Rozdział 17

1.1K 22 33
                                    

Wstałam bardzo wypoczęta jak na to że była godzina 8.30. Pierwsze co zrobiłam po otworzeniu oczu było zajrzenie do telefonu. Zobaczyłam że mam jakąś wiadomość, ale ja zobaczyłam kto jest nadawcą od razu nie chciało mi się czytać.

Idiota

Hej kochanie, pisze tę wiadomość, aby ci powiedzieć że nie jestem ojcem dziecka Martiny. Strasznie cię przepraszam za moje zachowanie w szkole, po prostu jak zobaczyłem jak idziesz z tym typem coś we mnie się zagotowało. Jesteś dla mnie najważniejsza i bardzo cię kocham. Pamiętaj o tym! Jak będziesz chciała się ze mną spotkać i porozmawiać to pisz, będę czekał.

Nie chciałam odpisywać, bo szczerze nie wiedziałam co mu odpisać. W ekspresowym tempie udałam się na śniadanie, które oczywiście zjadłam z moim bratem i ochroniarzami. Po posiłku poszłam się ubrać, założyłam czarne spodnie oczywiście z paskiem i kaburą na broń. Na górę zarzuciłam czarny t-shirt oraz kamizelkę kuloodporną na, której widniały dwa napisy, jeden duży na plecach Task Force 141, oraz jeden mały obok serca A.Brown, czytając mój inicjał w lutrze spojrzałam na zdjęcie stojące na komodzie z moim tatą. Zeszłam na dół kierując się do samochodu, żegnając się z chłopakami.

*** 

- Bardzo dobrze Aurora, zdałaś wszystkie egzaminy. Witamy w jednostce.-powiedział Kapitan podając mi rękę.

- Bardzo się cieszę!-powiedziałam ściskając jego dłoń i mocno ją machając

- Chodź, oprowadzę cię po jednostce-powiedział mężczyzna idąc mi w nieznanym mi kierunku

- Dobrze.-powiedziałam idąc za nim

Mężczyzna pokazywał mi wszystko bardzo dokładnie. Jednak nasze zwiedzanie przerwał alarm, którego nie dało się nie usłyszeć. Jak się okazało było to wezwanie na misję w, której również brałam udział, nie zastanawiając się pobiegłam do samochodu zostawiając wszystkie rzeczy w bazie. Do bazy wróciliśmy około godziny 17.00 w pośpiechu pobiegłam do telefonu bo na pewno napisał do mnie Adrien. I się nie myliłam.

Brat<3

Aurora wszystko w porządku? Nie odzywasz się od 4 godzin.

Brat<3

Siostra proszę to nie jest zabawne! Odpisz proszę.

Ja

Najmocniej przepraszam, ale po prostu byłam na misji. Nie miałam telefonu przy sobie.

Brat<3

Okej, następnym razem pamiętaj o telefonię.

Chciałam już odpisać, ale zobaczyłam inną niepokojącą informację

89  nieodebranych połączeń od Hailie

75 nieodebranych połączeń od Shane

33 nieodebranych połączeń od Tony

32 nieodebranych połączeń od Will

54 nieodebranych połączeń od Vincent

Co do kurwy pomyślałam i zadzwoniłam do Hailie. Po jednym sygnale odebrała.

- Halo Hailie coś się stało?-zapytałam

Porwana - Dylan monet Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz