Dylanek

454 5 0
                                    

-Ja...bardzo chcę.

Mona go przytuliła.

-Kiedy ci odpowiada?

-Może w piątek albo sobotę na godzinę 20.

-Jasne, szczegóły potem ustalimy.

-No dobrze.

Tony pocałował Monę w czoło.

-Słodko razem wyglądacie.- uznałam i przytuliłam Monę.

-Dobra kręcę, SHANE, pytanie czy wyzwanie?- powiedziała Mona i się zawstydziła po moich ostatnich słowach.

-Wyzwanie.

-Przytul osobę, której najbardziej ufasz.

Przytulił...mnie.

-Dziękuje.

-Kręcę dalej, Tony. Pytanie czy wyzwanie?

-Wyzwanie.

-Zadzwoń do losowej osoby i upieraj się, że ona jako pierwsza zadzwoniła.

-No dobra.

-Halo?

-Siema, po co dzwonisz?

-Ale to ty pierwszy dzwonisz.

-Nie, ty pierwszy zadzwoniłeś.

-Coś chcesz?

-Nie.

-No to nara.

-Nara.

-Możemy już jechać?- zapytała się Mona.

-No dobra, jest już 22.

Wszyscy wsiedliśmy do auta.

-Podobał wam się wieczór?

-Tak, było super.

-Tony?

-Tak, jest cudowny.

-A reszcie?

-Było fajnie.

-Na szczęście ja nie zostałam wykręcona.

-Mam dzisiaj jakąś rozmowę braćmi o 23 w salonie, ale mają mnie gdzieś zabrać. Niby się stresuję, bo nie wiem gdzie idziemy, ale nie wiem o czym oni chcą ze mną rozmawiać.

-Sądzę, że chcą z tobą spędzić czas albo porozmawiać o tym co na plaży.- powiedziała Mona.

-Zapewne tak.

-Nie bój się kochana.

-A myślisz, że wyjdzie ci z Tonym.- zapytałam się Mony.

-No nie wiem. Jest fajny, ale boje się, że go skrzywdzę i będę na czarnej liście Monetów.

-Oni chyba nie mają takiej listy. Nawet jakby mieli to cała jest zapełniona moich dawnych chłopaków.

-Serio?! A co z Leo?

-No spotkam się z nim, ale boje się, że bracia się dowiedzą i będzie miał problem.

-Hailie, jesteś pełnoletnia.

-No wiem, ale to bracia Monet. Pamiętasz co robili w akademii?

-Która?

-Kiedy zrzucili Jasona ze schodów albo jak się zachowywali na kolacji, żeby sprawdzić czy się nadaje na mojego chłopaka.

-Co?! Już nie pamiętam.

-Ruszali tasakami przed jego nosem, nazywali go rycerzykiem i chyba Dylan wymyślił potrawę puree z rycerzyka albo steki są z mojego poprzedniego chłopaka, albo ten nóż dobrze tnie mięśnie.

Życie HailieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz