25|MAKING THE OTHER ONE FEEL BETTER

48 9 4
                                    

Perspektywa trzeciej osoby

-Długo już tam Siedzą?-Dream spojrzał maślanymi oczami na całą resztę,byli tam wszyscy poza Nightmare'm i Killer'em.

-Nie wyszli od śniadania,z resztą szefa nie widziałem nawet dłużej-Dust stał oparty o ścianę,najdalej od brzmi pokoju Koszmara.

To wszystko trwało od jakichś 3 tygodni.Dream w końcu postawił na swoim,przez co zapanował pokój.Każdmu to odpowiadało,okazało się,że nagle wszyscy mieli dużo wolnego czasu,oraz nie musieli martwić się nagłym atakiem,lub kolejną bitwą.

Chociaż,nie było to najprzyjemniejsze,dla niektórych.Oczywiście Nightmare się na to nie zgodził,przez co uznali go za "zagrożenie dla sojuszu",dlatego po jakimś czasie,Dream,oraz gwiazdki wprowadziły się do zamku,bez pozwolenia właściciela,by stłamsić Koszmara ich dobrą energią.

Udało się to dość szybko,bo już następnego dnia Nightmare miał problem z wróceniem do swojej mackowatej formy.Właśnie od tamtego czasu siedział w pokoju,a od niedawna był tam z nim Killer.

Kiedy resztą stała pod drzwiami,próbując czegoś nasłuchać,oni byli w jego prywatnej łazience,w jego pokoju.Koszmar był typem osoby,która nie rozmawia o problemach,a co za tym idzie,nigdy nie prosi o pomoc.Dlatego Zabójca dowiedział się o jego problemie,dopiero wczoraj.

Nightmare wymiotuje czarną mazią.Obecność Dream'a i dobra atmosfera,osłabia go do tego stopnia,że jego ciało zaczyna wypierać energię w inny sposób.Skoro nie może zrobić tego,tak jak zazwyczaj.

Dlatego teraz mały Koszmar klęczał przy toalecie,a Killer obejmował go ramieniem,co jakieś czas spuszczając wodę,albo pilnując by nie ubrudził ubrań,aż tak bardzo.

-J-już chyba koniec-Nightmare na chwilę podniósł głowę,jednak po chwili wypuścił dość sporą wioskę śluzu.

-Nic nie mów-Killer zaczął masować jedną ręką,kręgi szyjne Koszmara.On tylko patrzył się na niego kątem oka,starając się skupić, by jakoś powstrzymać wymioty.Zabójca wziął kawałek papieru,wykorzystał sytuację I wytarł rękę Nightmare'a,którą trzymał na desce.

Koszmar zaczął lekko sapać,próbował nabrać trochę tchu,zanim nadejdzie kolejna fala.

-Zabije go-Oboje wiedzieli,że Killer mówił o Dream'ie.Koszmar również miał na to ochotę,ale w tej chwili wiedział,że nie mają na to szans.Nie chciał również dopuścić,aby Zabójca mu coś powiedział,po pierwsze wyszedł by na Słabego,a po drugie i tak nic by sobie z tego nie zrobili-Może nad wanną będzie Ci lepiej?-Nightmare pokiwał szybko głową,na znak,że się nie zgadza.

Minęło kilka minut,Koszmar czuł,że już po wszystkim.Killer poleciał do tyłu i usiadł na kafelkach,po chwili pociągnął za sobą Nightmare'a,który wylądował pomiędzy jego nogami.Oboje odetchnęli.

-Kurwa-Koszmar starał się uspokoić oddech,Killer delikatnie masował jego uda,na co on opuścił głowę na jego ramie-Pójdę się położyć-Nightmare wytarł twarz i miał wstać,ale Killer uprzedził go i wziął go na ręce,jak pannę młodą,zaczynając iść w kierunku łóżka.

-Wiesz,że mam nogi-Nightmare powiedział to swoim pretensjonalnym tonem,na co Killer nawet na niego nie spojrzał.

-A,czy do siebie dociera,że czasami mogę Ci w czymś pomóc?-Killer odgryzł się mu podobnym tonem co on,tym razem oboje zamilkli.Gdy Killer miał go położyć,okazało się,że zasnął mu na rękach,więc Zabójca oparł się o ramę łóżka I siedział ze śpiącym Nightmare'em,dopóki sam nie zasnął.

❀❀❀

𝟯𝟬 𝘿𝘼𝙔𝙎 𝙊𝙏𝙋 𝘾𝙃𝘼𝙇𝙇𝙀𝙉𝙂𝙀 𝙉𝙄𝙂𝙃𝙏𝙆𝙄𝙇𝙇𝙀𝙍/𝙆𝙄𝙇𝙇𝙈𝘼𝙍𝙀Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz