałowałem go powoli wbijając mu jedną,rękę między uszkodzone żebra,zaciskając jedną mackę na jego szyji.

Czułem że nie wytrzymuje,ale pomimo tego wyczuwałem u niego poczucie euforii.Chciał więcej,wiedząc że niego ciało nie wytrzymuje,ale on nalegał dalej.W pewnym momencie Po prostu mi sie wyrwał,patrząc na mnie,starając się uspokoić oddech.

Jego aura była pełna zadowolenia,jednocześnie bólu który ukrywał z tyłu czaszki.Po jakimś czasie sam mnie pocałował,a ja szykowałem się by zebrać tyle energii ile będę mógł.Nie ma nic lepszego niż bezgraniczna miłość.

❀❀❀

𝟯𝟬 𝘿𝘼𝙔𝙎 𝙊𝙏𝙋 𝘾𝙃𝘼𝙇𝙇𝙀𝙉𝙂𝙀 𝙉𝙄𝙂𝙃𝙏𝙆𝙄𝙇𝙇𝙀𝙍/𝙆𝙄𝙇𝙇𝙈𝘼𝙍𝙀Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz