3

2.3K 66 8
                                    

Obudziłam sie w tym samym pokoju w którym usnęłam, Nicholasa tu nie było szybko zgarnęła swój telefon na który ciągle przychodziły jakieś wiadomości. Odblokował ekran i zobaczyłam ciągle przychodzące powiadomienia od lisy

Lis.ek:
Gdzie jesteś

Lis.ek:
??????????

Lis.ek:
Żyjesz

Lis.ek:
Ej

Lis.ek:
Nie strasz mnie

Lis.ek:
Boże no

Lis.ek:
Powiedz że ci nic nie robił

Lis.ek:
No Amber

Lis.ek:
Odpisz mi

Wiadomości było więcej, ale kiedy zauważyła że wyświetliłam dziewczyna zmieniła rodzaj wiadomości

Lis.ek:
Jeżeli jesteś z kimś wyślij zdjęcie
A jak jesteś sama wyślij film

Kiedy to odczytałam do pokoju wszedł Nicholas

- właśnie chciałem ci powiedzieć że ktoś przez całą noc do ciebie pisał- uśmiechną się i postawił kubek wody na szafce nocnej

Zrobiłam szybkie zdjęcie na którym widać toche Nicholasa, jednak nie poruszyłam telefonem, więc w większości widać moje nogi

Amberka.lolz:
Z bratem jestem

Wyłączyłam telefon i napiłam się wody, uprzednio sprawdzając czy nic w niej nie pływa, co prawda brat raczej nie wsypał by mi nic do picia jednak wolałam się upewnić.

- jak się czujesz- Nicholas spojrzał na moja twarz starając się z niej odczytać co teraz czuję

- dobrze, tylko trochę boli mnie głowa- odparłam

- na pewno piłaś wodę? Nie wódkę?- spytał

- na pewno- mruknełam i znowu się położyłam, jeżeli dobrze pamiętam była godzina 11

- nie zamknęli jeszcze klubu?- spytałam chłopaka

- zamknęli- odparł- to nasz klub

Przez chwilę miałam laga, ale uznałam że to bardzo możliwe więc jedynie skinęłam głowa i znowu się położyłam.

- odwieźć cię już do domu?- spytał a ja kiwnełam głową. Chłopak szybko wstał, a ja zrobiłam to samo tylko nieco wolniej aby przypadkiem nie stracić równowagi.

Wyszliśmy z budynku i wsiedliśmy do czarnego mercedesa, chłopak odjechał i skierował się w inną stronę niż mój ośrodek . Nie mówiłam nic bo myślał że zawiezie mnie do niego tylko inną drogą, jednak zawiózł mnie do domu, jego domu.

- Myślałam że zawieziesz mnie do ośrodka- powiedziałam kiedy chłopak zgasił silnik

- a sory, już cię odwożę- powiedział i chciał włączyć silnik jednak Emily zapukała w szybę. Chłopak ja uchylił i spojrzał na mamę.

- miałeś być o 9, i znowu gdzieś chcesz jech...- przerwała kiedy mnie zauważyła, ja jedynie uśmiechnęłam się delikatne. - o, Amber co tu robisz- spojrzała na mnie- i to jeszcze tak ładnie ubrana, wyglądasz jak milion dolarów- powiedziała uradowana.
- ale powiedz mi, do kąd ty się tak odszczeliłaś - spytała

- była ze mną- odparł chłopak

- zabrałeś ja do klubu!- krzyknęła

- nie ja tylko jej przyjaciółeczka - mruknął

Z Nie Swojego DomuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz