18|SHOPPING TOGETHER

36 8 2
                                    

Perspektywa trzeciej osoby

Killer jeździł na wózku.Dokładniej mówiąc,na takim sklepowym.Opierał się skrzyżowanymi rękami o rączkę wózka,jednocześnie trzymają swoje nogi na małej metalowej obudowie kułek.W pewnym momencie odepchnął się nogą,by utrzymywać tępo(które nie było zbyt szybkie).

Nagle wózek zatrzymał kapeć,a raczej nogą która zatrzymała go od przodu.Był to nikt inny jak Koszmar,zgiętą nogę w kolanie postawił na ziemie,a kilkoma mackami zaczął wkładać i układać rzeczy w koszyku.Killer tylko czekał ze znudzoną miną.

-Długo jeszcze?-Spojrzał na Nightmare'a,oczekując że on zrobi to samo,jednak ten go olał i podszedł do jakieś pułki.Ziryowany Zabójca poszedł za nim I przyglądał się jak próbuje wziąć ostatnią puszkę,z dość wysokiej puszki.

W pewnym momencie,wskoczył na mackę która miała ją zabrać,wybijając się z niej,sięgając po puszkę i ładując na ziemi gdzieś za plecami Nightmare'a.Koszmar odwrócił się z obojętnym spojrzeniem,wiedział już po samym zadowolonym wyrazie Killer'a,że łatwo mu tej puszki nie odda.

-Chcesz? To sobie weź-Killer przerzucił puszkę z ręki do ręki kilka razy,Koszmar wykorzystał to i wyrwał ją w "locie".Zabójca przewrócił oczami-No weź,a gdzie zabawa?

Nightmare poirytowany odwrócił się w stronę Killer'a,gdy odkładał rzeczy do koszyka,sapnął patrząc na prawie pełną zawartość,po czym podszedł do Killer'a.

-Jeśli tak bardzo chcesz to idź,dokończę to sam-Killer przerwał mu,całując go na środku sklepu.Nightmare był zdezorientowany,gdy Zabójca już dawno zdarzył zabawić się jego językiem.Po chwili się od niego odkleił i przejechał rękami po jego barkach,odbiegając gdzieś w dal.

❀❀❀

𝟯𝟬 𝘿𝘌𝙔𝙎 𝙊𝙏𝙋 𝘟𝙃𝘌𝙇𝙇𝙀𝙉𝙂𝙀 𝙉𝙄𝙂𝙃𝙏𝙆𝙄𝙇𝙇𝙀𝙍/𝙆𝙄𝙇𝙇𝙈𝘌𝙍𝙀Opowieści tętniące ÅŒyciem. Odkryj je teraz