6

2K 51 42
                                    

Obudziłam się około godziny 10. Pierwsze co zrobiłam, to założyłam soczewki i chwyciłam za telefon, który na noc podłączyłam do ładowania.

Widząc masę powiadomień, zaczęłam odpisywać na wiadomości, aż w końcu natknęłam się na Jaka. Całkowicie zapomniałam, że Nicholas, znacz ja, z nim zerwałam.

Jake:
Będziesz tego żałowała Suko

Jake:
Przysięgam, zniszczę ci życie

Jake:
Innego sobie znalazłaś co?

Jake:
Jestem pewien że już nikt cię nie zechce

Jake:
Związkiem z tobą robiłem ci przysługę

Jake:
Nikt takiej grubej i brzydkiej dziwki nie zechce

Zablokowałam numer i przetarłam załzawione oczy. Może serio jestem gruba, ciągle mi to powtarzał. Tak więc pominęłam śniadanie, byłam sama w domu, bo Nicholas był w szkole a Emily oraz William w pracy.

Poszłam do łazienki i stanęłam na wadze. 43kg. Może to faktycznie za dużo. (Nie chcę urazić osób z tą wagą, w zależności od wzrostu i wieku waga się zmienia).

Wróciłam do pokoju i wyjęłam telefon, przeglądałam media chyba do godziny 15, bo wtedy usłyszałam, że ktoś wchodzi. Nie zbyt się tym przejęłam, jednak Nicholas mnie zawołał. Poszłam na balkonik obok schodów i delikatnie się wychyliłam.

- Jadłaś?- spytał


Z kąt to pytanie?

- ta- mruknęła i wróciłam do pokoju, nie miałam zamiaru mówić mu prawdy, tym bardziej że obok niego była grupa chłopaków.

Wepchnęłam słuchawki w uszy i uruchomiłam playlistę, aby bardziej wczuć się w klimat książki na wattpadzie. Miałam parę zaległych rozdziałów, więc mogłam przez dłuższy czas czytać historię bohaterów.

Czytałam parę godzin, bo przesłuchałam całą playlistę a do mojego pokoju wszedł Nicholas.

- Co ty głucha jesteś?- warkną, a ja wyciągnęłam słuchawki

- Sory, miałam słuchawki. Co chcesz- odparłam

- Ktoś do ciebie przyszedł, choć na dół- powiedział i opuścił mój pokój.

Szybko wstałam i wyszłam z pokoju razem z Nicholasem. Kiedy zauważyłam przyjaciółkę zbiegłam na dół i przytuliłam ja.

- krótki rękaw- zaśmiała się, a ja zdałam sobie sprawę z tego, że moja blizna może być widoczna. Szybko naciągnęłam rękawek.

- kurwa- szepnęłam i jeszcze mocniej naciągnęłam rękaw.

- może chodźmy do twojego pokoju- parsknęła i poszła powoli w kierunku schodów. Zrobiłam to samo, zwinnie ją wyprzedzając. Otworzyłam drzwi od pokoju i zaprosiłam przyjaciółkę, a kiedy upewniłam się, że nikt nie siedzi pod drzwiami, usiadłam obok lisy na łóżku i objęłam ja ramieniem.

- dalej nosisz soczewki- odparła

- ta- mruknęłam- nic się nie zmieniło od kąt się wyprowadziłam

- no ale może się zmienić- odparła — słyszałam, że w końcu zerwałaś z Jake'm- uśmiechnęła się

- w sumie to Nicholas to zrobił, ale tak- mruknełam

- w takim razie wracasz do tańca- dźgnęła mnie łokciem

- sama nie wiem, od dawna nie tańczę- westchnełam

- zawsze możesz zacząć od początku- odparła

- nie wiem, już za tym nie przepadam — mruknełam

Z Nie Swojego DomuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz